Skocz do zawartości

Mini hodowlla.


Rekomendowane odpowiedzi

Zrobiłem taką konstrukcję (zdjęcia niżej), są tam capensisy typical wykiełkowały, all red jeszcze nie wykiłkowały, albinio wykiełkowały, rosiczka spatulata też wykiełkowała, alicja nic, muchołówka coś się rusza ale nasionko nie podnosi się do góry chociaż coś z niego wychodzi. Wszystko to ma po nad miesiąc od wysiania i rośnie bardzo powoli. Wykiełkowane rosiczki mają jeden liść owadożerny o wielkości może z 1.5 mm. Nie wiem da to coś co stworzyłem taką mini folię ? :P Wentylator także stoi z boku w razie jak by złego coś się działo. Wykonane dzisiaj więc takie moje pytanie. :P

 

img0022bw.th.jpg

 

img0021me.th.jpg

img0020if.th.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, że nie. Wyższa wilgotność może pomóc przy kiełkowaniu, ale na dłuższą metę nie ma sensu tworzeniu większej wilgotności tym rosiczkom.

Do tego siewki szybciej rosną, gdy się je karmi, a w takich warunkach, to ona nie poje.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1- nie było mowy o ty, że chce je dokarmiać.

2 - po miesiącu raczej nie będzie miał je jak dokarmiać bo siewki raczej nie maja jeszcze owadożernego liścia, a nawet jeśli już taki się pojawił, to jest to pierwszy liść i jeśli chciałby je dokarmiać to chyba pod mikroskopem musiałby nakładać owy pokarm.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1- nie było mowy o ty, że chce je dokarmiać.

2 - po miesiącu raczej nie będzie miał je jak dokarmiać bo siewki raczej nie maja jeszcze owadożernego liścia, a nawet jeśli już taki się pojawił, to jest to pierwszy liść i jeśli chciałby je dokarmiać to chyba pod mikroskopem musiałby nakładać owy pokarm.

 

1. Nie było mowy o tym, że chciałby je podlewać.

2. Po miesiącu na pewno będą już liście owadożerne, i mógłby zacząć je dokarmiać.

Edytowane przez Artistide
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podlewanie jest raczej konieczne, dokarmianie raczej nie. Pisał, że liść owadożerny ma 1.5mm więc powodzenia mu życzę z tym dokarmianiem na chwilę obecną. Robisz strasznego offtopa takimi tekstami z podlewaniem, więc jeśli nie masz nic do dodania to nie odpisuj.

 

 

Moim zdaniem możesz trzymać jeszcze trochę w tej twoje konstrukcji. Siewkom wysoka wilgotność na 100% nie zaszkodzi, a może przyspieszyć kiełkowanie tych nasion, które jeszcze nie wyrosły. O rosę na liściach na razie nie masz co się martwić, bo ograniczają się one pewnie do około 5 kropli przy takiej długości liścia. Jeśli się na to zdecydujesz zostawić tę konstrukcję, to pamiętaj, że gdy będziesz chciał z niej już zrezygnować, to nie ściągaj jej od razu, tylko przyzwyczajaj je stopniowo do niższej wilgotności. Ponieważ masz wysianą muchołówkę, która dłużej kiełkuje, polecałbym pozostawić konstrukcję.

Edytowane przez PAWELzPOLSKI
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chce nic mówić, ale jak nasiona/siewki są na stale podlewanym torfie to mają 100% wilgotności -_- Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że leżą w wodzie. Tak jak ktoś już napisał. Taka konstrukcja nie jest potrzebna przy takich prostych i pospolitych gatunkach. Właściwie, to przy tych temperaturach może bardziej zaszkodzić no i dodatkowo pleśń może się pojawić.

Edytowane przez VanDreyer
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety konstrukcja już uległa destrukcji więc nie mam jak kombinować, pleśń mogła by wchodzić ale zrobiłem ten wiatraczek to bym włączał na jakiś czas żeby trochę przewiało to by pewnie dało radę. Owszem te rosiczki, które wykiełkowały mają jeden liść owadożerny ale jak już ktoś tu napisał nie sposób je dokarmić, no bo jak skoro liść który ma 1.5 mm z 5-6 kropelek i który praktycznie leży na torfie i na tym dokarmiać ? Muszę poczekać aż podrosną wtedy będę radził. W sumie mogłem konstrukcję pozostawić i po kombinować z tą muchołówką i z tymi rosiczkami co mi nie wykiełkowały bo już minął miesiąc i inne już wykiełkowały a te nic, więc nie wiem czy z tego już coś wyrośnie. <_<

 

Żeby nie było zdjęcie pod szkłem tych siewek, jeśli zdoła ktoś zobaczyć.

 

img0017iq.th.jpg

 

img0015zp.th.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę jeszcze raz. Po co robić mini szklarnie dla gatunków które tego nie wymagają? Tak jak mówiłem - nasiona, jak są na torfie to praktycznie leżą w wodzie. Szklarnie jedynie przy większych i bardziej wymagających roślinach. Na przykład trzymając młodego, "parapetowego" dzbanka bez keramzytu itd to będzie rósł dobrze, ale tylko na początku. Jak podrośnie to będzie gorzej dzbankował. Czemu? na początku starczyła mu wilgotność oddawana przez podłoże, jednak jak podrósł to to mu nie wystarczyło i trzeba było pomyśleć nad podstawką z keramzytem (bo mowa tu o prostej krzyżówce). Nie rób żadnych szklarni bo tylko pogorszysz sprawę. Ja nigdy nic nie przykrywałem i do tej pory wszystko żyje i kiełkuje. Jeśli po miesiącu nie wykiełkowało to poczekaj drugie tyle. To że "zazwyczaj" kiełkują po 2-3 tygodniach nie znaczy, że zawsze tak będzie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok będę nad tym myślał :) A żeby ich nie ugotować to co jaki czas zdejmować tą pokrywę ? I na noc też pod tym trzymać ?

 

Musisz zrobić dużo otworów tak, żeby był dopływ powietrza. Butelka musi stać poza podstawką, żeby woda w niej stojąca parowała do jej wnętrza. Wilgoć + bardzo wysoka temperatura mogą być zabójcze. Najmniej obawiałbym się nocy, bo wtedy nie ma tak mocnego światła i temperatura nie jest tak wysoka. Działa to analogicznie do folii z dziurkami, którą można nakrywać doniczki po wysianiu.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.