Medyk89 Napisano 28 Lutego 2012 Share Napisano 28 Lutego 2012 Witam serdecznie, jestem nowy na forum i będę wdzięczny za każdą opinię i sugestie Oto krótki opis tego co jest na dzień dzisiejszy: -Moja rosiczka, zgubiła wszystkie liście, po czym stożek z którego wypuszczała pędy uschnął...przymierzałem się do jej eliminacji ale zauważyłem że z boku powstał nowy i to z niego są wypuszczane rozgałęzienia. - Następnie moja d. spatulata zaczęła powoli usychać, nie wytwarzać cieczy na włoskach, zdecydowałem się ja przesadzić i już za kilka dni zobaczyłem że pułapki nie są uschnięte, tylko normalne, można również dostrzec ciecz na włoskach -następnie są maluchy które ładnie się trzymają - na koniec zdjęcia mojej muchołówki w stanie hibernacji... czy dobrze się trzyma jak na hibernację? Zabiegi jakie wprowadziłem to przesadzenie d. capensis i d. spatulata oraz naświetlanie przez 10h jarzeniówką 13W Proszę o opinie i sugestie co jeszcze zrobić by było dobrze. oto zdjęcia: http://zapodaj.net/451a7d109e6f.jpg.html http://zapodaj.net/9edad1ffb29d.jpg.html http://zapodaj.net/92211e9ddeb5.jpg.html http://zapodaj.net/1e2c79acfccd.jpg.html http://zapodaj.net/ccbe99f89501.jpg.html Na dzień dzisiejszy zacząłem powoli wybudzać swoją muchołówkę, również ją naświetlając i przenosząc stopniowo do cieplejszych pomieszczeń. Pozdrawiam serdecznie Bartek Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marrom Napisano 28 Lutego 2012 Share Napisano 28 Lutego 2012 Teraz tylko im trzeba jak najwięcej słońca Rośliny po zimie/zimowaniu mogą tak wyglądać. D. capensis była trzymana w skrajnie złych warunkach ale jak widać ma chęci do życia Sugeruję również przesadzenie muchołówki do świeżego, kwaśnego torfu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medyk89 Napisano 28 Lutego 2012 Autor Share Napisano 28 Lutego 2012 Dziękuj za odpowiedź Capensis, można powiedzieć że z dnia na dzień stracił wszystko co miał, w sensie swoich odgałęzień , początkowo wypuszczał zdeformowane liście które były czarne na końcach, jakby je ktoś czymś przypalił, następnie liście które były zdrowe w 1 dzień zrobiły się czarne i uschnięte... po zabiegach jakoś wraca do siebie, przy najbliższej okazji gdy będę w domu to przesadzę muchołówkę. Pozdrawiam Bartek Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 28 Lutego 2012 Share Napisano 28 Lutego 2012 No ja tam trochę więcej bym proponował jak samo słońce. Najpierw nakarmiłbym to coś, co obgryza doniczki, bo jak głodnym trzeba być, żeby się na plastik rzucić. Potem wymieniłbym podłoże, bo przynajmniej wszystkie mi się tak średnio podobają. Ta doniczka z paprotką... czy to jest torf z piaskiem mieszany samemu, czy to taka mieszanka była gotowa? Bo jeżeli była gotowa, to będzie to mieszanka torfowa i nie jest to czysty KWAŚNY torf i tak niezbyt nadaje się do roślin owadożernych. Kolejne, to podlewanie. Trochę się tych minerałów wytrąca, czyli albo woda jest nieodpowiednia, albo znowu to podłoże. Także coś tutaj nie pasi. Co do oświetlania. Jeżeli ta jarzeniówka jest metr od doniczek, to ilość tego światła jakie dociera do roślin jest niewielkiej ilości. Powinna być jak najbliżej 15-20 cm, ale nie powinna rzecz jasna leżeć na roślinach. Także na moje koślawe oczka, trochę rzeczy bym tam pozmieniał. D. capensis możesz wciągnąć trochę pod ziemię, jak nie chcesz, żeby była taka palma (wedle gustu i uznania). (Patrząc na komentarz Romka, widzę, że się zgadzamy, tylko po co ograniczać się do przesadzenia muchołówki.) