Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Ostatni tydzień
  2. Wcześniejsza
  3. Cześć Czy możecie polecić jakieś "gotowe oświetlenie" żeby było jak najlepsze dla roślin? Czy takie oświetlenie jest dobre? https://allegro.pl/oferta/lampa-do-wzrostu-roslin-panel-do-uprawy-warzyw-225led-slim-liny-mocna-36w-16335191838
  4. Piękna kolekcja roślin, powodzenia w dalszej uprawie :).
  5. [Obchody 5 Międzynarodowego Dnia Roślin Owadożernych] Serdecznie zapraszam wszystkich Was na obchody 5 Międzynarodowego Dnia Roślin Owadożernych, które odbędą się 7 maja na terenie Uniwersytetu Gdańskiego. Organizatorem wydarzenia jest Wydział Biologii UG, zaś głównym wystawcą będzie tamtejsza Katedra Ekologii Roślin. Czy wiecie, że Polska ma swój znaczący udział w stworzeniu tego święta? Wszystko za sprawą pana Krzysztof Banaś – członka Międzynarodowego Towarzystwa Roślin Owadożernych. Aby zwiększyć zainteresowanie opinii publicznej tematem ulubionych przez nas roślin zaproponował on ustanowienie pierwszej środy maja międzynarodowym świętem roślin owadożernych. W ramach tego święta, w tym roku po raz pierwszy odbędzie się wydarzenie wystawowo-edukacyjne. Będzie ono ogólnodostępne i bezpłatne Impreza rozpocznie się od godziny 14:00 w środę 7 maja w Katedrze Biologii Uniwersytetu Gdańskiego Z okazji 5 Międzynarodowego Dnia Roślin Owadożernych planowane są ciekawe wykłady, warsztaty, wystawy oraz takie atrakcje jak zwiedzanie tamtejszych szklarni a również paludarium! Będzie to także dobra okazja do integracji i poznania się osobiście ^^ Dlatego liczę, że uda się Wam wpaść! Pozdrawiam! Thomas (Iglacy/CarniCherry)
  6. zdjęcia z obchodów tego święta
  7. Witam, To trochę przerażające, że nie uaktualniałem tego tematu od przeszło 5 lat... Dużo się pozmieniało w tym okresie... Z różnych powodów zlikwidowałem kolekcję pływaczy epifitycznych/ziemnych, rosiczek pigmejskich/tropikalnych, większość okazów tłustoszy meksykańskich (zamarzły przy awarii ocieplania w szklarni), jak i części darlingtonii kalifornijskiej... Z dobrych newsów - moje kolekcje kapturnic oraz muchołówek nigdy nie miały się lepiej! W dalszym ciągu staram się wysiewać i selekcjonować nowe klony z własnych nasion Jako, że 2024 rok był dla mnie niezwykle udanym pod względem zawierania nowych kontaktów, zdobywania wielu unikatowych klonów, ale i wyselekcjonowania kilku moich własnych, postanowiłem dodać tutaj kompilację najbardziej udanych fotek roślin z tego roku. Można ten update określić jako totalne podsumowanie ubiegłego roku, tak aby w 2025 wchodzić z czystą kartką i tym razem już na świeżo dzieląc się z Wami nowymi zdjęciami mojej kolekcji. Zapraszam do oglądania ^^ Siewki wyselekcjonowane z nasion: Ogólne zdjęcia z całego roku: Purpurowa część szklarni Rośliny z gatunku S. rubra: Armia tłuściochów: Suszenie zbiorów nasion kapturnic: Pozostałość z kolekcji tłustoszy oraz kobr: Armia siewek: Sekcja wysokich roślin Wrześniowe porządki: Moje małe niebo na ziemi Muchole wiosną Armia lidlessów Dalszy ciąg siewek Papuzia część kolekcji kapturnicowej A teraz do części z bardziej fotogenicznymi klonami roślin od innych hodowców - na pierwszy ogień kapturnice purpurowe: Reszta roślin: I to tyle Mam nadzieje, że nie zanudziłem Was tym wysypem fotek! Niezwykle cieszę się na nadchodzący sezon. W tym roku będzie mi dane pojechać na wycieczkę po Włoszech oraz po Japonii (gdzie zobaczę się z kilkoma znaczącymi hodowcami) - z tej okazji planuję napisać dwie osobne relację tutaj na forum W planach na ten rok mam co więcej spotkanie integracyjne hodowców RO organizowane przez grupę na facebooku: oraz współorganizowanie tegorocznych obchodów dnia roślin owadożernych na wydzielę biologii Uniwersytety Gdańskiego. Będzie zatem wiele okazji do stworzenia materiałów wartych wrzucenia tutaj na forum. Razem z przyjaciółmi stworzyliśmy także kanał na YouTube poświęcony RO: - więc i tam postaram się bardziej udzielać. Ponad to wszystko jeśli czas i kosmos pozwoli zabiorę się w końcu za stworzenie kompendium kapturnicowego tutaj na forum, którego założeniem będzie stworzenie fotogalerii większości istotnych i popularnych klonów tych roślin dostępnych na rynku. Coś podobnego do kompendium muchołówkowego, które stworzyliśmy z Arturem tutaj na forum. Wszystko po to, aby łatwiej było odnajdywać przez początkujących co ciekawsze klony roślin dostępnych w kultywacji. Szykuje się pracowity sezon! Pozdrawiam Was wszystkich i zachęcam do komentowania
  8. Bardzo dziękujemy za miłe słowa Przed nami jeszcze dużo pracy... Trzeba nauczyć się obsługi takiego kanału, a zwłaszcza edycji filmików czy całej warstwy estetycznej publikowanych treści... Edit: Dopiero dzisiaj uświadomiliśmy sobie, że przez "mały" problem natury technicznej wyłączona była możliwość komentowania filmiku. Na szczęście wszystko wyjaśnione i może już zadawać pytania pod materiałem
  9. Świetny pomysł, powodzenia!
  10. Już zasubsrybowane:).
  11. Hej wszystkim! Założyliśmy razem z resztą adminów facebookowej grupy 'Rośliny Owadożerne' nowy kanał na Youtube: https://youtu.be/lPZvVBaQ7ZM?si=nO-zXzGMOBg46pNN Chcielibyśmy Was serdecznie zaprosić do zapoznania się z treściami tam publikowanymi Na pierwszy rzut poleciał niedawno nagrany filmik instruktażowy w wykonaniu Jakuba Kruka, na temat pielęgnacji roślin zimujących przed nadchodzącą wiosną. Kanał powstał w celach edukacyjnych i ma stanowić miejsce do promocji wszelkich tematów związanych z naszym ukochanym hobby. Materiały publikowane będą w formie poradników uprawy, relacji z wystaw międzynarodowych jak i wywiadów przeprowadzanych ze znanymi osobistościami, ze społeczności hodowców RO Zachęcamy wszystkich tutaj obecnych do subskrypcji kanału, polubienia treści, które uważacie za przydatne oraz co najważniejsze - do współpracy! Myślą przewodnią przy tworzeniu kanału było stworzenie miejsca, w którym zaawansowani hodowcy mogliby publikować jak i archiwizować swoją wiedzę, tak aby była ona zawsze dostępna dla nowych pasjonatów roślin owadożernych. Wszystkich zainteresowanych publikowaniem materiałów na kanale zachęcam do kontaktu czy to w komentarzach pod tym potem, czy w formie prywatnych wiadomości. Niedługo ruszymy z tworzeniem harmonogramu publikowanych treści - fajnie gdyby znalazło się przynajmniej kilku bardziej doświadczonych hodowców, którzy wykazaliby się chęcią nagrania swoich filmów Pozdrawiamy serdecznie i życzymy miłego oglądania Thomas W. (CarniCherry)
  12. Marrom, w trakcie przygotowań jest podobna wycieczka do Japonii Stay tuned ^^
  13. Wyjazd do Korei Południowej 2023r. Przeglądałem ostatnio zdjęcia roślin owadożernych, które było mi dane oglądać w Korei. Uświadomiłem sobie, że do tej pory nie opowiedziałem Wam o tej podróży oraz rozmowie z jedną, z ciekawszych postaci tamtejszej społeczności hodowców RO Mowa o Pani 이화진 (Lee Hwajin), właścicielce firmy 한국벌레잡이식물원 – (Bug-catching Botanical Garden). Spotkanie było możliwe dzięki mojemu przyjacielowi 임승재. "SJ" (poprosił, aby tak się do niego zwracać), który również jest entuzjastą roślin owadożernych. Pomagał nam w trakcie naszej wycieczki jako lokalny przewodnik oraz tłumacz (Pani Lee nie posługuje się jęz. angielskim). Zaczęliśmy naszą podróż od Seulu. Spotkaliśmy SJ i wspólnie ruszyliśmy autobusem do odległej o 50 kilometrów malowniczej miejscowości Gwangju-si. [Drużyna: Autor posta z siostrą i SJ-em] Po drodze mijaliśmy liczne gospodarstwa rolnicze, szklarnie, pola uprawne, gdzieniegdzie zagajniki. U celu, na wzgórzu naszym oczom ukazała się szklarnia Pani Lee. Zostaliśmy przywitani mrożoną kawą oraz zaproszeni do zwiedzania. [Pani Lee Hwajin i jej szklarnia] Towarzyszyły nam wszędobylskie kury oraz pilnujący ich kot właścicielki Pani Lee dzieliła się z nami swoimi doświadczeniami oraz spostrzeżeniami na temat lokalnego rynku owadożerów. Wtrącę tutaj, iż w Korei Południowej, a konkretniej w jej północnej części można spotkać tłustosza z gatunku P. villosa. W południowym obszarze kraju napotkać można pojedyncze pływacze oraz rosiczki z gatunków D. rotundifolia jak i D. peltata. Oto kilka kluczowych informacji, które wyniknęły z tego „wywiadu”: Przygody Pani Lee z roślinami owadożernymi zaczęły się od awersji do upierdliwych owadów wlatujących jej do domu. Jej pierwszą rośliną był dzbanecznik, sprowadzony z Malezji. Pasja do roślin rozwinęła się w biznes. Tak powstał lokalny ogród botaniczny Pani Lee, która poza sprzedażą roślin zaczęła zajmować się działalnością edukacyjną – jeździ z roślinami po przedszkolach i szkołach oraz opowiada o ich uprawie. Dzięki współpracy z Uniwersytetem w Seulu opublikowała kilka książek na temat roślin owadożernych. W przeszłości Pani Lee była jedną z 6 osób, którzy stworzyli pierwsze zrzeszenie hodowców RO w Korei Południowej. Jak podają SJ oraz Pani Lee - obecnie społeczność hodowców w Korei jest dosyć mała i skupia się dookoła internetowych forów liczących w sumie około 7 tysięcy hodowców. Większość z tych hodowców to początkujący - rzadko kiedy trafiają się pokaźne kolekcje z rzadkimi klonami. Przed podróżą do Korei ciężko był mi znaleźć kogokolwiek z kolekcją wartą obejrzenia... Uprawa roślin owadożernych w Korei to w dalszym ciągu niszowe hobby, które nie generuje dużego popytu na te rośliny. W kraju funkcjonują trzy główne firmy zajmujące się produkacją/sprzedażą owadożerów, jednak są to firmy pokroju holenderskich mega-przedsiębiorstw, zaopatrujących w głównej mierze markety. Pani Lee nie specjalizuje się w uprawie żadnej konkretnej grupy RO, zajmuje się wszystkimi po trochu, a jej ulubionymi są rosiczki pigmejskie. Rośliny uprawia w dużej poliwęglanowej szklarni, podlewa je wodą ze studni. Do większości roślin stosuje mieszankę podłoża składająca się w 70% z torfu kanadyjskiego oraz w 30% z perlitu. Nie stosuje oprysków ani chemii i nie pamięta kiedy ostatnio miała u siebie szkodniki. O swój roślinny dobytek dba całkowicie sama, nie zatrudnia pracowników. Mówi, że popyt na rośliny jest niewielki, ale zarobki starczają jej na życie - nie musi ciągle martwić się o nadchodzące dni. W trakcie zimy w Korei Południowej pogoda zbliżona jest do tej w Polsce. Pani Lee nie ogrzewa swojej szklarni, a jedynie mniejsze pomieszczenie, w którym trzyma tylko dzbaneczniki – używa do tego farelki elektrycznej. Byłem bardzo wdzięczny za możliwość rozmowy z Panią Lee oraz SJ-em. Zależało mi na poznaniu sytuacji tamtejszych hodowców. Na podstawie ich opowiadań dochodzę do wniosku, że sytuacja w Korei nie odbiega znacząco od naszej w Polsce… My na szczęście mamy dostęp do większego wyboru roślin kolekcjonerskich, co widać po obiecujących kolekcjach polskich hodowców. Mimo to zainteresowanie wśród ogółu społeczeństwa pozostaje na względnie podobnym poziomie. Mam nadzieję, że spodobała Wam się ta krótka relacja! Zachęcam Was do podobnych przedsięwzięć w trakcie Waszych wakacji oraz relacjonowania ich wyników tutaj na grupie/forum. Warto dzielić się swoimi przeżyciami i przygodami – pomaga to inspirować innych do rozpoczęcia / kontynuacji przygody z owadożerami
  14. Iglacy

    Korea 2023r.

    Fotki z wyjazdu do Korei w 2023 roku
  15. Stary foliak na stelażu stalowym, folię po bokach zawsze przykrywam ziemią, fakt że po wielu latach strasznie siadł. W tym roku zakupiłem tunel z poliwęglanu 3x4, więc za wiele o użytkowniku nie mogę powiedzieć. A jak chcesz uprawiać rośliny owadożerne to może pomyśl o torfowisku.
  16. Iglacy

    Iglacy - siewki 2024 rok

  17. Iglacy

    Iglacy - Fotogrowlista roślin

    Album poświęcony konkretnym klonom kapturnic pochodzących z mojej szklarni
  18. Byłem w tylu miejscach na terenie Norwegii, Danii - ostatnio tak jak wyżej w Szwecji i nigdy nie udało mi się tego liliputa namierzyć Niezwykle ciężki do znalezienie w terenie!
  19. Tak. W Internecie czytałem, że przy małych powierzchniach wystarczy zgłoszenie. Natomiast w Starostwie nie dowiedziałem się niczego, pani jeszcze bardziej namieszała i nie wiem jak to teraz ruszyć. Podobno to ona odpowiada za te zgłoszenia, więc obawiam się, że ciężko będzie coś załatwić. Samowolki robić nie chcę, bo kwestia czasu i będą problemy. Generalnie jakieś 4-5 lat temu stawiałem garaż na zgłoszenie. Musiałem je poprawiać chyba z 5 razy, bo za każdym razem coś było nie tak. Jak nie rysunki to opis werbalny się nie podobał. Nawet firma, która dostarczyła dokumentację garażu nie potrafiła pomóc i przyznali, że stawiają garaże od lat i nigdy żadnych problemów ludzie nie mieli przy zgłaszaniu. Dopiero młoda praktykantka pomogła, która podyktowała słowo w słowo co trzeba w zgłoszeniu podać (niekoniecznie zgodnie ze stanem faktycznym), bo jak to określiła "pani Basia nie przyjmie innego" 🙂 A później przy odbiorze kolejny problem, bo z pomiarów geodety wynikało, że na działce sąsiada nic się nie zgadza i musiał kreatywnie do tego podejść, żeby sąsiadowi problemów nie narobić 😉 Nie może być za prosto... A teraz jeszcze urząd sobie przypomniał o podatku, którego miało nie być. Teraz jednak ma być, najwidoczniej szukają pieniędzy i postanowili zmienić interpretację... Co do foliaków. Zaczynałem od dwóch foliaków z Allegro - jeden po drugim, każdy wytrzymał rok. O ile konstrukcja jest powiedzmy ok, to folia po prostu szybko popękała. Później folia UV4 z lokalnego marketu. Na metalowe elementy konstrukcji założyłem izolację cieplną, żeby ta folia aż takich dużych temperatur nie dostawała w miejscu styku. Też szybko popękała, nie aż tak jak poprzednie, ale w dalszym ciągu porobiły się znaczne dziury. Podejrzewam, że była ona źle przechowywana, może też stara i oto efekt (prawdę mówiąc to nie wyglądała ona rewelacyjnie po rozłożeniu). Dlatego teraz zacząłem szukać czegoś innego. Wszystkie te foliaki nie były związane z podłożem - nadmiary folii były wypuszczone na zewnątrz i przyłożone ciężkimi elementami betonowymi. Wiatr przetrwało, więc jakoś to rozwiązanie się sprawdza. Jeśli nie uda się z poliwęglanem to pewnie zostanę przy folii. Tym razem kupię UV4 albo UV10, ale z jakiegoś porządnego źródła tak, aby folia była świeża. Chciałbym też nieco większy ten tunel zrobić, więc pewnie będę musiał też nową konstrukcję przygotować. @Styq, Ty budowałeś tunel samodzielnie czy kupiłeś gdzieś gotowy?
  20. A ziemia na której chcesz postawić szklarnię/tunel , należy do Ciebie? Bo stawiając na działce rod tunel 3x4 nie trzeba żadnego pozwolenia. A z tą folią to dziwne że wytrzymuje tylko rok czasu, u mnie folia 4UV , wytrzymuje do 4 lat. Jeśli oczywiście mechanicznie jej nic uszkodzi.
  21. Witam! Systematycznie powiększam swoją kolekcję owadożerów, głównie kapturnice i muchołówki, ale też zdarzają się jakieś rosiczki czy dzbaneczniki. Do tej pory korzystałem z tuneli foliowych. Nie jestem z takiego rozwiązania zadowolony - folia co roku praktycznie do kosza (UV10 jeszcze nie testowałem), konstrukcja też co jakiś czas ulega zużyciu. Chciałbym coś solidniejszego - tunel/szklarnia z poliwęglanu lub szkła. Powierzchnia 3x6 lub 3x8m, lub podobna. Tunel ten stałby na gruncie rolnym. Byłby trwale związany z podłożem za pomocą bloczków betonowych lub małego fundamentu. Mam kilka prawnych wątpliwości: czy można postawić takie tunel na gruncie rolnym? jak to rozwiązać prawnie - zgłoszenie czy projekt? jaką powierzchnię może mieć taki tunel? czy trzeba później przejść przez proces odbioru takiego tunelu (geodeta + papiery)? czy taki tunel podlega opodatkowaniu? Będę wdzięczny za odpowiedzi i sugestie. Chciałbym, aby było zgodnie z prawem. Wiem, że to nie jest forum typowo prawne ani budowlane, ale być może ktoś przez to już przechodził i będzie w stanie coś zasugerować. W Internecie znalazłem sprzeczne informacje. Rozmawiałem z panią ze Starostwa, ale kompletnie nic się nie dowiedziałem. Mam wrażenie, że sama sobie przeczyła i przekierowała mnie do "biura projektowego", bo "trzeba zgody, projekty, ...". Albo ma jakiś udział w takim biurze, albo po prostu nie była w ogóle w temacie zorientowana i mnie chciała spławić. Dlatego będę bardzo wdzięczny za wszystkie sugestie jak się za to zabrać i jak to prawnie wygląda.
  22. Dzięki za dorzucenie swoich pomiarów. Czym mierzyłeś te parametry? Jakie są najmniejsze wartości które mogłeś zmierzyć tam gdzie jest 0? Przy okazji poprzednich pomiarów sprawdziłem jak zmienia się EC torfu zalanego wodą. Torf zalałem wodą do konsystencji luźnego błota i co jakiś czas mierzyłem w tym EC żeby zobaczyć jak się zmienia. Początkowo EC szybko rosło, a potem się mniej więcej ustabilizowało. pH na początku i na końcu było takie samo, 3,75. Po około 13 dniach zebrałem wodę którą zalałem powyższy torf, potem torf przepłukałem kilka razy wodą destylowaną. Zostawiłem wilgotny torf na noc, rano dolałem trochę wody destylowanej i to co przeleciało przez torf zebrałem. Zmierzyłem w obu próbach wody zawartość Fe, Mg i K (pomiar techniką atomowej spektrometrii absorpcyjnej). Wyniki: Wcześniej pisałem o tym że roślinie trudno zaspokoić zapotrzebowanie na potas przez łapanie owadów. Znalazłem ciekawą tabelkę pokazującą ile pierwiastków rośliny w naturze mogą pozyskać z owadów. Wychodzi na to że potasu ledwo co pozyskują z owadożerności: Tabela pochodzi z książki: Ellison, A., & Adamec, L. (Eds.). (2017). Carnivorous plants: physiology, ecology, and evolution. Oxford University Press.
  23. Cudo! Ja Ci tak BARDZO z całego serca dziękuję za tę analizę! Ostatnio wgłębiłem się troszkę w akwarystykę i ona otworzyła mi oczy na potrzeby roślin wodnych na pewne pierwiastki, jak para żelazo o mangan oraz trio: azotu, fosforu i potasu. Ostatnio postanowiłem do wody do podlewania zacząć dodawać żelaza i manganu w odpowiednich proporcjach, gdyż piaskowce, żółte, pomarańczowe i czerwone mają żelazo i zapewne mangan razem z nim. Podobnie lateryty są bogate w żelazo. Na torfowiskach padają z powietrza pyłki, a te chcąc nie chcąc, będą wzbogacać torfowiska w minerały, żelazo i cynk. Rośliny w terrariach po pewnym czasie zużywają te pierwiastki, podczas, gdy te rosnące na zewnątrz będą je otrzymywał wraz z pyłkami i zdecydowanie większą ilością ofiar. Natrafiłem na artykuł o tym, jak rośliny pochłaniają inne, od azotu pierwiastki z owadów. Też postaram się go podłączyć do tego tematu, bo myślę że warto to wszystko połączyć. Ostatnio też robiłem analizę wody, która przepływała przez torfowce z rosiczkami. Było tam żelazo, mangan, zero miedzi i zero potasu, ale magnezu akurat nie badałem, muszę to zrobić. Na razie temat tylko zobaczyłem i jeszcze go sobie na spokojne przeanalizuję, ale myślę, że niedługo będę mógł dodać do niego trochę z moich niedawnych obserwacji i analiz a wkrótce nawet eksperymentów, które chcę trochę standaryzować do porównań. Może się okazać, że rośliny uprawiane w warunkach mocno zaizolowanych w pewnym momencie, jak moje rośliny akwariowe, bez odpowiedniej suplementacji, będą cierpieć na niedobory mikroelementów. To przekłada się potem na ich wzrost, rozwój czy obumieranie. Dodano 27.12.2024, Zmierzyłem parametry wody, w której stoją doniczki z owadożernymi od ponad 3 miesięcy, a pierwotnie zostały podlane od góry: pH: 4,5-5,0 (nie chciało mi się kalibrować pH-metru, bo długo to trwa) GH: 0-1 (twardość Mg i Ca) KH: 0-1 (twardość węglanowa) TDS: 23 ppm Cu: 0mg/l K: 0mg/l Mg: 1mg/l Fe: 0,05mg/l (zdecydowanie mało) Mn: 0,2mg/l (całkiem sporo)
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.