Skocz do zawartości

Zimuje czy ginie?


Maciej

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś było w nocy 0*, Stoi przy oknie(nieogrzewany pokój, małe nieszczelności okna). Muchołówka strasznie oklapła. Czy to wina temperatury czy moja?

post-5026-1290342530_thumb.jpg

post-5026-1290342484_thumb.jpg

Pomóżcie. Strasznie się denerwuje, bo to moje 1 zimowanie. Czy coś jeszcze z niej będzie(nowe listka rosną)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Temperatura 0* nie powinna jej zaszkodzić, ale ujemna, już owszem. Roślina wygląda na zmasakrowaną. Jeżeli byłby temperatury ujemne, to powiedziałbym, że właśnie z tego powodu.

 

Choć jak się tak dobrze przyglądam, to widzę, że ona stoi w wodzie. Podczas gdy w okresie spoczynku należałoby znacznie zmniejszyć wilgotność podłoża, go roślina jest wówczas podatna na gnicie. Możliwe, że to jest właśnie przyczyną, podgniwanie korzeni. Wówczas roślina będzie podobnie wyglądać jak do przemrożenia.

 

Także dwie diagnozy pasują do tego co widać, ja się przychylałbym do drugiej. Nie wiem czy uratujesz tą roślinę. Do wiosny jest daleko, a z takiego stanu można uratować roślinę głównie przy pomocy słońca. Nawet jeżeli przeżyje, to bardzo odbije się to na jej wyglądzie.

 

W obecnej chwili proponowałbym Ci: przesadzić do świeżego podłoża. Zmniejszyć wilgotność tego podłoża, niech nie stoi w wodzie. Widać, nie zapoznałeś się dokładnie ze wskazaniami na okres spoczynku... Proponuję się zagłębić temat na przyszłość. Widzę, że jest tam więcej roślin. Połowę bym zimował dalej, licząc, że nie zdechną, a połowę zaryzykował, postawił na południowym parapecie i bezwzględnie doświetlał z bliska. Oczywiście jak lampa wydziela ciepło, to postawiłbym rękę i zobaczył, czy po chwili nie zaczyna mnie parzyć. Im bliżej lampa roślin tym lepiej, ale lepiej dalej niż miałaby się upiec.

 

To tyle. Na prawdę poczytaj trochę więcej o tej roślinie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przelanie, odpada, prędzej przesuszenie. Podlewam ją co tydzień. Dziś zobaczyłem jak wygląda, od razu podlałem(minął tydzień od poprzedniego podlania) i zrobiłem fotki. Nie stoi w wodzie. Zauważyłem u jednej pęd kwiatowy.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że co tydzień przy takiej temperaturze to za dużo. To torf, a nie mieszanka kaktusówa, że powinna wysychać w 2 dni. Nie dość, że torf dobrze magazynuje wodę to jeszcze niska temperatura nie pozwala wodzie odparować.

 

Moja wciąż stoi na balkonie i podlewałem ją jakoś co najmniej 1,5 tyg. temu dokładnie już nie pamiętam.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zimuje od 7 listopada. Podlałem ją wtedy, 14 i dziś tj. 21. Teraz wygląda lepiej niż na zdjęciach. Opadnięte listka podniosły się. Ogólnie wygląda dużo lepiej. Czyli żadna teza Cephalotus-a nie jest raczej prawdą. Woda była tylko na zdjęciu. Podlałem ją i zrobiłem zdjęcia. Torf od razu wpił wodę. O ujemną temperaturę też trudno, bo na dworze 0*, a ona w końcu stoi w domy. Podsumowując listki są sztywne i żywe(nie oklapnięte jak na zdjęciu). Mam nadzieję, że roślinka wybaczy mi przesuszenie. Teraz niestety nie wiem co ile ją podlewać? Pojawił się pęd kwiatowy. Uciąć go czy poczekać jak będzie miał 3cm? Jest szansa na roślinki z pędu o tej porze roku?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pęd utnij od razu i wyrzuć, w tej doniczce jest i tak dużo roślin to po co jeszcze je rozmnażać i osłabiać roślinę czekając, aż pęd urośnie. Może to prawda, że ją przesuszyłeś bo jeśli stoi w pomieszczeniu to okna musiałby by być pootwierane cały czas, żeby temperatura tam spadła do zera albo poniżej. Być może torf był już mocno podeschnięty a muchołówka dostała "mocno" słońcem i podeschła. Podlewaj ją jak torf będzie prawie suchy i taką ilością wody, którą torf wchłonie od razu, nie trzymaj jej w stojącej wodzie, a na pewno da radę.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Maciej napisał:
Ja zimuje od 7 listopada. Podlałem ją wtedy, 14 i dziś tj. 21. Teraz wygląda lepiej niż na zdjęciach. Opadnięte listka podniosły się. Ogólnie wygląda dużo lepiej. Czyli żadna teza Cephalotus-a nie jest raczej prawdą. Woda była tylko na zdjęciu. Podlałem ją i zrobiłem zdjęcia. Torf od razu wpił wodę. O ujemną temperaturę też trudno, bo na dworze 0*, a ona w końcu stoi w domy. Podsumowując listki są sztywne i żywe(nie oklapnięte jak na zdjęciu). Mam nadzieję, że roślinka wybaczy mi przesuszenie. Teraz niestety nie wiem co ile ją podlewać? Pojawił się pęd kwiatowy. Uciąć go czy poczekać jak będzie miał 3cm? Jest szansa na roślinki z pędu o tej porze roku?

 

Wiesz co Macieju... powiem szczerze, że sam nie wiem jak mam zareagować na to co właśnie napisałeś.

 

Powiem ci, że napisałem wcześniej niekrótką wiadomość po tym co przeczytałem. Wprowadziłeś wszystkich w błąd. Nie napisałeś, że zdjęcie jest sprzed tygodnia, że podłoże było suche i na zdjęciu widać, jak je podlałeś, żeby nasiąkło. Nie napisałeś nic, że liście się podniosły po tym i roślina wygląda zupełnie inaczej. Więc nie dziw się, że moje hipotezy nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Pasują do tego co zaprezentowałeś.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cephalotus napisał:
Wiesz co Macieju... powiem szczerze, że sam nie wiem jak mam zareagować na to co właśnie napisałeś.

 

Powiem ci, że napisałem wcześniej niekrótką wiadomość po tym co przeczytałem. Wprowadziłeś wszystkich w błąd. Nie napisałeś, że zdjęcie jest sprzed tygodnia, że podłoże było suche i na zdjęciu widać, jak je podlałeś, żeby nasiąkło. Nie napisałeś nic, że liście się podniosły po tym i roślina wygląda zupełnie inaczej. Więc nie dziw się, że moje hipotezy nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Pasują do tego co zaprezentowałeś.

 

Nie chciałem cię obrazić i przyznaje się do winy(źle opisałem). Zdjęcie jest z wczoraj rana. Podniosła się pod wieczór a Temat napisałem o 14:29. Przepraszam jeszcze raz. Nie chciałem podważać twojej wiedzy. Wiem, że to ja zawiniłem, nie opisując całej sytuacji.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam małe pytanie związane właśnie z zimowaniem muchołówek. Poczytałam już chyba wszystkie możliwe info. na temat tego jak ja zimować, w jakich warunkach itp. ale wiadomo, że wiedza teoretyczna to nie to samo co praktyczna ^_^ , a zimować będę pierwszy raz. Chcialam sie sptac co dzieje sie z taka roslina, kiedy wchodzi w stan spoczynku, czy jej liscie gnija, wiedna, czernieja...itp. A jesli tak, to czy nalezy je obcinac czy pozostawic "samym sobie"

Z gory bardzo dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macieju, bez stresu, nie będę nikogo bił. :) Trochę po prostu takie nieporozumienie wyszło. Będzie dobrze.

 

Anorak98, tak ściśle obrazując co powinno się dziać z muchołówką w okresie spoczynku to NIC. Powinna praktycznie się zatrzymać. Nie gnije, nie rośnie, prawie się nie zamyka. Oczywiście pułapki z owadami mogą sczernieć i proponuję wtedy je oderwać, a blaszkę liściową zostawić. Ale jak roślina nagle zacznie się zmieniać, marnieć, czernieć, to jest coś nie tak i watro się temu przyjrzeć. Oczywiście taka stagnacja jest po tym jak roślina już będzie w okresie spoczynku, a nie kiedy w niego wchodzi, czyli tam pierwsze 1-3 tygodnie, zależne od temperatury otoczenia.

 

Ale proszę już nie ciągnąć tutaj tego tematu, bo się zrobi offtopic.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.