Gość Draser Napisano 23 Listopada 2010 Share Napisano 23 Listopada 2010 Otóż ostatnio na na Allegro widziałem rosiczkę (Drosera rotundifolia L.) na sprzedaż, więc chciałbym sobie taką kupić. A ponieważ wiem, że te rosiczki są w Polsce pod ochroną, to czy kupno takiej rośliny będzie legalne? Z góry Dziękuję. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
owadożer Napisano 23 Listopada 2010 Share Napisano 23 Listopada 2010 Hodowla jej jest legalna więc kupić możesz, nielegalne jest niszczenie jej środowiska. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JacekL. Napisano 23 Listopada 2010 Share Napisano 23 Listopada 2010 obrót rowniez jest nielegalny Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 23 Listopada 2010 Share Napisano 23 Listopada 2010 Nielegalny jest obrót roślinami pochodzenia naturalnego. Natomiast dozwolony takimi, które pochodzą z legalnej hodowli. Dowodem takim może być rachunek, faktura, paragon, jakiś dokument uwierzytelniający nasz zakup w legalnym źródle, który powiedzmy szczerze, mało kto w ogóle posiadaj, o ile w ogóle ktoś go ma. Każdy sprzedawca, potem powinien wystawić kolejny dokument, że sprzedał taką roślinę następnej osobie, co w praktyce jest absurdem. Czy ktoś z was kiedyś dostał certyfikat CITES w OBI na muchołówkę amerykańską? Teoretycznie powinni taki dokument wystawiać każdemu kupującemu. Prosta zasada. Wyrwane rośliny lub pobrane nasiona z natury -> NIE; Rozmnożonych u siebie -> TAK Myślę, że kupując gatunki rodzime na Allegro powinniśmy kierować się rozsądkiem. Jak ktoś sprzedaje bryłkę torfu z torfowcem walniętą do doniczki, albo sprzedaje duże ilości, albo bardzo niskie ceny, to wszystko powinno wzbudzić podejrzenie. Warto wtedy poprosić sprzedającego o jakieś zdjęcie własnej hodowli, zobaczyć czy nie ma innych licznych roślin owadożernych na sprzedaż, bo to by sugerowało, że będzie jednak hodowcą. Wiadomo, że nigdy do końca 100% pewności się mieć nie będzie, a zakup podejrzanych roślin to wyłącznie kwestia czystości sumienia kupującego. Tak na marginesie dodam jeszcze, że widziałem na Allegro wiele ewidentnie podejrzanych aukcji storczyków. Np. takich gatunków, które są praktycznie nie spotykane w uprawie, raczej w Europie zachodniej. I znam osobę która, pomimo tego, że zdjęcie rośliny pochodziło z naturalnego środowiska, że gatunek abstrakcyjnie trudny, to zdecydowała się ją kupić, bo była OKAZJA. Nie wnikam w poczucie moralności takich osób... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi