Skocz do zawartości

Powracajacy problem pleśniejącego torfu


Bondzio

Rekomendowane odpowiedzi

1) zbierz pleśń z góry,

2) przesusz podłoże lub wymień całe na nowe,

3) zapewnij cyrkulację powietrza - bez różnicy czy wietrząc często pokój, czy wiatraczkiem PC 12V czy większym wiatrakiem używanym latem. Musi być ruch powietrza,

4) jak już je wsadziłeś do domu, to bez sensu jest teraz rośliny wynosić, a już zupełnie bez sensu latać z nimi w te i wewte.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sadzonki liściowe tylko pod mega hiper oświetleniem dodatkowym, albo wiosna słoneczna/lato. Teraz to chyba jeden z miliona Ci wyjdzie :P

 

E jeśli trzyma je w domu gdzie jest 15*C czy cieplej to est sens wyniesienie gdziekolwiek gdzie jest chłodniej ~~ no można od razu do jakiegoś na stałe na zimowanie dać. Z tym lataniem może z out do środka ^.^"

 

To do pomieszczenia na stałe, albo do lodówki jak niektórzy robią (po szczegóły lodówkowania google i szukajka forumowa :D) albo garaż jakiś (u mnie zimą 5*C na plusie jest 2m od bramy wewnątrz) i bez słońca powinny przeżyć, chociaż najbardziej zalecane niby zimowanie z doświetlaniem, temperaturą dodatnią nie za wysoką i z oszczędnym podlewaniem.

 

 

Co do pleśni, to co widać na górze to ''owoce'' pleśni, nie trzeba całej ziemi wymieniać ?

O ile to pleśń nie osad.

Edytowane przez unlimited1991
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra po kolei. Najpierw tzn. dzisiaj zajmuję sie zebraniem górnej warstwy torfu zaatakowanej przez pleśń i położeniem nowego, wyprażonego na wszelki wypadek torfu. Na niego tak jak radziliście mi kładę żwirek lecz tutaj pojawia sie pytanie - Czy na wierzch skrzynki w której mam muchołówki moge położyć żwirek, który jest różnej granulacji - od kilku milimetrów do najdrobniejszej granulacji (z tym żwirkiem wymieszana jest niewielka ilość piasku)

I jaką grubość żwirku mogę położyć?

Edytowane przez Bondzio
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że jak wystawisz na balkon to muszą tam stać cały czas, a nie że z 10*C nagle do 25 i na odwrót. Jak jeszcze nie ma u was przymrozków to możesz je wysawić ( ale nie może spadać poniżej 0*C , a przy obecnym stanie roślin lepiej by nie spadało poniżej 5 ) Jeśli o pleśń chodzi to możesz "zaskrobać" lub zgarnąć wierzchnią warstwę torfu i podsypać nowym, jak najlepszej jakości. Możesz ten torf potem lekko zasypać żwirkiem by pleśń się tak nie rozwijała. Może być taki jaki napisałeś, ale jeszcze go wyparz i przepłucz dla pewności, a potem tak nasyp by przykryć torf ( 0,5-1 cm warstwa żwirku) :D

Edytowane przez VanDreyer
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Roślinki od ostatniego razu, gdy wypowaiadałem się w tym temacie przesadziłe chyba jeszcze raz albo dwa z powodu pleśni oczywiście. Widzę, że teraz po niedawnym (bo nie minął nawet tydzień) a pleśń znów się pojawiła, czego winą jest w 100% torf. Jutro muszę wybrać się po nowy worek, tym razem innej firmy niż Hollas, bo sklepy sprzedają jeszcze partie z 2011r., która okazała się totalnym g***** bo inaczej tego nazwać nie można. Mam jednak jedno pytanie co do jutrzejszej "operacji" - czy mogę wymienić tylko górną warstwę torfu? Bo ostatnie przesadzanie zajęło mi mnóstwo czasu.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz za dużą wilgotność torfu!!!

Zobacz na moje zdjęcie http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php...st&id=12695 gdzie podłoże podlewam raz na 1 do 2 tygodni .

Roślina ma sucho i torf czasem potrafi się skurczyć z braku braku wilgoci ale muchołówce to nie przeszkadza w zimowej wegetacji.

Ta młoda w małej doniczce jak i inne dorosłe w dużo większych mają powierzchnię suchą jak pieprz tylko pod spodem jest delikatna wilgoć .

Wymiana torfu nic ci nie da jak nie będziesz w stanie utrzymać odpowiedniej ilości wilgoci w hodowli aczkolwiek jakość podłoża też jest ważna .

 

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok rozumiem, tyle że akurat te muchołówki wg. mnie były za małe na zimowanie i stoją w kuchni zaś dla porównania - obok stoją również małe muchołowki również w platikowych doniczkach, wilgotność jest dużo wyższa w ich podłożu i pleśni ani śladu, jednak posadzone są w innym torfie!!!

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roślinki postawiłem w kuchni, bo cały czas okno jest ustawione na tzw. mikro rozszczelnienie, więc pomyśałem, że zawsze jest to jakiś tam ruch powietrza, a co do gotowania to jakoś szczególnie często raczej nikt z domowników tego nie robi, chyba że jest weekend a tak gotowanie w dzień powszedni ogranicza się przeważnie do gotowania wody. Mam możliwośc przestawienia roślin do siebie na parapet, z tym, że mam oknio północne 9w kuchni jest południowe) i okna mam szczelnie pozamykane w większości części dnia.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.