tomislav1ster Napisano 30 Września 2010 Share Napisano 30 Września 2010 Pierwsza pompka może mieć takie ciśnienie gdyż ma 66W ale ma bardzo małą wydajność. Ja korzystając z 3 dysz z kwazara na pompce Ulka (56W) nie uzyskałem mgiełki, pomimo, że na 1-2 dysz taka mgiełka była. Przy korzystaniu z tanich dysz jak kwazar, gardenia myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby korzystać z pompy jak np. Pompa FLORA PO 1200 (taka sama jak u Fly guy-a). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gutek Napisano 30 Września 2010 Autor Share Napisano 30 Września 2010 No cóż. Powiem szczerze, że na takie pompy jak Flora Po 1200 to nie mam ani miejsca ani kasy, ani ochoty kupować takiego olbrzyma. Poza tym jest coś co mnie dziwi. Flora Po 1200 to pompka która potrzebuje 1200W i tłoczy wodę pod ciśnieniem 5 bar. Ta mała pompka potrzebuje jedynie 65W i tłoczy wodę pod ciśnieniem 15 bar. Jak to jest możliwe? Chodzi o ilość tłoczonej wody? No ale nie ważne. Wiem, że wiele osób używa właśnie Pompki do ekspresu ciśnieniowego 15 bar CP3ASTM8745 i są bardzo zadowoleni. Z tego co udało mi się dowiedzieć to można pod nią podłączyć nawet 12 dysz Mistking'a, a u mnie to ma być max. 5 dysz gardeny, więc myślę, że powinno dać radę zrobić piękną mgiełkę. Mój problem może polegać na tym o czym pisał na samym początku Bartek, mianowicie, że mam pompkę nie przeznaczoną do tłoczenia wody. Tu mam pewność, że jest to pompka do tłoczenia wody w ekspresie ciśnieniowym i to pod ciśnieniem 15 bar. Najlepiej by było gdyby wypowiedział się ktoś to ma tę pompkę i napisał swoje odczucia. Zaświeciło mi się światełko w tunelu i mam nadzieję, że to już będzie koniec koszmaru z tym systemem zraszania. Oby to światełko nie okazało się pociągiem. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomislav1ster Napisano 1 Października 2010 Share Napisano 1 Października 2010 Tylko, że dysze z systemu Mistking'a potrzebują duże ciśnienie a nie koniecznie dużą wydajność pompy - podobne dysze oferuje sklep gady-gady w cenie 50 zł /sztuka zdjęcie. Nie mając takich dysz tylko gardeny albo kwazara to przy 5 będzie Ci lecieć jak z prysznica. Te tanie dysze potrzebują może mniejszego ciśnienia ale pompy z dużą wydajnością. Wiem co mówię, sam mam pompkę Ulka (stary typ ponoć lepszy) i przy 3 dyszach z kwazara na pewno nie leci mgiełka. Miałem również dysze z gardeny i przy trzech to samo. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gutek Napisano 1 Października 2010 Autor Share Napisano 1 Października 2010 Ehh no to w takim razie co polecacie? Dajcie jakiegoś linka do sprawdzonych pompek. Albo chociaż nazwę. Sam już nie wiem co jest dobre a co złe. Zdaję się na Wasze doświadczenie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomislav1ster Napisano 2 Października 2010 Share Napisano 2 Października 2010 Proste jeśli chcesz 5 dysz gardeny to pompa flora po 1200 będzie ok, a jak dysze profesjonalne to pompka z ekspresu wystarczy. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maklerw Napisano 2 Października 2010 Share Napisano 2 Października 2010 Mi nie udało się jeszcze złożyć mojego systemu ale jestem bliski. Mam zamiar do niego wykorzystać pompe od RO cisnienie do 8bar. Jak już się uda to powiem co i jak a dysz będzie co najmniej 20 "profesjonalnych". Te lepsze dysze mają po prosty mniejsza wydajność w ml ale tworza mniejsze krople. Duza pompa ma po prostu wieksza wydajność, a ciśnienie jest zależne od zastosowanych przełożeń na tłokach itp. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BartoszTrela Napisano 3 Października 2010 Share Napisano 3 Października 2010 ... Flora Po 1200 to pompka która potrzebuje 1200W i tłoczy wodę pod ciśnieniem 5 bar. Ta mała pompka potrzebuje jedynie 65W i tłoczy wodę pod ciśnieniem 15 bar. Jak to jest możliwe? Flora Pro o ile mi wiadomo jest pompą wirnikową. Wymaga jednak odpowiedniego ciśnienia wlotowego (tzw napływ). Chodzi o to, woda jest zasysana ze zbiornika, który jest umieszczony powyżej pompy (zwierciadło wody w zbiorniku jest wyżej, niż wirnik pompy). W połączeniu z przewodami i dyszami dla tego układu jest w stanie wyprodukować drobne krople przy ciśnieniu 5bar. 1200W to moc silnika, który obraca wirnik. Ma ona jednak większą wydajność ale za to mniejsze ciśnienie. Ulka jest pompą tłokową i pracuje zupełnie inaczej. Tu nic się nie obraca, nie ma też silnika. Jest magnes w cewce, który na skutek zmiennego pola magnetycznego jest poruszany w linii prostej i dzięki temu przesuwa wodę, z siłą odpowiadającą ciśnieniu 10/15 bar. 65W to moc tej pompy. Nie wymaga napływu, czyli zbiornik z woda może stać w dowolnym miejscu (teoretycznie bo nie może znajdować się 10 metrów dalej, jak pompa). Ulka ma jednak mniejszą wydajność i nie ma dysz zaprojektowanych pod ten konkretny system. Nie może też pracować długo, z powodu nagrzewania się, na skutek tarcia. Dużą rolę w poprawnym działaniu systemu zraszającego/zamgławiającego odgrywa połączenie dysz z pompą, a pompę charakteryzuje ciśnienie (tak zwana wysokość podnoszenia) i wydajność. Czyli na poprawność działania układu w największym stopniu wpływają te trzy parametry, a dopiero w dalszym ciągu to, co powoduje starty ciśnienia (złączki, redukcja, wężyki o odpowiedniej średnicy). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mayadam Napisano 17 Stycznia 2011 Share Napisano 17 Stycznia 2011 Flora Pro o ile mi wiadomo jest pompą wirnikową. Wymaga jednak odpowiedniego ciśnienia wlotowego (tzw napływ). Chodzi o to, woda jest zasysana ze zbiornika, który jest umieszczony powyżej pompy (zwierciadło wody w zbiorniku jest wyżej, niż wirnik pompy). W połączeniu z przewodami i dyszami dla tego układu jest w stanie wyprodukować drobne krople przy ciśnieniu 5bar. 1200W to moc silnika, który obraca wirnik. Ma ona jednak większą wydajność ale za to mniejsze ciśnienie. Ulka jest pompą tłokową i pracuje zupełnie inaczej. Tu nic się nie obraca, nie ma też silnika. Jest magnes w cewce, który na skutek zmiennego pola magnetycznego jest poruszany w linii prostej i dzięki temu przesuwa wodę, z siłą odpowiadającą ciśnieniu 10/15 bar. 65W to moc tej pompy. Nie wymaga napływu, czyli zbiornik z woda może stać w dowolnym miejscu (teoretycznie bo nie może znajdować się 10 metrów dalej, jak pompa). Ulka ma jednak mniejszą wydajność i nie ma dysz zaprojektowanych pod ten konkretny system. Nie może też pracować długo, z powodu nagrzewania się, na skutek tarcia. Dużą rolę w poprawnym działaniu systemu zraszającego/zamgławiającego odgrywa połączenie dysz z pompą, a pompę charakteryzuje ciśnienie (tak zwana wysokość podnoszenia) i wydajność. Czyli na poprawność działania układu w największym stopniu wpływają te trzy parametry, a dopiero w dalszym ciągu to, co powoduje starty ciśnienia (złączki, redukcja, wężyki o odpowiedniej średnicy). Witajcie Jako zainteresowany powiem że pompy do ro nie są przystosowane do działania bez ciśnienia przekonał się o tym jeden z moich znajomych. Co do ulki 65W której zdjęcie jest w tym wątku da radę z 8 dyszami MistKing jedyny problem jest taki że strasznie tarabani i bez zabezpieczenia szybko się pali. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby zraszać poniżej minuty, ale tutaj trzeba już programator sekundowy. Więc jeżeli zależy Wam również na jakości warto poczekać trochę czasu i mieć coś co nie będzie tylko półśrodkiem http://drzewolazy.pl/system-zraszania.html Powyżej link do mojego artykułu w którym opisuję rozwiązania z systemem zraszania, jest bardzo bezstronny nie sugerowałem w nim żadnego rozwiązania. Starałem się tylko rzeczowo przedstawić wszystko po kolei. Po przygodach z akwarystyką stwierdziłem że postawię na jakość dostępną na rynku i tak dotarłem do kanadyjskich systemów. Do dziś je używam i jestem bardzo zadowolony. Pozdrawiam Adam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gutek Napisano 26 Stycznia 2011 Autor Share Napisano 26 Stycznia 2011 Dawno mnie tu nie było. Przez ten czas wiele rzeczy przemyślałem i postanowiłem zaryzykować i postawić na zamgławianie ultradźwiękowe. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Co ciekawsze 1 nawilżacz o wydajności 350ml/h wystarcza do zamglenia dużego terrarium o wymiarach 180/100/200. Na razie podpięty jest on pod timer minutowy lecz mam zamiar w najbliższym czasie kupić higrostat co pozwoli mi lepiej kontrolować wilgotność w terrarium oraz np. wprowadzać cykliczne zmiany pór roku (deszczowa/sucha) co jest ważne w hodowli i rozrodzie posiadanych przeze mnie zwierząt. Z pomysłu systemu zraszającego zrezygnowałem całkowicie. Nawilżanie ultradźwiękowe w 100% sprawdza się i zaspokaja potrzeby środowiskowe dla moich zwierząt. Mój projekt mimo iż jeszcze oficjalnie nie opublikowany już zaczyna robić małą karierę w terrarystycznym światku. Coraz więcej osób postanawia spróbować tego sposobu nawilżania i przy odpowiednich wskazówkach, których teraz jestem w stanie im udzielić, przekonują się o jego zaletach, które wiele razy opisywałem np. w TYM wątku. Gdy tylko całe terrarium będzie gotowe na tip top mam zamiar napisać o tym dłuższy fotowątek, do którego linka podeślę także tutaj. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i w razie pytań chętnie odpowiem. Pozdrawiam Filip Stadnik (gutek) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mayadam Napisano 28 Stycznia 2011 Share Napisano 28 Stycznia 2011 (edytowane) Coraz więcej osób postanawia spróbować tego sposobu nawilżania i przy odpowiednich wskazówkach, których teraz jestem w stanie im udzielić, przekonują się o jego zaletach, które wiele razy opisywałem np. w TYM wątku. Gdy tylko całe terrarium będzie gotowe na tip top mam zamiar napisać o tym dłuższy fotowątek, do którego linka podeślę także tutaj. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i w razie pytań chętnie odpowiem. Pozdrawiam Filip Stadnik (gutek) Rozwiązanie jest ciekawe dla roślin i w tym wątku jest mój artykuł poszerzony o opinie Kolegów oraz na ostatniej stronie o moje ulepszenia. Nie wiem jakie zwierzęta trzymasz, ale według opinii z nowego kontynentu, fogger, a dokładnie wytwarzana przez niego mgła powoduje u węży i jaszczurek zapalenia i infekcje dróg oddechowych. Na szczęście płazom nie szkodzi Tutaj fog w działaniu Pozdrawiam Edytowane 28 Stycznia 2011 przez mayadam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gutek Napisano 30 Stycznia 2011 Autor Share Napisano 30 Stycznia 2011 (edytowane) Rozwiązanie jest ciekawe dla roślin i w tym wątku jest mój artykuł poszerzony o opinie Kolegów oraz na ostatniej stronie o moje ulepszenia. Czytałem nie raz ten wątek. Sam postanowiłem zrobić ciut inaczej, ale nie ukrywam, że było to dla mnie jakieś źródło inspiracji. Nie wiem jakie zwierzęta trzymasz, ale według opinii z nowego kontynentu, fogger, a dokładnie wytwarzana przez niego mgła powoduje u węży i jaszczurek zapalenia i infekcje dróg oddechowych. Na szczęście płazom nie szkodzi smile.gif A wiesz może na jakiej podstawie uważają oni, że ta mgiełka ma szkodzić? Nie używam foggera jak ten z exo terry tylko właśnie takiego nawilżacza domowego. Nie bardzo rozumiem jak mgiełka miałaby negatywnie wpływać na zdrowie gadów. Ultradźwięki jedynie rozbijają wodę na mikroskopijne kropelki więc żadne reakcje chemiczne tutaj nie zachodzą. Skoro woda jest nieszkodliwa a postaci ciekłej jak i gazowej (obecna w powietrzu woda) to dlaczego miała by szkodzić ta mgiełka. Tym bardziej dziwię się, że mgiełka wytwarzana przez dysze ciśnieniowe (np. Mistkinga) jakoś nie szkodzi, a rozbijana ultradźwiękami jest groźna. Może tutaj chodziło o gady pustynne, gdzie podwyższona wilgotność rzeczywiście