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medyk89 Napisano 28 Lutego 2012 Autor Share Napisano 28 Lutego 2012 Dokładnie rzecz ujmując doniczki są moją sprawką miało być inaczej a wyszło jak zawsze ... ehh Może zacznę odpowiadać po kolei Muchołówka, jak i maluchy z paprotką posiadają torf który zakupiłem jako pierwszy i już teraz wiem że było to błędem, dlatego przymierzam się do przesadzenia muchołówki, a maluchów boję się jak na razie przesadzać żeby ich nie pouszkadzać zbytnio... na razie trzymają się w nim dobrze więc poczekam na dogodny moment. Torf w którym są trzymane jest czarny i zmulony, więc prawdopodobne jest to że jest on mieszanką. Pozostałe rosiczki są trzymane w torfie który ma brązowy kolor, po namoknięciu ciemnieje, gdzieniegdzie widać że jest włóknisty. Po przyjeździe do domu zrobię mu zdjęcie żebyście sprawdzili czy się nadaje. Jarzeniówka umiejscowiona w odległości ok 20 cm od roślinek a więc jest w miarę blisko Podlewam destylowaną wodą z Kauflandu, Wykwit soli na doniczkach w których znajduje się spatulata i capensis jest pozostałością po poprzednim torfie > utwierdzenie że jednak był to zły torf. Teraz po przesadzeniu już tego nie obserwuje Roślinki mogą być trzymane w samym torfie czy należy im zrobić mieszankę aby podłoże nie było zbytnio ubite? Pozdrawiam i dzięki za sugestie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sknerus Napisano 3 Marca 2012 Share Napisano 3 Marca 2012 (edytowane) widać że pomimo doświetlania coś im nie posłużyło (może woda), ale widząc po fotach zabierają się "do życia" południowy parapet naturalne słońce i wszystko będzie OK Co do podłoża to ja stosuję mieszankę 3:1:1 torf-żwirek z akwarystycznego-perlit do wszystkich roślin Edytowane 3 Marca 2012 przez sknerus Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medyk89 Napisano 5 Marca 2012 Autor Share Napisano 5 Marca 2012 (edytowane) Dzięki za zainteresowanie Właśnie troszkę odwrotnie, doświetlanie im pomogło, bo przy wcześniejszych brakach słoneczka i sztucznego światła zmarniały Co do wody, jest destylowana [jak wrócę do domku to porobię foty torfu, jak wcześniej napisałem no i może tej wody ] Ostatnio na dniach stałem się szczęśliwym posiadaczem: 2x d. m. royal red 1x d. filiformis 10x red green 1x cephalotus jak roślinki odbiją to porobię zdjęcia:) Edytowane 10 Marca 2012 przez Medyk89 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medyk89 Napisano 10 Marca 2012 Autor Share Napisano 10 Marca 2012 Witam ponownie. Edytowałam posta powyżej, niestety nikt tu nie zaglądał dlatego pozwoliłem sobie na napisanie posta jednego pod drugim, mam nadzieję że to nie grzech Zdjęcia torfu i wody jakiej używam do podlewania moich podopiecznych Proszę o sugestie co do torfu czy jest dobry, bo mam zamiar dzisiaj przesadzać sadzonki, w razie czego zakupię inny... Pozdrawiam Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sknerus Napisano 10 Marca 2012 Share Napisano 10 Marca 2012 ja osobiście używam torf owadożery ładnie rosną żadnej pleśni i robactwa. mieszam z grubszym żwirkiem akwarystycznym; do dzbaneczników dodaję perlitu dla lepszego napowietrzania jak narazie wstrzymał bym się do kwietnia z przesadzaniem, więcej słońca szybciej rośliny się zaaklimatyzują nie będą długo chorować Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosa1984 Napisano 10 Marca 2012 Share Napisano 10 Marca 2012 ja osobiście używam torf owadożery ładnie rosną żadnej pleśni i robactwa. mieszam z grubszym żwirkiem akwarystycznym; do dzbaneczników dodaję perlitu dla lepszego napowietrzania jak narazie wstrzymał bym się do kwietnia z przesadzaniem, więcej słońca szybciej rośliny się zaaklimatyzują nie będą długo chorować http://www.rosliny-owadozerne.pl/Torf-AURA...ci--t14471.html Moim zdaniem czas na przesadzanie jest teraz idealny. Sam od rana byłem po pachy w torfie i innych składnikach podłoża. Dopiero skończyłem. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medyk89 Napisano 11 Marca 2012 Autor Share Napisano 11 Marca 2012 Witam serdecznie. Dziękuje za wypowiedzi Wczoraj sprężyłem się i poprzesadzałem co nieco, narobiłem niezłego "sajgonu" w pokoju. W załączniku efekty mojej pracy, nie będę opisywła gatunków jakie są bo raczej każdy będzie wiedzieć co tam się znajduje. :) Na zdjęciu numer 2 - cephalotus, a raczej to co z niego powoli zostaje, chciałem zapytać czy będzie on w stanie odbić od korzeni? zauważyłem również że przy rozwidleniu gałązek te które zostały jeszcze zielone tworzą się małe pączki, czyli w sumie myślę że zabiera się do życia, ale niestety te gałązki są oderwane od głównego korzenia i nie wiem czy coś z tego będzie, czy może po prostu po jakimś czasie zginą... Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sknerus Napisano 11 Marca 2012 Share Napisano 11 Marca 2012 a cóż to jest na pierwszej fotce (z lewej strony długie liście) A tak nawiasem czemu sadzisz w sam torf? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 11 Marca 2012 Share Napisano 11 Marca 2012 Witam ponownie. Edytowałam posta powyżej, niestety nikt tu nie zaglądał dlatego pozwoliłem sobie na napisanie posta jednego pod drugim, mam nadzieję że to nie grzech Będziesz przeklęty na wieki. A co do samego torfu, to po torbie ciężko nawet rozmyślać o jego jakości. Trzeba by było próbkę zobaczyć. Np. na podstawce... Co do cephalotusa nieźle mu dowaliłeś. Trochę za dużo wilgoci, nie wiem jak tam inni, ale ja jednak daję mu jakiś piasek, bo on z tego korzysta (rozluźnia mieszankę). W naturze, jakby poparzyć w Wikipedii, rośnie on na piachach. Jeszcze nie odważyłem się zrobić takiego eksperymentu, ale torf ma mało wspólnego z jego typowym podłożem i jego właściwościami. Szansa na uratowanie... JEST, o ile to co widzę, że jest zielone, żywe i połączone z jakimś tam korzeniem. Na odbicie z samego korzenia to bym nie liczył, jeżeli taka opcja Ci pozostała. Jedyny ratunek: totalna zmiana podłoża na mieszankę z piachem, zmniejszenie wilgotności podłoża nieco o wywalenie na słońce ile się da. Polecam zatopić ząbki w moim opisie . Chyba się go w ogóle nie czytało... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medyk89 Napisano 11 Marca 2012 Autor Share Napisano 11 Marca 2012 Cephalotus Od razu muszę rzucić coś na swoją obronę. Cephalotus nie jest mój, hmm może inaczej, został zakupiony jakiś tydzień temu, a raczej dodany jako gratis z uwagi na jego stan. Był zimowany przez pierwotnego właściciela i dopiero rozpocząłem jego wybudzanie. Oczywiście że czytałem Twój artykuł i starałem sie przygotowc na jak najlepsze przygotowanie go do życia... Ale za Twoją namową przeczytam jeszcze raz Dlaczego go nie przesadziłem - są dwie przyczyny, mój zaprzyjaźniony hodowca nie bawi się w mieszanki typu torf-piasek, a roślinki rosną jak najęte, być może jest to spowodowane może warunkami jakie panują u niego w pomieszczeniu że tak dobrze wyglądają. W sumie ja tez jestem zdania że w naturalnym środowisku nikt ich tak nie dopieszcza i daja sobie radę... , po drugie z uwagi na jego stan boję się go ruszać żeby już i tak nie nadwyrężyć jego systemu korzeniowego... Mam jeszcze do Ciebie pytanie - czy tak jak napisałem powyżej z tej gałązki która ma "pseudopączki" na rozdwojeniach a nie jest podpięta do systemu korzeniowego jest szansa na wypuszczenie korzeni? sknerus To co ma długie liście to podejrzewam że pytasz o moja muchołówkę którą właśnie staram się wybudzać powolutku Co do Twojego drugiego pytania odpowiedź jest powyżej Staram się je, może to troszke głupio zabrzmi - zahartować, w tamtym roku wszystkie moje roślinki były w samym torfie i dawały radę, Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosa1984 Napisano 11 Marca 2012 Share Napisano 11 Marca 2012 mój zaprzyjaźniony hodowca nie bawi się w mieszanki typu torf-piasek, a roślinki rosną jak najęte, No widać po cefalotusie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi