Skocz do zawartości

Palmiarnia Poznańska


Rekomendowane odpowiedzi

mimo ze to rzut beretem ode mnie to sie nie pofatyguje, bo po zdjeciach widze ze to crap. Wieksza wystawe mam w ogrodzie :]

Skoro taki crap, to czekamy na Twoją wystawę albo 'open day' Twojego ogrodu :] Akurat takie wystawy to dla wielu ludzi jedyny kontakt z owadożerami. Z tego co widzę, to rośliny wystawia Salon Orchidei i choć ceny mają kosmiczne, to chwała im za to, że w ogóle chce im się po Polsce jeździć z ekspozycją. Nie można równać wszystkiego do wystawy w W-wie czy wystaw zagranicznych. Gdyby do stolicy nie dojechał David, wystawa w OBUW wyglądałaby tak samo ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz na myśli wystawę organizowaną przez nas w czerwcu w Palmiarni przy okazji wystawy kaktusów i storczyków, to chyba nie uwzględniłeś kilkunastu odpowiednio zaaranżowanych naturalistycznie półmetrowych kapturnic i kilkudziesięciu innych gatunków, rzadkich rosiczek, heliamfor itp. ;) Po drugie jest różnica gdy zostaje udostępniony cały obiekt, a jedynie jego część z ograniczeniami.

Być może w przyszłości uda się w Gliwicach zorganizować wystawę mięsożerów z porządnego zdarzenia, bo obiekt jest wspaniały.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Jeśli to kogoś zainteresuje to 8-10 października w Palmiarni Poznańskiej jest kolejna wystawa owadożerów. Osobiście na podobnej wystawie nigdy nie byłem więc bardzo chętnie się przejdę zobaczyć co w dzbankach piszczy;] Jest sens gotować się na niedrogie zakupy czy raczej nie mam co liczyć na normalne ceny?

Edytowane przez Veqtor
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem ze znajomymi na weekend do Poznania, celem odbycia biby w Starej Rzeźni, a dziś wpadliśmy do Palmiarni, nie wiedząc o wystawie, więc miła niespodzianka. :) Sama wystawa natomiast istotnie bez szału. Mało roślin, niektóre wprawdzie bardzo ładne, ale raczej popularnych gatunków i odmian. Co nie zmienia faktu, że fajnie, iż coś takiego się w ogóle odbyło. Dzięki. :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.