może powodować powstawanie chorób układu oddechowego, ale jak pisałem na początku ja mam legwany zielone czyli jaszczurki, które nie tylko mogą żyć, ale i potrzebują wilgotności rzędu 80-90%. Gdybyś mógł to jakoś wyjaśnić Maydam byłbym wdzięczny. No i ciekawe jest też stwierdzenie, że gadom szkodzi, a płazom nie. Puki jakoś nie znajdzie się logiczne uzasadnienie tych rewelacji z USA traktuje je jako bzdurę, bo dla mnie to się kupy nie trzyma. No ale może zmienię zdanie gdy dostanę jakieś logiczne uzasadnienie. Pozdrawiam. Edytowane 30 Stycznia 2011 przez gutek Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ErysFR Napisano 30 Stycznia 2011 Share Napisano 30 Stycznia 2011 Ciekawe nie znam się może na tych zwierzakach, ale też wydaje mi się to mało logiczne- żyją one w warunkach w naturze wysokiej wilgotności, gdzie jest duszno i paaarno. Żaby wszelakie oddychają w dużej części przez skórę, więc to logiczne, że do wymiany gazowej potrzebują wilgoci (po tylko tak można związać tlen) Płazy- w zasadzie bliżej im do płuc ssaków niż płazów (tak nas przynajmniej uczyli, bo dopiero tutaj moża zaczynać rozmowy o rozbudowanych strukturach płuc) a dedukując-> ludzie nie mogą przebywać zbyt długo w wilgotności wysokiej, bo to powoduje caaaały rząd chorób płuc, od stanów zapalnych po jakieś grzybicze podajże nawet? Ale to są takie tylko myśli indukcyjne, bo przecież gady raczej mają przystosowania, tak jak powiedziałem na początku. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sativ Napisano 30 Stycznia 2011 Share Napisano 30 Stycznia 2011 Jedyna opcja jaka wg. mnie wchodzi w grę to obniżanie temperatury miejsc gdzie zachodzi wymiana gazowa [co sprzyja infekcjom] poprzez odparowywanie w nich wody z kropelek- taka mgiełka to nie para wodna, ale mechanicznie rozpylona w powietrzu woda, w ciekłym stanie skupienia. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gutek Napisano 30 Stycznia 2011 Autor Share Napisano 30 Stycznia 2011 Sativ, co ciekawe temperatura otoczenia o dziwo nie zmniejsza się u mnie a lekko podnosi podczas zamgławiania. Wiem, że to dość dziwne, ale tak jest i mam na to kilka wytłumaczeń. Jeśli ktoś czytał wątek, który podesłałem to wie, że nawilżacz jest w środku terrarium, a nie na zewnątrz, a co za tym idzie temp. wody w nawilżaczu wynosi 28-29*C (bo taka jest temp. otoczenia). Do tego nawilżacz też troszkę ciepła produkuje i bardzo lekko nagrzewa mgiełkę. Jak w powietrzu jest dużo wody to i jego stabilność temperaturowa wzrasta dzięki dużemu ciepłu właściwemu. Żarówki służące do ogrzewania terrarium ogrzewają powietrze nasączone wodą przez co "zatrzymuje się" nim więcej ciepła i temp. otoczenie lekko wzrasta. Przynajmniej ja to sobie tak do tej pory tłumaczyłem. Co do tej wysokiej wilgotności i jej wpływu na zdrowie człowieka, gada i płaza to kwestią bezsporną jest, że legwanom zielonym wilgotność rzędu 80-90 nawet do 100% nie tylko nie szkodzi, ale jest wręcz wymagana w pewnym okresie cyklu rocznego. Czym innym są jaszczurki pustynne lub ze stref umiarkowanych jak np. agama brodata, gekon lamparci czy choćby nasza rodzima jaszczurka zwinka. Tym gadom zbyt wysoka wilgotność może szkodzić i może pojawiać się to o czym pisał Maydam. Jednak nie wolno tego uogólniać na wszystkie jaszczurki i węże. Poza tym ciekawi mnie dlaczego tylko mgiełka z nawilżacza szkodzi, a ta np. ze spryskiwaczy nie. Jestem ciekaw co nasi koledzy zza oceanu wymyślili. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sativ Napisano 30 Stycznia 2011 Share Napisano 30 Stycznia 2011 Termodynamiki nie oszukasz- entalpia swobodna parowania wody jest zawsze silnie ujemna, niezależnie czy ją przedtem nagrzejesz czy nie. A układ izolowany za jaki w miarę i to bardzo w miarę może być uznane terrarium będzie się nagrzewać wskutek dostarczania do niego energii. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi