sphagnum Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 Przy zakupie ukorzeniacza dostałem gratis małą torebkę podkorzenia - próbkę tego. W opisie stoi, że "w jego składzie występują dobroczynne dla roślin grzybnie i kultury bakteryjne, oraz składniki humusowe." Używać tego do ukorzeniana roślin owadożernych? Ktoś ma jakieś doświadczenie? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raiokouczan Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 Z tego co wiem to jest używane podczas przesadzania. Przyspiesza regeneracje i rozrost korzeni itd. Używałem tego jedynie przy kaktusach ( szczególnie jak siewki przesadzałem) i efekty były ( małe, ale zawsze coś). Przy owadożerach nie tego nie stosowałem, ale próbować nie zaszkodzi, ale lepiej zawsze próbować na bardziej popularnych gatunkach ( nie wiem czemu miało by coś się stać, ale zawsze lepiej uważać) Niech ktoś bardziej doświadczony najwyżej się wypowie:) Może jakbym miał skład tego co tam jest to więcej bym powiedział PS.: Ja piszę, a nawet nie wiem czy o tym co ty Chodzi o taki czarny proszek w woreczku? Dołączony jako gratis do ukorzeniacza. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 Wiem, że kaktusy na pewno mają jakąś symbiozę z bakteriami, trudno mi powiedzieć czy z grzybami. O roślinach owadożernych żyjących w symbiozie z grzybami jeszcze nie słyszałem, ale nie wiem wszystkiego. Stosowanie tego preparatu do ukorzeniania popularnych roślin owadożernych wydaje mi się zbędne, gdyż fakt bycia popularnym ciągnie za sobą łatwość w rozmnażaniu takich roślin. Czyli po prostu jest to bez sensu. Natomiast nie zastosowałbym tego do rzadkich i delikatnych roślin, szczególnie nie mając ich wiele. Do tego podłoża na jakich rosną rośliny owadożerne są bardzo ubogie. Na pewno w torfie, czy torfowcu jakieś grzyby dają sobie radę, ale czy żyją w symbiozie z owadożerami? Ja bym sobie to zachował do roślin doniczkowych, gruntowych, dla których to zostało wyprodukowane i będzie miało lepszy skutek. Może w temacie, może poza. Znajomy ukorzeniał zdychającego Utricularia humboldtii. Stosował jakiś ukorzeniacz. Na pewno korzeń jest zielony i doświetlany, co na pewno ma duże znaczenie, bo może przeprowadzać fotosyntezę. Na ile w produkcji nowego liścia pomógł sam ukorzeniacz, trudno powiedzieć bez jakiegoś randomizowanego eksperymentu. Możesz taki zrobić i podzielić się z nami wnioskami. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raiokouczan Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 Źle napisałem. Chodziło mi o to by próbować tego na popularnych krzyżówkach, gatunkach i zobaczyć co się z nimi dzieje. Jeśli trochę lepiej to można na trochę "ważniejsze" rośliny, a jeśli gorzej to lepiej zostawić Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek:) Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 Może w temacie, może poza. Znajomy ukorzeniał zdychającego Utricularia humboldtii. Stosował jakiś ukorzeniacz. Na pewno korzeń jest zielony i doświetlany, co na pewno ma duże znaczenie, bo może przeprowadzać fotosyntezę. Na ile w produkcji nowego liścia pomógł sam ukorzeniacz, trudno powiedzieć bez jakiegoś randomizowanego eksperymentu. Możesz taki zrobić i podzielić się z nami wnioskami. Ja zastosowałem ukorzeniacz przy rozmnażaniu cephalotusa z liści. Z 3 wsadzonych liści wszystkie się ukorzeniły. Ciekawe czy bez ukorzeniacza też taki skutek by był. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiu881 Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 Ja stosowałem podkorzeń przy ukorzenianiu. Postąpiłem zgodnie z instrukcją i podsypałem szczyptę pod nieukorzenioną ventrate najpierw zamoczoną w ukorzeniaczu. Nie zauważyłem złych stron tego zabiegu. Po ukorzenieniu roślinka zaczęła rosnąć jak opętana. Podsumowując, myślę, że warto użyć tego cuda przy ukorzenianiu. PS. Sorki za 6cio krotne powtórzenie Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sphagnum Napisano 11 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 11 Stycznia 2012 Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. :-) @VanDreyer Tak, to ten proszek. @Grzesiu881 Szczególne dzięki za przykład empiryczny. :-) W sumie to nie wiem, czy użyję tego cuda, mam jeszcze kilka dni do namysłu, ale jeśli tak się stanie, to postaram się przekazać rezultaty na forum (choć raczej nie będzie to poprawny metodologicznie eksperyment). :-) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiu881 Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 A jaka roslinka? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sphagnum Napisano 11 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 11 Stycznia 2012 N. sanguinea od Owadożera :-) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 11 Stycznia 2012 Share Napisano 11 Stycznia 2012 Ja zastosowałem ukorzeniacz przy rozmnażaniu cephalotusa z liści. Z 3 wsadzonych liści wszystkie się ukorzeniły. Ciekawe czy bez ukorzeniacza też taki skutek by był. Dlatego, aby takie coś stwierdzić należałoby zrobić odpowiednią próbę. Np. 10 dobrze urwanych liści z potraktowaniem ukorzeniacza i odpowiednio 10 bez. Trzymać w identycznych warunkach i porównać wyniki. Choć obawiam się, że nawet 20 w przypadku roślin to mało na wiarygodny wynik. Potem taka próbę powtórzyć co najmniej raz i jeżeli wyniki będą porównywalne, to już coś wiemy. Stąd takie próby nie należą do łatwych w wykonaniu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek:) Napisano 12 Stycznia 2012 Share Napisano 12 Stycznia 2012 Ja się jej nie podejmę...nawet nie mam 20 liści Ale może kiedyś, kto wie? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi