zeoloog Napisano 12 Marca 2012 Share Napisano 12 Marca 2012 Hejka czy oplaca sie kupic mucholowki z in vitro? Czy one nie sa jakos oslabione? I jak je posadzic? Pozdrawiam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wolo Napisano 12 Marca 2012 Share Napisano 12 Marca 2012 Siemanko. Wystarczy je zaaklimatyzować do warunków w których będziesz je hodował? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 12 Marca 2012 Share Napisano 12 Marca 2012 Jak z powodzeniem uprawiasz muchołówki, robiłeś kiedyś sadzonki liściowe, to z in vitro nie powinny stanowić problemu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zeoloog Napisano 12 Marca 2012 Autor Share Napisano 12 Marca 2012 Nie niestety nie robilem sadzonek lisciowych Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Redgreen Napisano 12 Marca 2012 Share Napisano 12 Marca 2012 Co rozumiesz przez ''opłaca się''? Wymagają trochę więcej uwagi niż tradycyjne i podstawy hodowli powinieneś mieć już opanowane. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roslina1991 Napisano 12 Marca 2012 Share Napisano 12 Marca 2012 Kupienie muchołówek wprost z in vitro (w postaci pożywka + pojemnik + roślina), to bardziej szpan niż rzecz opłacalna. Rośliny takie, są przyzwyczajone do sterylnych warunków, mogą doznać szoku po przesadzeniu do "normalnego" podłoża. Nie można po prostu posadzić ich do podłoża. Nie wiem jakie są aktualne ceny, ale jeśli są: - tańsze niż zwykłe w przeliczeniu na osobnika to spoko możesz próbować jeśli wiesz jak je zahartować by nie padły - droższe (jeśli chcesz trzymać je w pożywce przez jakiś czas i pochwalić się znajomym że masz muchołówkę in vitro i lubisz szpan to kupuj, jeśli nie to "nie jest to opłacalne") - jeśli rośliny są rzadkie z in vitro powinny być tańsze Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sativ Napisano 12 Marca 2012 Share Napisano 12 Marca 2012 Problem w tym że po prostu SADZI się je do normalnego podłoża, oraz zapewnia zwiększoną wilgotność i rozproszone światło przez 2-3 tygodnie.. VFT są pancerne. A cena- 80gr/szt przy większej ilości, chyba nie należy do dramatycznych Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gekon Napisano 12 Marca 2012 Share Napisano 12 Marca 2012 Problem w tym że po prostu SADZI się je do normalnego podłoża, oraz zapewnia zwiększoną wilgotność i rozproszone światło przez 2-3 tygodnie.. VFT są pancerne. A cena- 80gr/szt przy większej ilości, chyba nie należy do dramatycznych A tak z ciekawości- dlaczego z in vitro roslinki są tańsze niż 'normalne'? Przecież tyle tych odżywek, agaru itp potrzeba Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hddk Napisano 12 Marca 2012 Share Napisano 12 Marca 2012 Działa efekt skali. Produkujesz jednocześnie setki jak nie tysiące roślin, więc koszty na jedną roślinę spadają. Wyhoduj 1000 muchołówek z nasion albo z liścia W dodatku na potrzeby handlu - o zbliżonych rozmiarach i w miarę szybko Nikt nie robi in-vitro dla 10 roślin. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi