Mekk Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 Eee... Czyli że co? ;p O matko... Gdyby owadożery były tak popularne jak kaktusy, już nie byłyby takie 'inne', pewnie mnóstwo ich usychałoby i gniło w rękach osób, które nie mają o nich pojęcia... Jeśli coś się staje popularne, to zazwyczaj ogół ludzi ma o tym większą wiedzę, więc nie zgadzam się z Tobą ; ). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Anorak98 Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 Ja w zasadzie w swojej hodowli nie podjęłam jeszcze konkretnego celu... to takie zwyczajne hobby, coś czym mogę zająć się po szkole albo w wolnym czasie. U mnie również (tak jak u Macieja) zaczęło się od zadania żeby napisać sposób odżywiania się rosiczki. Poczytałam w internecie, pooglądałam trochę i stwierdziłam, że chcę mieć taką roślinkę Następnie odnalazłam to forum no i w zasadzie tak się zaczęło. A mój najbliższy cel, to zdobyć kilka dzbaneczników, kapturnic, tłustoszy i cefalotusa , a potem...stworzyć największą hodowlę na świecie (taki żarcik ) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gryzon Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 O matko... Mekk, Nie każdy tak zna stare łacińskie przysłowia jak Wy Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mekk Napisano 12 Grudnia 2010 Share Napisano 12 Grudnia 2010 Nie musisz tego znać, ale chyba masz komputer i internet nie tylko do przeglądania forum Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JATAMAN Napisano 13 Grudnia 2010 Share Napisano 13 Grudnia 2010 (edytowane) Moja przygoda zaczęła się jakieś półtora roku temu jak znajomy kupił świetlówkę za ponad 50 zł i to dla roślin. pomyślałem że oszalał. 50 ZŁ I TO DLA ROŚLIN!! Jakiś czas później zobaczyłem jego terrarium, szafkę zastawioną roślinami, każda inna, im bardziej dziwna tym ładniejsza. Zaczął opowiadać o nich, o ich upodobaniach, wymaganiach, dokarmianiu itp itd... Największe wrażenie jednak zrobiły na mnie dzbaneczniki, ich różnorodność: kształtu, barwy. Całość tak niesamowicie wyglądała,ścianka, fogger i mgła wydostająca se z jaskini i otaczająca dzbanki dając nastrój tajemniczości i to chyba był ten moment to była "miłość od pierwszego wejrzenia". -> DZIĘKI "pkonc"!! Od roku mam własne terrarium, własne rośliny, potrafię spędzić przy mich całe godziny, obserwować jak rosą, jak się zmieniają. to mnie niesamowicie relaksuje. w planach mam zbudować większe terrariom i zgromadzić jak największą ilość roślin zwłaszcza dzbaneczników bo "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Jak dłużej się zastanawiam czemu właśnie owadożery to nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć czemu. może to pasja, latem ogród na zewnątrz i owadożerne rośliny a zimą tylko owadożerne. tworzenie własnej dżungli w domu, taki mały wycinek ekosystemu. Jedno jest pewne: chęć zysku w tym przypadku nie istnieje. W którą stronę to pójdzie? Myślę że to nieuleczalna choroba. Edytowane 13 Grudnia 2010 przez JATAMAN Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi