Skocz do zawartości

Plamy


adamik55

Rekomendowane odpowiedzi

Wygląda na grzyb albo jakieś zabrudzenie. Spróbuj to zetrzeć, jeżeli to nie zabrudzenie to powyrywaj zainfekowane liście i użyj środka grzybobójczego. Możesz też wziąć jakiś niezainfekowany kawałek stolonu i posadzić osobno, gdyby ta sadzonka padła.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli taki przyszedł zgłoś reklamację.

 

Polecam użycie Topsinu, amistara lub Rovrala.

 

Z "ekologicznych" Biosept i Biochikol.

 

 

Są oczywiście jeszcze inne środki jednak musi je polecić osoba która takowe stosowała.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ten grzyb to tyko skutek osłabienia rośliny, spryskać owszem można, ale niektóre środki grzybobójcze osłabiają rośliny (szczególnie te mięsożerne, więc z tym trzeba uważać), co może doprowadzić do całkowitego jej unicestwienia. Tak wyglądają pływacze, które stały w cieniu/półcieniu, a po pewnym czasie ktoś wystawił je na ostre słońce, lub po prostu ugotowały się w paczce, powinien wydobrzeć bez problemu, przydatna w kuracji byłaby niższa temperatura, poprawi to zarówno kondycje rośliny, jak i spowolni rozwój grzyba.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie ma co czekać. Oprysk chemią mim zdaniem jest konieczny. Liście i tak już do stracenia (z opryskiem czy bez i tak uschną). Natomiast ważne jet aby nowe nie zostały porażone.

 

  Cytat
niektóre środki grzybobójcze osłabiają rośliny (szczególnie te mięsożerne, więc z tym trzeba uważać)

 

Podane środki są przetestowane i nie zaszkodzą. Co do wrażliwości roślin. Generalnie nie jest tak źle. Kiedyś panowała powszechnie opinia, że rośliny owadożerne nie tolerują chemii. Wiele roślin wielu z nas straciło właśnie przez ta mylną opinię i ociąganie się do samego końca z opryskiem. Jest tylko opisanych kilka gatunków które znoszą źle chemię jednak są to wyjątki. Do tej grupy należą między innymi rosiczki których liście po oprysku wyglądają dość nieciekawie. Pływacze, a na pewno U.longifolia można pryskać bez obaw.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno, główne pytanie, które powinno paść dawno: Czy moge trzymać tego pływacza razem z innymi owadożerami?, czy lepiej go odseparować? Żeby mi to się na inne nie przeniosło, a niedługo dojdą pływacze ;) to żeby ich nie pozabijało ;)?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.