Skocz do zawartości

Ocena stanu zdrowia dzbanecznika - zbiorczy.


Marrom

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 472
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Cześć, jeszcze raz pisze w tym temacie bo z moją ventratą zaczęło dziać się coś niedobrego.

Liście jakby ponadgryzywane a dzbanki usychają ( 1 zalążek chyba też :( ). Jeden dzbanek ( dopiero co się otworzył ) pozostaje nienaruszony.

Oto zdjęcia:

74598035318889557468.jpg

91315631737621920536.jpg

73808121405114293952.jpg

89664372908205389853.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Od niedawna (9 dni) gości u mnie dzbanecznik N. Ventrata. W dniu zakupu wszystkie jego dzbanki były zdrowe (oprócz dwóch nadszarpniętych prawdopodobnie w transporcie). Obecnie zaczynają one usychać, a dokładniej mówiąc, dwa są już brązowe do połowy, a większości pozostałych zwinęły się i zciemniały nakrywki :( . O dziwo uszkodzony dzban trzyma się dzielnie.

Czy ktoś mógłby rzucić fachowym okiem i oświecić mnie w kwestii przyczyn takiego stanu rzeczy? Zastanawiam się, czy to naturalne objawy aklimatyzacji ( BTW, ile przeciętnie ona trwa?), czy może robię coś nieprawidłowo. Roślinka ma również jeden młody dzbanuszek (jeszcze zielony), ok 3 cm, który wygląda na zdrowy.

 

Poniżej warunki, w jakich sobie on bytuje:

 

- Podlewany przegotowaną i odstaną kranówką, raz dziennie, od góry do momentu wypłynięcia wody przez otwór w doniczce.

 

- Nie zraszany ani razu (z wielu wypowiedzi wynika, że Ventratki tego nie wymagają).

 

- Dzbanki raz uzupełnione do 1/4 obj. taką samą wodą, jak do podlewania.

 

- Co jakiś czas karmiony muchami (jak często mu dawać?), choć mam wrażenie, że kiepsko je trawi (jeśli w ogóle), więc ostatnio nie dostaje.

 

- Oświetlenie i stanowisko: Wisi w północnym oknie, światło rozproszone (nie wiem, czy nie za wysoko, i czy światło jest odpowiednio mocne).

 

- Temperatura pokojowa.

 

- Nieprzesadzany (oryginalna doniczka i podłoże od firmy Roraima).

 

Poniżej załączam zdjęcia dzbanuszków i jedno ogólne, dla lepszego wglądu w sytuację (marna jakość, robione aparatem telefonu komórkowego, ale w miarę czytelne).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aklimatyzacja z usychaniem dzbanków to normalny proces u tak dużych dzbaneczników, nie ma co się przejmować. Duże dzbaneczniki długo się aklimatyzują. Inna sprawa , że na północnym oknie raczej nie będzie Ci dzbankować na nowo, bo tego światła jest za mało. Dodatkowo stożek wzrostu widzę, że światła ma najmniej, a powinien mieć najwięcej.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Nwankwo
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aklimatyzacja z usychaniem dzbanków to normalny proces u tak dużych dzbaneczników, nie ma co się przejmować. Duże dzbaneczniki długo się aklimatyzują. Inna sprawa , że na północnym oknie raczej nie będzie Ci dzbankować na nowo, bo tego światła jest za mało. Dodatkowo stożek wzrostu widzę, że światła ma najmniej, a powinien mieć najwięcej.

 

Pozdrawiam

 

Dzięki, trochę się uspokoiłem, bo już myślałem, że ma za sucho, albo coś innego :)

Trzeba by się też było zastanowić nad przeniesieniem do wschodniego okna (południowych u mnie brak).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzbanecznik kupiony jako XXL też szybko tracił dzbanki.

Jednak po zmianie podłoża, "wyrzuceniu" na północny balkon (i to wcale nie na bezpośrednie słońce)

rewelacyjnie się czuje!

Powypuszczał masę nowych listków (z podłoża), a nad każdym starym liściem zaczyna puszczać nowe.

Obok stoi rebecca soper i też jej "gra". Ona, mimo iż kupowana z masą dzbanków, nie utraciła praktycznie żadnego,

a ze stożka wzrostu puszcza piękne mocne liście.

Mam nadzieję (tfu, tfu) że im się nie pogorszy po powrocie na zimę do domu.

 

Ps. Myślę, że w waszym przypadku nie tyle północne okno jest problemem, co wysokość na której wisi.

Ja bym postawiła na jakimś podwyższeniu normalnie na parapecie i zobaczyła, czy mu się polepszy.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzbanecznik kupiony jako XXL też szybko tracił dzbanki.

Jednak po zmianie podłoża, "wyrzuceniu" na północny balkon (i to wcale nie na bezpośrednie słońce)

rewelacyjnie się czuje!

Powypuszczał masę nowych listków (z podłoża), a nad każdym starym liściem zaczyna puszczać nowe.

Obok stoi rebecca soper i też jej "gra". Ona, mimo iż kupowana z masą dzbanków, nie utraciła praktycznie żadnego,

a ze stożka wzrostu puszcza piękne mocne liście.

Mam nadzieję (tfu, tfu) że im się nie pogorszy po powrocie na zimę do domu.

 

Ps. Myślę, że w waszym przypadku nie tyle północne okno jest problemem, co wysokość na której wisi.

Ja bym postawiła na jakimś podwyższeniu normalnie na parapecie i zobaczyła, czy mu się polepszy.

 

Dziękuję za rady ^_^ , waham się jednak, czy taką nową roślinkę przesadzać.

Pytałem firmę, (Roraima) z której pochodzi dzbanecznik, czy trzeba go od razu przesadzić do lepszego podłoża, ale stwierdzili, że nie jest to konieczne... :huh:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stanowczo za mało.

Biorąc pod uwagę miejsce pochodzenia dzbaneczników, siłę słońca i jego intensywność oraz kąt padania promieni, to u nas ledwo świeci (jak to już ktoś gdzieś pisał) porównując do Filipin, skąd jest Ventrata (przynajmniej tak kojarzę).

Południowy parapet byłby najlepszy.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stanowczo za mało.

Biorąc pod uwagę miejsce pochodzenia dzbaneczników, siłę słońca i jego intensywność oraz kąt padania promieni, to u nas ledwo świeci (jak to już ktoś gdzieś pisał) porównując do Filipin, skąd jest Ventrata (przynajmniej tak kojarzę).

Południowy parapet byłby najlepszy.

 

Niestety, południowy nie wchodzi w grę, gdyż zwyczajnie od tej strony nie ma okna. <_<

 

Ze wschodnim sprawa ma się lepiej, nie wiem, czy tak łatwo zamocuję, poza tym lepiej zmienić

mu miejsce teraz, czy w przyszłym roku, bo myślę, że z powodu aklimatyzacji przed zimą i tak już nie zdąży zadzbankować...

 

PS. Forumowiczka Ania pisała kilka postów wcześniej, że na północy też dają radę rosnąć, więc może nie bedzie źle :) - co sądzicie?

 

PS.2 Nie sugerujcie się zbytnio zdjęciami, gdyż są zrobione aparatem marnej jakości. Realna jasność jest wyraźnie większa. Musiałem zmniejszyć ekspozycję, by nie wyszła jedna wielka biała plama ^_^ .

Edytowane przez Dawid
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zimą, na północnym oknie daję 80% że padnie.

Mówisz o całej roślinie, nie tylko o dzbankach? Podobno Ventrata jest w stanie znieść dość dużo przeszkód w porównaniu z innymi odmianami, ale trochę mi napędziłeś obaw, więc chyba pójdzie na wschód...

Edytowane przez Dawid
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.