sethra Napisano 6 Sierpnia 2010 Share Napisano 6 Sierpnia 2010 Mam mały dylemat, otoż dostałam od siostry mucholowke ktora jest bardzo zasuszona. Od jakiegos czasu nie byla podlewana, dopiero ostanio sie nia zajelam. Roslinka znajduje sie w takiej malutkiej doniczce jak zazwyczaj sa sprzedawane sadzonki, wszystkie jej listki byly okolo 2cm, a zostalo ich okolo trzech zywych, kiedys miala pulapke. Moje pytanie brzmi jak sie nia teraz zaopiekowac by wrocila do zdrowia? Wlalam jej wody i staram sie by miala troche bardziej bagnista ziemie w doniczce, nie wiem czy mam jej obrywac zeschle liscie wraz z pulapka? Co moglabym jeszcze zrobic by ja odratowac? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
albercik Napisano 6 Sierpnia 2010 Share Napisano 6 Sierpnia 2010 uschłe liście obciąć, doniczkę postawić w podstawce z wodą destylowaną. swoją drogą to kiedyś w kwiaciarni widziałem muchołówki więc się zapytałem jak się muchołowką zajmować a sprzedawczyni mi powiedziała " no dużo nie podlewać bo to jest kaktus" i w tym momencie ręce mi opadły Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maklerw Napisano 6 Sierpnia 2010 Share Napisano 6 Sierpnia 2010 Wszystko zależy jak wygląda bulwa. Zdjęcie by bardzo pomogło. Jeśli chodzi o podlewanie podlej 2 razy w tyg odstaną wodą. Z czasem odżyje ale czasu przed zimowaniem nie zostało jej wiele więc kolosa z niej w tym roku nie będzie . Mimo wszystko lepiej rośline przesuszyć niż przelać, przesuszoną da sie odratować, przelana gnije od bulwy i nic nie zrobisz. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sethra Napisano 6 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 6 Sierpnia 2010 Mam nadzieje, ze nic jej nie bedzie... Mam taki wazon ze w sumie mozna wlozyc ta doniczke co tez wykorzystalam i staram sie ja trzymac w tej chwili w miare w wodzie... Jutro postaram sie o zdjecia i wytne jej te uschniete listki Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maklerw Napisano 6 Sierpnia 2010 Share Napisano 6 Sierpnia 2010 Nie masz trzymac jej w wodzie !! podloze ma byc wilgotne ale nie zeby caly czas stala w wodzie !! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sethra Napisano 7 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 7 Sierpnia 2010 (edytowane) troche ja wyczyscilam z suchych galazek ale wiekszosc i tak przylepila sie do ziemi... ma bardzo sucha ziemie wiec trzymalam ja w tym moja siostra miala cos podobnego tylko dluzsze i wieksze jakas ocena, pomoc w odratowaniu roslinki? :> Edytowane 7 Sierpnia 2010 przez sethra Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EmeX Napisano 7 Sierpnia 2010 Share Napisano 7 Sierpnia 2010 co to za woda jest, bo jakaś żółtawa, deszczówka?? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EmeX Napisano 7 Sierpnia 2010 Share Napisano 7 Sierpnia 2010 (edytowane) a i jeszcze o podlewaniu, ja robie tak, wlewam przegotowana wode odstana z pół dnia dzień czasami, gdy nasiąknie czekam 2 dni i tak na okrągło a stan moich roślinek pokaże na zdjęciach, a i do tego jeżeli nie masz podstawki, polecam odkręcić nakrętke od słoika, dobrze ją umyć, nalać wody i niech wsiąka, jeżeli masz małą doniczke bo na to wygląda 5,5 cm, to co 2 dni tak jak ja to robie, jeżeli będziesz codziennie wlewać wody do podstawki, możesz znowu mieć problemy Edytowane 7 Sierpnia 2010 przez EmeX Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sethra Napisano 7 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 7 Sierpnia 2010 No wlasnie to cos mi sluzy za podstawke, jakos tak mi przypominalo ta doniczke siostry ze uzylam wlasnie tego... Ta woda jest zolta poniewaz moja siostra trzymala doniczke w takich kuleczkach co wlozone do wody pecznieja i podobno sa bardzo dobre dla kwiatkow (jakies substancje odzywcze). Byly koloru zoltego i zielone i jak stala ta doniczka tak od tego przybrala ten kolor. Wyrzucilam te kuleczki poniewaz uwzam, ze to bujda z nimi poza tym brzydko juz wygladaly i nie raz wyschly, mysle, ze sie po prostu "zuzyly". Wydaje mi sie, ze ta ziemia w srodku nie jest tak strasznie mokra i dlatego staram sie ja trzyamc jeszcze troche w wodzie. W mojej okolicy sa bardzo czyste kranowki i takoz woda ja podlewalam dotychczas tj dwa dni, ale jesli mowisz, zeby zmienic to na przygotowana i odstana pewnie i to sprobuje zrobic Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EmeX Napisano 7 Sierpnia 2010 Share Napisano 7 Sierpnia 2010 (edytowane) Moje roślinki Ja tam żadnych odżywek nie dodaje. Edytowane 7 Sierpnia 2010 przez EmeX Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sethra Napisano 7 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 7 Sierpnia 2010 I wlasnie tez takie chce zahodowac! Jakie wielkie ma pulapki ta srodkowa! Niesamowite :> Mam nadzieje, ze na drugi rok moja bedzie chociaz w czesci podobna wielkoscia... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EmeX Napisano 7 Sierpnia 2010 Share Napisano 7 Sierpnia 2010 nie musisz czekać, łap za portfel idź do obiego i masz ja kupiłem za 13,99 lub 14,99 i podstawka około złotówki tylko ja to większą zawsze biorę, ta ma 8 cm, ja wziąłem 10 cm podstawkę, bo tak to wiem ile wódy mam nalać, zawsze leje do takiego paska w połowie podstawki, 2 dni i znowu Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sethra Napisano 7 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 7 Sierpnia 2010 Ta, zebym jeszcze nie mieszkala w takim miescie gdzie nie ma obi... Widzisz, dla mnie najblizszy jest w Lublinie lub Warszawie, na jedno wychodzi. Niestety chyba bede musiala wychowac ta co mam. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
EmeX Napisano 7 Sierpnia 2010 Share Napisano 7 Sierpnia 2010 Ta, zebym jeszcze nie mieszkala w takim miescie gdzie nie ma obi... Widzisz, dla mnie najblizszy jest w Lublinie lub Warszawie, na jedno wychodzi. Niestety chyba bede musiala wychowac ta co mam. to możemy się kiedyś skontaktować, ja zrobie zdjęcia w obim, a Ty najwyżej przelejesz mi kasę na konto + z wysyłką poczekasz ze 2,3 dni i będziesz miała. Już tak robiłem 2 razy. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sethra Napisano 7 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 7 Sierpnia 2010 To dobry pomysl. Ale na razie jeszcze go nie wykorzystam. Lubie czuc dume jak np kwiatek ktory komus umieral u mnie zakwita... Na razie zostawie sobie ten. Zreszta na wiecej kwiatkow, zwlaszcza takich jak ten potrzebowalabym wiecej parapetu i to w cieplym miejscu a takie moge pozyczyc tylko od siostry, ktora niezbyt lubi kwiaty. Zwlaszcza ze ten parapet jest trudno dostepny w jej pokoju. Postaram sie zeby ten zakwitl, ale jak cos, w nastepnym roku, nie zapomne! :> Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi