Skocz do zawartości

[WYSIEW NASION]- co dalej?, jakie oświetlenie.


Boboriko

Rekomendowane odpowiedzi

Więc tak wysiałem dzisiaj rosiczki tropikalne i subtropikalne czytałem że należy im(nasionkom) zapewnić wilgoć i światło. Pytanie moje dotyczy światłą. Czy mogę naświetlać je zwykłą żarówką czy może wystarczy im słońce??? A i jeszcze po ilu mniej więcej dniach czy tygodniach mogę się spodziewać kiełków??

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Mi z reguły łatwiejsze w hodowli nasiona kiełkują na południowym oknie. Zwykła żarówką nie pomożesz, a możesz zaszkodzić.

 

Jakie to gatunki??

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wyjasnie co z ta zarowka :)

zwykla zarowka emituje bardzo duzo ciepla, naswietlajac nasiona rysykujesz ze je uprazysz, lub w najlepszym przypadku bedzie ci wysuszala ziemie

swietlowka emituje duzo swiatla a mniej energii

 

ja kiedys o tym nie wiedzialem i bym usmazyl ptaszka :( ale jest ok :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaszkodziłem moim nasionom żarówką coś w rodzaju halogenowej(taka mała ale dawała bardzo dużo ciepła). Jeszcze w lutym wysiałem 40 nasion Capensis, a do dzisiaj pokazała sie tylko 1 roslina. Ale byłem głupi, teraz jak wysiewam to trzymam pod świetlówką energooszczędną.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zarowka po to aby zapewnic cieplo najlepiej energooszczedna

chlorofil jest to zielony barwinik ktory zawieraja rosliny wiecej informacji mna stronie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Chlorofil

http://onet.portalwiedzy.onet.pl/66289,haslo.html

http://republika.pl/ewamalecka/chlorofil.html

Dopoki z nasionka nie wyjdzie czesc zielona to nie korzystaja z chlorofilu

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiełkowanie - 2-4 tygodni, wiele zależy od spełnionych warunków, przede wszystkim dużo światła.....

Jeśli chodzi o doswietlanie to zapraszam poczytać tematy w dziale TERRARIA.

Ile doświetlać? Conajmniej kilka godzin, optymalnie 10, proszę poczytac TUTAJ

Zanim ktos napisze kolejne pytanie, zapraszam do przeczytania tego tematu KLIKNIJ

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zarowka po to aby zapewnic cieplo najlepiej energooszczedna

chlorofil jest to zielony barwinik ktory zawieraja rosliny wiecej informacji mna stronie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Chlorofil

http://onet.portalwiedzy.onet.pl/66289,haslo.html

http://republika.pl/ewamalecka/chlorofil.html

Dopoki z nasionka nie wyjdzie czesc zielona to nie korzystaja z chlorofilu

 

nie uważacie w tym momencie ze doświetlanie nie poziomie nasiona jest bez sensu gdyż temperatura pokojowa wacha się w granicach 20 C czy opłaca się zużywać prąd w czasie kiełkowania nasion

 

niech ktoś zrobi eksperyment i posieje ten sam gatunek nasion, zapewni im te samo podłoże tą samą wilgotność, jedną próbkę wystawi na parapet i pozwoli słońcu „działać” bez zbędnego doświetlania, a drugą próbkę doświetla. Wnioski powinny być oczywiste i w tym momencie niech opublikuje wnioski.

 

w/g mnie doświetlanie jest bez sensu gdyż zużycie energii nie rekompensuje ewentualnych miernych zysków, nic nigdy nie zastąpi promieni słonecznych, które są darmowe i chyba najbardziej skuteczne.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zimie bez doświetlania mogą nawet w ogóle nie wykiełkować roślinki. U mnie rosiczki niedoświetlane wschodziły ok. 4-5 tygodni(miały ciepło - ulokowane na parapecie, pod którym jest grzejnik) i rosły bardzo powoli. Natomiast te doświetlone bardzo mocno - wyrastały juz po ok. 2 tygodniach i wzrost był znacznie szybszy. Teraz wiosenne słońce będzie zastępowało doświetlanie - wiosna, lato, słoneczna jesień - z moich doswiadczeń wynika, że doświetlanie nie jest wtedy potrzebne.

Czy się opłaca czy nie? Z moich obserwacji wynika, że im więcej się oszczędza na hodowli, tym więcej ona kosztuje - zazwyczaj podwójnie.

 

Ja od kiedy stosuję doświetlanie, to jest nierozłączną częścią mojej hodowli - stosowane w 80% w zimie, 10% wiosna(z którą bywa różnie), 5% do wysiewu, 5% do podreperowania zdrowia rosiczek.  Efekty są bardzo wymierne. Ja korzystam ze 100W żarówki specjalistycznej - jest ciepło, odpowiednie spectrum światła i korzyści są widoczne (uwaga - nie wszystkie owadożerki tolerują takie mosne doświetlenie, a zwłaszcza tyle ciepła).

 

zarowka po to aby zapewnic cieplo najlepiej energooszczedna

Żarówka energoszczędna wydziela bardzo mało ciepła.....

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zimie bez doświetlania mogą nawet w ogóle nie wykiełkować roślinki. .

 

ten przypadek rozumiem zresztą jest to uwarunkowane biologicznie ze rośliny spowalniaj wzrost i zarazem wszystkie procesy' date=' słońce jest na tyle nisko nad horyzontem...

 

 

U mnie rosiczki niedoświetlane wschodziły ok. 4-5 tygodni(miały ciepło - ulokowane na parapecie, pod którym jest grzejnik) i rosły bardzo powoli. Natomiast te doświetlone bardzo mocno - wyrastały juz po ok. 2 tygodniach i wzrost był znacznie szybszy.

 

czyli rozumie ze przeprowadziłaś eksperyment na tej samej partii nasion różnicując warunki wegetacji bo jeżeli tak to był bym wstanie uwierzyć w to co piszesz.

 

Teraz wiosenne słońce będzie zastępowało doświetlanie - wiosna' date=' lato, słoneczna jesień - z moich doswiadczeń wynika, że doświetlanie nie jest wtedy potrzebne.[/quote']

 

Tez tak sądze.

 

Czy się opłaca czy nie? Z moich obserwacji wynika' date=' że im więcej się oszczędza na hodowli, tym więcej ona kosztuje - zazwyczaj podwójnie.[/quote']

 

nie mam takich odczuć zwłaszcza ze kwiatki trzymam na parapecie

 

 

Ja od kiedy stosuję doświetlanie' date=' to jest nierozłączną częścią mojej hodowli - stosowane w 80% w zimie, 10% wiosna(z którą bywa różnie), 5% do wysiewu, 5% do podreperowania zdrowia rosiczek.  Efekty są bardzo wymierne. Ja korzystam ze 100W żarówki specjalistycznej - jest ciepło, odpowiednie spectrum światła i korzyści są widoczne (uwaga - nie wszystkie owadożerki tolerują takie mosne doświetlenie, a zwłaszcza tyle ciepła).[/quote']

 

czyli wszystko z głową i bez przesady. zimą to jak najbardziej rozumiem ale w pogodę taka jak dziś to jak dla mnie juz bez sensu lepiej złotówki "wyświecone" przeznaczyć na inne gadżety

 

 

zarowka po to aby zapewnic cieplo najlepiej energooszczedna

Żarówka energoszczędna wydziela bardzo mało ciepła

 

tez uważam to za błędne. Na temat tej nieszczęsnej żarówki i ciepła, jak czytam o używaniu halogenów lub standardowych żarówek to mi się słabo robi - jedyne mi znane żarówki które emitują promieniowanie zbliżone do słonecznego to żarówki sodowe, jednak ich wadą jest produkcja dużych ilości ciepła co wcześniej zostało powiedziane nie "dla każdego" jest wskazane.

 

Czyli w moim przypadku – posiadając południowe okno - doświetlanie było by wskazane tylko zimą, którego zresztą nie stosuje, natomiast wiosną i latem uważam to za zbytnią nadgorliwość.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.