Skocz do zawartości

Walczący z ziemiórkami


Karol

Rekomendowane odpowiedzi

Od zawsze sądziłem, że latające po moich roślinach małe, zwinne owady to jakieś zwykłe muszki, które owadożery przyciągają, ba cieszyłem się nawet z nich, bo tyle ich się zawsze łapało w pułapki, dzięki forum już wiem, że to nie żadne muszki, a cholerne ziemiórki, za co jestem wdzięczny ;) To tyle na wstępie ;) Pytanie moje jest takie, ponieważ zastosowałem Nomolt 150 SC i woda opadła do podstawek, czy rośliny mają w tym teraz stać, aż wsiąknię na nowo lub wyparuje, czy jednak ją wylać?

 

P.s. użyłem też żółtych lepów i tego samego koloru talerzyk z płynem do naczyń ;) mam nadzieję, że to wygram ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś miesiąc temu miałem wielki problem z ziemiórkami, podlałem je, na drugi dzień powtórka. Nie pomogło za bardzo, co prawda wytłukło większość, ale po tygodniu nowa horda powyskakiwała z ziemi i od tamtej pory swoje rośliny profilaktycznie co dwa dni wstawiam do insektycydu (o połowę mniejsze stężenie).

Nie widać żadnych owadów, a u roślin zmian w rozwoju liści, kwiatów ani innych niepokojących symptomów.

Po wybiciu ich chemią i tak wrócą, wlecą przez okno i cała historia zaczyna się od nowa.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha, czyli mają teraz stać w tym Nomolcie tak? na opakowaniu napisano, żeby zabieg powtórzyć po 10 dniach, a potem jeszcze raz...

kurczę coś czuję, że jednak tak łatwo tego się nie pozbędę ;-/

Edytowane przez Karol
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to delikatny off top ale wydaje mi się, że jest to ważna informacja :)

 

Swego czasu miałem pełno ziemiórek, efekt był taki, że musiałem przesadzic wszystkie swoje rośliny. Od tego roku zastosowałem prosty trik - podłoże w doniczkach zasypałem warstwą żwirku(ok. 3zł za 2kg). Efekt jest bardzo dobry, ziemiórki jak i inne szkodniki nawet się nie zlatują, a rośliny rosną w oczach. Dodatkowym plusem takiego rozwiązania jest to, że woda wolniej paruje więc mamy sporą oszczęność w dłuższej perspektywie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak spokojnie mogą stać, a co do żwirku to właśnie wczoraj zastanawiałem się, czy faktycznie zda to egzamin. Skoro jest to wypróbowane to jutro zakupię sobie trochę, a przy okazji mam pytanie. Czy ten żwirek nie będzie zapobiegał również wypuszczaniu nowych tłustoszy obok rośliny macierzystej?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda mi troche mchu, który wszędzie zasadziłem :-/ ale w ostateczności też obsypie je żwirem, bo pomysł genialny ;)

a tak nawiasem mówiąc ;) odpowie ktoś na moje główne pytanie? ;) bo nadal nie wiem czy wylać tą wodę czy nie?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w przypadku tłustoszy jest to najlepsze rozwiązanie - one chyba nie lubią mieć zbyt mokrego podłoża, a ze żwirkiem o to nie trudno.

 

Ja w każdym razie robie coś takiego jak na zdjęciu - podłoże wokół samej rośliny jest tylko delikatnie przysypane(akurat takim zdjęciem dysponuję, można użyć większych ilości żwiru), nie ma problemu z podziałem.

 

 

 

 

 

 

EDIT: Karol, a dużo masz tego mchu? Bo może nie warto zasypywać :)

 

Gekon, same ziemiórki nie, natomiast ich larwy tak( mogą uszkodzić system korzeniowy).

Edytowane przez Kon000r
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie sporo. Szkoda zasypywać a wydaje mi się, że mech sam w sobie powinien być ochroną przed ziemiórkami...masz ich larwy w podłożu?

 

Co do Twojego głównego pytania :D nie wylewaj wody, niech rośliny w niej stoją. W sumie szkoda marnować :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w tym roku bardzo mocno pokazywał się glon oraz pleśń, nie chciałem juz używać preparatów w kółko i równiez posypałem z wierzchu żwirkiem kwarcowym. Od tej pory nie podlewam tak często, średnio 1 raz na 3 ,4 dni nawet w upały ponieważ torf nie wysusza się od góry i nie nagrzewa.

post-5015-1313770102_thumb.jpg

post-5015-1313770109_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie moech nie chroni prze ziemiórkami. Dla większości roślin najlepsze rozwiązanie to właśnie wysypanie góry żwirkiem, jeśli chodzi o dzbaneczniki to polceacm sadzic tlustosze w doniczkach dzbaneczników naprawde skutecznie wyłapują, lub drugie rozwiąznie to lepy na muchy (ale takie proste nie te roziwjane)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.