Radek Napisano 24 Stycznia 2006 Share Napisano 24 Stycznia 2006 Witam kupiłem przed zimą kapturnice w OBI z promocji były suche, po pewnym czasie wszystkie liście opadły, teraz zostały same krótkie kikuty,ale do tej pory nawet jeden listek się nie pojawił mam pytanie czy coś z nich jeszcze będzie ??????????(cały czas uzupełniam wodę w podstawce) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rehderi Napisano 24 Stycznia 2006 Share Napisano 24 Stycznia 2006 Kapturnice powinny teraz zimować zaczynają już jesienią, więc jak ja kupiłes to powinna już wchodzić w okres spoczynku teraz chyba jest już za późno i nie wiem czy ją odratujesz. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek Napisano 24 Stycznia 2006 Autor Share Napisano 24 Stycznia 2006 Witam dzięki za odpowiedź mam pytanie gdzie się zaopatrujesz w roślinki. Czy są jeszcze jakieś inne sklepy internetowe gdzie można je kupic? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rehderi Napisano 24 Stycznia 2006 Share Napisano 24 Stycznia 2006 Ja akurat jeżdże do Nepenti do sklepu, bo mieszkam niedaleko, a co do innych sklepów internetowych to chyba w Polsce Nepenti jest jedyne, czasami ktos sprzedaje roślinki na allegro ale to takie pospolite. Na zagranicznych stronach sa takie sklepy internetowe i to sporo trzeba tylko poszukać. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukasz_Nepenti Napisano 24 Stycznia 2006 Share Napisano 24 Stycznia 2006 Czesto dostajemy rosliny z Obi do odratowania. W Warszawie przeszkolilismy ludzi i uswiadomilismy kierownikow dzialu jak pielegnowac rosliny owadozerne w obi na pulawskiej i al krakowskiej. Niestety personel zmienia sie bardzo czesto i nie maja tam wody demineralizowanej- leja kranowke. To niestety dopiero 1 minus zakupow w Obi. Zapraszamy do nas. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Auric_Goldfinger Napisano 22 Lutego 2006 Share Napisano 22 Lutego 2006 no wlasnie, a w ogole to chyba biora od konkurencji kwiaty Tomasz... tam jak bylem to wydawlo mie sie ze dbaja o roslinki, mialem ladne okazy i tylko mszyce mi psuly potem humor. A w OBI, nie ma sie co dziwic, ciezko jest o wode demineralizowana i o czlowieka co bedzie tego pilnowal. Moze dochodza dyrektywy? Czas pogania itd. Sam pracuje w markecie i wiem ile mozna by bylo umilic zycia klientom gdyby byli ludzie i czas. Pozostaje nam wybierac poprostu te okazy ktore maja najmniej podejrzenych sladow niewlasciwego obchodzenia sie z nimi. Mozna tez kontrolowac termin dostawy zeby jak najmniej byly pod wplywem ingerencj marketu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukasz_Nepenti Napisano 23 Lutego 2006 Share Napisano 23 Lutego 2006 to zadna konkurencja, gdy ktos pedzi rosliny najnizszym kosztem by zarobic jak najwiecej pieniedzy. Szkoda tu tylko ludzi, ktorzy potem zrazaja sie do tych roslin, poniewaz mysla, iz nie sa w stanie ich hodowac... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi