Skocz do zawartości

Drosera Capensis - marnie wygląda :(


Marcin

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za opinie :) Ciesze się, że tak szybko wraca do siebie. Pęd kwiatowy?! Ło matko :) Super, tylko co mam zrobić jak urośnie kwiatuszek? Gdzieś czytałem, że lepiej go uciąć, gdyż za bardzo osłabia roślinkę. To prawda?

I skoro tak ładnie rośnie, to pozostawić jeszcze trochę na balkonie, czy śmiało już mogę wprowadzić ją do wewnątrz mieszkania? Jak pisałem wcześniej, wokół ziół roją się muszki owocowe i może rosiczka załatwiłaby sprawę?

No i jakbym miał ją trzymać w mieszkaniu, to lepiej przy oknie, czy w półcieniu też da radę?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ja bym zostawił ja na balkonie, potrzebuje ona mnóstwo słońca im więcej tym lepiej, więc półcień odpada. A co do owocówek to na pewno jakąś złapie, ale jak masz ich stado to nie licz, że załatwi ona sprawę. Rosiczka jest doskonałym łowcom, nie kilerem, nie złapie stada owocówek.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z nicemilio

pęd kwiatowy u rosiczek nie wpływa na osłabienie samej rośliny a za to pięknie wygląda, dodatkowo masz szanse na nasiona bo ten gatunek jest samopylny :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest z tymi nasionami, bo szukam i nic nie mogę znaleźć. Skąd będę wiedział, że się pojawiły, jak wyglądają? Czy mam je sam zebrać, czy one opadną do doniczki i obok dorosłej roślinki wyrośnie nowa?

 

Czy taki kwiat długo rośnie?

 

Dzięki za pomoc :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwiaty na pędzie będą kolejno zakwitać i przekwitać. Jak przekwitną i torebka sczernieje i "uschnie" to nasiona są dojrzałe. Możesz wtedy nagiąć pęd i je wysypać na kartkę albo urwać całą torebkę i rozbebeszyć. Jak nic nie będziesz robił to same się będą rozsiewać. W naturze nikt ich nie wysypuje ;) I będzie ich bardzo bardzo dużo i będą bardzo bardzo małe :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pęd kwiatowy rośnie stosunkowo powoli bo ok. 2 tygodnie natomiast sam kwiat rozkwita wcześnie rano i po kilku godzinach już przekwita (zamyka się) i już więcej się nie otwiera :) Więc jeśli np. pracujesz do 16 to kwiatka w pełnym rozkwicie nie zobaczysz :) U siebie zaobserwowałem, że kwitnie jeden kwiatek dziennie :)

 

EDIT:

Kolega wyżej napisał o urywaniu torebki nasiennej. Ja nie jestem zwolennikiem urywania ich ze względu na "rozrywanie" pędu... Moim zdaniem lepiej je odciąć czymś ostrym, ja używam do tego celu takich malutkich nożyczek do paznokci :) Potem wyrywam z torebki uschnięte płatki kwiatów i wtedy obracając w palcach wysypuję nasionka na kartkę :)

Zwróć uwagę, że tak jak kwiaty kolejno zakwitają, tak torebki kolejno dojrzewają (czernieją) dlatego nie odcinaj wszystkich na raz ale też w kolejności ^_^ W zeszłym roku trochę się spóźniłem z odcięciem jednej torebki i zauważyłem, że troszkę nasionek spadło na parapet. Zastanawiałem się czy jakieś nasionka spadły do doniczki rolleyes Wiosną, kiedy malutkie rosiczki wykiełkowały okazało się, że spadły :P

Edytowane przez nicemilio
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dzięki za odpowiedź odnośnie nasion :) Jak już kwiaty przekwitną, to jeszcze zapytam o szczegóły. Ale rozumiem, że nie ma możliwości utraty nasionek, bo jeśli ich sam nie zdążę zebrać, to one opadną i wykiełkują młode, tak?

 

Pęd kwiatowy od ostatniego razu za wiele nie urósł. Podobnie jak nowe listki. Wcześniej codziennie jakiś nowy się pojawiał, a od tygodnia ani jeden. Aktualnie jest ich chyba 9. Ale za to szybko rosną im włoski z rosą :) Postawiłem obok zioła, przy których lata dużo muszek i od wczoraj rosiczka złapała ich 5 :)

I właśnie mam jeszcze pytanie o te trawienie muszek. Czy rosiczki nie powinny zwijac swoich liści po złapaniu owada? Wydawało mi się, że tak, ale u mojej tak się nie dzieje. Czy wszystko jest w porządku?

 

Dzięki!

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dwie muszki przyklejone są już od kilku dni. A ja bardzo często do niej zaglądam i nie zauważyłem, aby się zwijały. Dzisiaj jak wstałem były złapane kolejne 3 i do tej pory listki się nie zwinęły.

Edytowane przez Marcin
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tekst z kwiatyozdobne.pl:

 

Czułki mają zdolność do dość szybkiego poruszania się i przy silnych bodźcach mechanicznych i chemicznych w ciągu jednej minuty mogą wygiąć się o 180o. Zazwyczaj jednak zamknięcie się liścia nad ofiarą trwa około 3 godzin, a ponowne otwarcie - 24 h. Akcja taka może być jednak przez nie powtórzona tylko trzy razy pod rząd, gdyż później czułki tracą swoją wrażliwość.
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owocówki są po prostu za małe i roślince nie opłaca się zawijać liści :) Będzie zawijać jak złapie coś większego żeby zwiększyć powierzchnię trawienia :P

Edytowane przez nicemilio
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Dzięki ;)

 

Kilka dni temu po oknie łaził jakiś robal. Podobny do muchy, tylko mniejszy. Miał skrzydła, ale wziąłem go na patyczek i nie odleciał. Po kilku próbach udało się go przykleić rosiczce. Po ok. 30 min. przestał się ruszać. Po kilku godzinach zaglądnąłem, czy rosiczka go trawi, a ku mojemu zaskoczeniu owad się ruszał i prawie uwolnił. Wziąłem go na patyczek i wyrzuciłem heh Pewnie jeszcze jest za mała na takie owady i nie dała rady go strawić...

 

Teraz rosiczka stoi obok bazylii i oregano i dzięki temu na każdym listku jest chyba po 5 owocówek :P Pęd kwiatowy bardzo ładnie rośnie :)

Edytowane przez Marcin
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.