Skocz do zawartości

Czy da się ją jeszcze odratować?


Dawid96

Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziś w kwiaciarni dostałem do odratowania kapturnice (to moja pierwsza kapturnica) Sprzedawczyni powiedziała że ma mszyce. I tu moje pytanie co mam zrobić aby się ich pozbyć bo gdy patrze jest ich naprawdę dużo. Dodaje zdjęcia

(sory za jakość) Można zauważyć że górne części kielichów są zbrązowiałe. Proszę też o wskazówki co do hodowli tego gatunku, na razie leży na stoliku 1 metr od okna północnego. Jak mam ją podlewać do podstawki czy do doniczki i co ile i jak dużo? Proszę o szybkie podpowiedzi.

post-4710-1268065929_thumb.jpg

post-4710-1268065950_thumb.jpg

post-4710-1268065976_thumb.jpg

post-4710-1268066019_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mszyce zabij jakimś środkiem chemicznym, np. Decis, lub wyzbieraj. Podlewasz przez podsiąkanie, miękką wodą (destylowana, demineralizowana). Powinna prawie cały czas mieć w podstawce wodę. Możesz czasami robić jednodniowe przerwy w podlewaniu, tzn. gdy woda wsiąknie możesz odczekać dzień przed kolejnym podlaniem. Kapturnice wymagają jak najwięcej słońca więc okno północne odpada, najlepsze będzie południowe a jak się trochę ociepli to na dwór na pełne słońce z nią. To tak w skrócie. Dokładniejsze informacje znajdziesz czytając tematy o tych roślinach.

 

Pozdrawiam

 

Mateusz

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, wolałbym zabić te mszyce jakimś środkiem, ale czy możecie podać mi więcej nazw, ale żeby nie zaszkodziły jej. Stawiam na razie na północne bo na południowym mam inne kwiaty, ale kiedy pozbędę się szkodników na pewno ją przeniosę. Mam jeszcze jedno pytanie: Czy mam ją stawiać bezpośrednio na parapecie czy ze 2 metry od, bo na razie w mojej okolicy jeszcze śniegi i na parapecie może być chłodno.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Decis to mój ulubiony przy walce z mszycami ale zadziała też Talstar albo Karate Zeon. Na razie izoluj tę kapturnice od innych roślin żeby mszyce się nie poprzenosiły. Później postaw ją bezpośrednio na parapecie tak żeby miała możliwie najwięcej światła. Ma już objawy niedoświetlenia (te małe liście na zdjęciu 3) więc nie żałuj jej słonka ;) Chłodu się nie bój, ten gatunek jest mrozoodporny.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozbądź się najpierw tych robaków, przy okazji sprawdź podłoże czy i w nim nie ma jakiś dzikich lokatorów bo w roślinach z masowej produkcji często się to zdarza. Wody możesz dolać w sumie w każdym momencie tak około 1/3 objętości kielicha. Woda nie jest niezbędna, bez niej po prostu roślina nie rozmnożą się w kielichu bakterie odpowiedzialne za rozkładanie pożywienia. Najważniejsze na teraz to zapewnić kapturnicy jak najwięcej słońca.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie wymieniać, jest to ostateczność. obejrzyj czy nie widać w/na nim żadnych robaczków. Szczególnie często są to ziemiórki ( takie muszki podobne do owocówek lub białe pełzające, 3 mm robaczki z czarną główką - w przypadku larw). Na nie także istnieją środki chemiczne. Jeśli wymieniać podłoże do na kwaśny torf bez żadnych dodatków, lub najlepiej mieszankę torfu z gruboziarnistym piaskiem akwariowym ( taki nie ma najczęściej dodatków minerałów).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roślina nie wygląda źle, w końcu próbuje zimować, mszyc nie widać, jeśli jednak są to tak jak wyżej kolega wspomniał Karate/talstar

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym ją wystawił na dwór - jest to najodporniejsza odmiana na mrozy, jeszcze miesiąc bedzie pewnie chlodno, wiec zdazy przezimowac i bedzie zdrowo rosla. Dodatkowo w takiej temperaturze mszyce umrą i bedzie po sprawie.

pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym ją wystawił na dwór - jest to najodporniejsza odmiana na mrozy, jeszcze miesiąc bedzie pewnie chlodno, wiec zdazy przezimowac i bedzie zdrowo rosla. Dodatkowo w takiej temperaturze mszyce umrą i bedzie po sprawie.

pozdrawiam

 

według mnie najlepsze rozwiązanie

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.