Skocz do zawartości

Hodowla owadożernych w Irlandii


arekke

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Jako ze aktualnie mieszkam w Irlandii to mam kilka pytań dla osób które miały tutaj doświadczenie z owadożernymi:

 

1. Czy zimowanie roślin owadożernych na zewnątrz (parapet) nie jest niebezpieczne dla nich? Generalnie temperatury wahają się w zimie od kilku do kilkunastu stopni – z tym nie powinno być problemów, jedynie wilgotność powietrza w tym okresie jest bardzo wysoka.

 

2. Czy można tutaj kupić jakieś preparaty przeciw pleśni?

 

3. Czy można tutaj kupić odpowiedni torf dla owadożernych? Rok temu próbowałem użyć torf z tutejszego torfowiska (wizualnie wyglądał czysto), niestety owadożernym nie pasował.

 

4. Czy są tu jakiekolwiek sklepy specjalizujące się (przynajmniej częściowo) w roślinach owadożernych?

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Możesz ale zabezpiecz przed zwianiem roślin.

2. Wątpie że dostaniesz to jest Irlandia :P tam nic nie ma

3. Nie dostaniesz torfu :) to jest Irlandia tam nic nie ma :)

4. Nie ma :) to jest Irlandia tam nic nie ma.

 

Siostra siedzi w Cork a raczej okolicach. Wysyłki do Irlandii nie są drogie :P 20zł więc śmiało możesz zamawiać w Polsce ... Co do torfu to siostra zawsze bierze ode mnie, bo tam nic nie można dostać.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podłącze się do tematu. Mieszkam obecnie w Anglii klimaty są zbliżone z Irlandią. Mieszkam na północnym zachodzie nad morzem.Czy w Anglii jest wogóle odpowiedni klimat na takie rośliny? Słyszałem że tu nie ma zbyt wiele słońca w ciągu roku.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klimat jest. U siostry dość dobrze rosną ale potrzeba dobrze "nasłonecznionego" miejsca sam parapet nie wystarczy. Jedyne co da się zrobić to mieć "wystające okno" ewentualnie rogowe, w innych przypadkach tylko i wyłącznie oświetlenie sztuczne :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Ja też mieszkam w Anglii I na zewnątrz hoduję tylko kapturnice, d. filiformis oraz muchołówki. W lecie słońce też przecież jest i to nie mało... na wiosnę też...

Witam.

Mieszkam w Irlandi a dokladnie na zachodzie(Galway) i wybieram sie na polowanie na Rośiczki. I teraz mam pytanie czy mech lub torf z naturalnego ich srodowiska bedzie sie nadawał dla muchołówek i kapturnic? Musze przesadzic moje roslinki a nie mam gdzie kupic podloza.

 

linki do stron co mam w zasiegu ok 60km

 

http://www.irishwildflowers.ie/pages/824a.html

 

http://www.strollingconnemara.ie/strolls/c...-national-park/

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosiczki (to słowo napisane w ten sposób wygląda lepiej) i mech torfowiec nie są pod ochroną w Irlandii?

 

Edit: dopiero otworzyłem strony do których linki wkleiłeś. Chcesz kraść rośliny z parku narodowego i jeszcze się tym chwalisz? :huh:

Edytowane przez Kosa1984
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosiczki (to słowo napisane w ten sposób wygląda lepiej) i mech torfowiec nie są pod ochroną w Irlandii?

 

Edit: dopiero otworzyłem strony do których linki wkleiłeś. Chcesz kraść rośliny z parku narodowego i jeszcze się tym chwalisz? :huh:

 

 

mocne : D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mieszkam w Irlandi a dokladnie na zachodzie(Galway) i wybieram sie na polowanie na Rośiczki. I teraz mam pytanie czy mech lub torf z naturalnego ich srodowiska bedzie sie nadawał dla muchołówek i kapturnic? Musze przesadzic moje roslinki a nie mam gdzie kupic podloza.

 

... :punish2:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... :punish2:

Linki dalem tylko pogladowo.

 

Rosiczki tu rosna przy kazdym wiekszym bajorze, wiec jak bede cos bral to napewno nie z obszaru chronionego.

 

Sorry za zle sformulowanie mojego posta.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zabierasz roślinę objętą ochroną gatunkową z jej środowiska to nie ma większego znaczenia czy rosła sobie w parku narodowym, rezerwacie czy nad "bajorem". Swoją drogą ciekawa rzecz, że ludzie, chcący hodować rośliny mają takie szabrownicze zapędy. Mogłoby się zdawać, że jeśli kogoś interesuje flora to jest przede wszystkim miłośnikiem przyrody, więc ją szanuje.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zabierasz roślinę objętą ochroną gatunkową z jej środowiska to nie ma większego znaczenia czy rosła sobie w parku narodowym, rezerwacie czy nad "bajorem". Swoją drogą ciekawa rzecz, że ludzie, chcący hodować rośliny mają takie szabrownicze zapędy. Mogłoby się zdawać, że jeśli kogoś interesuje flora to jest przede wszystkim miłośnikiem przyrody, więc ją szanuje.

A wiec tak, tutaj sa dwa linki w ktorych jest info ze NIE JEST POD OCHRONA

 

http://www.species.ie/burren/species.php?s...rten&id=156

 

http://www.species.ie/burren/species.php?s...rten&id=155

 

A tak wygladaja torfowiska i tym kraju (pliki w zalaczniku). Torf jest uzywany do ogrzewania domow i wydobywany jest na wielka skale.

 

Wiec jezeli z takiego miejsca uratuje rosline, chyba nie bede nalezal do tych najgorszych?

 

post-5914-1331640317_thumb.jpg

post-5914-1331640361_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie przepraszam za najazd. Nie miałem pojęcia, że w Irlandii rosiczki nie są objęte ochroną. :) Torfu, ani mchu z natury jednak nie polecam do muchołówek, ani kapturnic bo mogą być w nim amatorzy korzeni.

Spoko, moj blad ^_^ , powinienem wszystko wyjasnic w pierwszym poscie.

 

To moj niecny plan zdobycia podloza upadl :)

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.