Skocz do zawartości

Budzące się Sarracenie


Masiol

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mamy początek stycznia a moim dwóm Sarraceniom nie chce się już spać :P:

S. leucophylla

Photo0205.jpg

 

S. "Ladies in Waiting"- dopiero co wyłaniający się kwiat

Photo0203.jpg

 

 

Przyznam się, że trochę mnie to dziwi. OK, temperatury nie oscylują już w granicach -15*C, ale nadal jest zimno. Poza tym nie zauważyłem, aby ostatnio zwiększyła się ilość słońca, co wg mnie ma kluczowe znaczenie dla powstawania kwiatów u kapturnic ( zaznaczam, że piwnica, w której zimuje kapturki ma okno ).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez cały okres zimowania temperatura wynosiła more less 10*C. podczas tych mrozów spadła do ok.5*C. co do słońca, jak na dworku świeci, część promieniowania do piwnicy dochodzi.a jeśli chodzi o "żarówkowe światło" to jest zapalone tylko wtedy, gdy dziadek rozpala w piecu. w zeszłym roku kapturnice zimowane były w tych samych warunkach, mimo to zakwitły znacznie później.

humorzaste te Sarracenie :P

Edytowane przez masiol90
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

U mnie to samo tylko ten badyl ma około 30 cm. Te same warunki co w zeszłym roku na oknie w pokoju.

Myślałem że tylko moja kota dostała

 

Po zdrówka Wiesiek.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

 

Nie będę zakładał nowego tematu który poniekąd dotyczy zimujacych kapturnic. Czy możliwe jest to ze kaprutnice pod wplywem mrozu(nawet -20*C) wybarwiają sie. Moje siedza na torfowisku i Sarracenia 'Farnhamii' ma całą bordową rurkę a gore białą , wcześniej tak nie wyglądała tylko w czasie zimy a słońca jest przecież mało, to od czego miała się wybarwić??S.purpuera tez zrobiła się bordowa aż czarna . wiec czy kapturnice mogą wybarwić się od mrozów

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, żeby wybarwiały się od mrozów, to niemożliwe. Jesteś pewny, że nie są to "pozostałości" letniego słoneczka? Inna możliwość- w ostatnim okresie może było trochę więcej słońca. Tak czy siak wydaje mi się, że owo wybarwienie jest spowodowane tym letnim nasłonecznieniem.

Edytowane przez masiol90
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  masiol90 napisał:
Nie sądzę, żeby wybarwiały się od mrozów, to niemożliwe. Jesteś pewny, że nie są to "pozostałości" letniego słoneczka? Inna możliwość- w ostatnim okresie może było trochę więcej słońca. Tak czy siak wydaje mi się, że owo wybarwienie jest spowodowane tym letnim nasłonecznieniem.

 

 

letnim nie możliwe. dopiero jak nadchodziły mrozy to purpurowa robiła się naprawde purpurowa.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.