Rosiczka - 2 łodygi

[Belianus]

Witam. Moja rosiczka wypuściła łodyge - obecnie otwarty jest już 7 kwiat. Wczoraj zauważyłem że wypuszcza drugą łodyge z kwiatami ( na 100% ). Czy nie osłabi to rośliny itp ?? Czy coś się stanie?

Edytowane 12 Września 2011 przez Belianus

[sebek1393]

A co to za rosiczka? Może np. warto zostawić, bo jest samopylna?

[Belianus]

Drosera capensis

 

Dużo czytałem o muchołówkach i większość ludzi pisze żeby ucinać kwiatki bo dużo energi kosztują rośline. Chodzi mi bardziej o to czy rosiczka da rade z 2 łodygami na jesień

[Gość Aveo]

Spowolni ona wzrost i być może starsze liście mogą szybciej obumierać. Ale na pewno nie padnie.

[adamoon]

dokładnie tak samo ma moja sp. lantau island, strasznie ją to osłabiło ale żyje nic nie ucinaj

aha i to nie jest łodyga tylko pęd kwiatowy ;P

Edytowane 12 Września 2011 przez adamoon

[Grzesiu881]

Kwitnienie nie zabije d. capensis. Kwitnienie to normalne zjawisko a niektórzy panikują. Moja rosiczka ostatnio kwitnęła i troszkę spowolniła wzrost. @Daisuke skąd masz takie informacje, podziel się swoją wiedzą.

Edytowane 12 Września 2011 przez Grzesiu881

[hddk]

  Cytat

Kwitnienie to normalna anomalia a niektórzy panikują.

Kwitnienie nie jest "anomalią", lecz co najwyżej "zjawiskiem", a już na pewno nie "normalną anomalią" skoro "anomalia" to właśnie odchylenie od normy.

 

@Belianus

Jeśli nie jest Ci potrzebny kolejny milion nasion D. capensis, to ja bym ten drugi pęd uciął. Kwiatki i tak już widziałeś, a nasion z jednego pędu będziesz mieć od groma Zabić rośliny to nie zabije, ale siłą rzeczy w czasie kwitnienia w pęd kwiatowy idzie energia, która normalnie poszła by w liście.

[Grzesiu881]

No rzeczywiście trochę pomyliłem słowa.

[Gość Aveo]

@Grzesiu881, mam nadzieję że to nie był sarkazm

Głównie z for i jakichś drobnych info z internetu.

[Gość Klepson]

Myślę, że mogę się tu dopisać, ponieważ mam pytanie odnośnie kwitnącej rosiczki Drosera Capensis. Posiada dwa pędy kwiatowe i pojawiają się już pierwsze kwiatki, jednak jej listki jakby to opisać... zwijają się do środka. Czy może to być spowodowane kwitnieniem i pochłanianiem przez to większej ilości energii, czy jest jakiś inny powód takiego zachowania rośliny ? Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam