Kapturnica - Identyfikacja

[Mucharapapa]

Czy wie ktoś co to może być za gatunek ? I jak się nim zajmować bo wydaje mi się że w dzbankach nie ma cieczy trawiennej, ale pewien nie jestem, został kupiony w OBI.

[Mucharapapa]

Czy to jest kapturnica papuzia ?

Z góry dziękuje za odpowiedź.

[Ptaah]

To S. 'Scarlett Belle'.

[MaciekMM]

A miałem nie kupować :-)

I wcale nie jet to tak jak u Was że mam coraz więcej

Proszę o łypnięcie okiem i info co to za kłopoty sobie zanabyłem :-)

 

 

 

Zdaje się że można ją nazwać S. rubra "hybride".

 

Edytowane 9 Czerwca 2017 przez MaciekMM

[Kasiek]

Poproszę o identyfikację dwóch kapturnic. Zakupiłam je w Tesco, niestety nie było informacji jaki to rodzaj Od razu przesadziłam je do nowego podłoża torf - perlit 1:1.

 

 

Edytowane 2 Sierpnia 2017 przez Kasiek

[capensi]

Poproszę o identyfikację dwóch kapturnic. Zakupiłam je w Tesco, niestety nie było informacji jaki to rodzaj Od razu przesadziłam je do nowego podłoża torf - perlit 1:1.

 

 

 

Pierwsza kapturnica to S. purpurea ssp. venosa. Druga to jakaś krzyżówka, której dokładnej nazwy obecnie nie da się określić. Może jak podrośnie to będzie można coś więcej o niej powiedzieć.

[Krzych321]

Taki kapturek z tesco . Poprosze o identyfikację. A. I z jej kapturów nieziemsko capi, z dzbaneczników ani innych roślin nie ma w ogóle zapachu, a jak sie stanie nad nią to dostaje się mdłości. Jak się pozbyć takiego zapachu?

[Iglacy]

Jakaś purpurowa lub jej krzyżówka - jeśli będzie miała żółte/białe kwiaty to może to być purpurea f. heterophylla, ale fakt, że zdobyłeś ją w markecie wskazuje raczej na krzyzowkę lub niewybarwioną purpurową

 

Zapach pochodzi z resztek rozkładających się owadów na dnie kielichów.

Nic z tym nie zrobisz, rada jest jedna - nie nachylaj się nad nimi xD

[Krzych321]

Dzięki, jestem prawie pewny, że to nie purpurowa, bo wszystkie w tesco takie były, a w auchanie rok temu sprzedawali ładnie wybarwione, więc u tego hodowcy (o ile to ten sam) jest światełko . Jakoś swąd przeżyje (chociaż moje inne kapturki, które padły przez kiepskie zimowanie nie dawały aż tak czadu ).

[Flloo]

Co to za kapturnica? Mogę ją zostawić w tym podłożu na zimę czy muszę przesadzić? Kupiłam w Kauflandzie.

 

[Ptaah]

Sarracenia purpurea. Może zostać w tym podłożu na zimę.

[Chizuruu]

Witam, byłam niedawno na festiwalu roślin owadożernych i udało mi się upolować dwie roślinki: dzbanecznika i kapturnicę. Niestety rośliny nie były podpisane, a w tym całym zamieszaniu zapomniałam się zapytać o dokładne nazwy. Dlatego proszę o identyfikację. Nie jestem pewna, ale myślę, że to sarracenia leucophylla. Mam rację?

 

Zdjęcie 1

Zdjęcie 2

[capensi]

Witam, byłam niedawno na festiwalu roślin owadożernych i udało mi się upolować dwie roślinki: dzbanecznika i kapturnicę. Niestety rośliny nie były podpisane, a w tym całym zamieszaniu zapomniałam się zapytać o dokładne nazwy. Dlatego proszę o identyfikację. Nie jestem pewna, ale myślę, że to sarracenia leucophylla. Mam rację?

 

Zdjęcie 1

Zdjęcie 2

 

Twoja roślina nie jest czystą leucophyllą. Pochodzi ona z masowej produkcji i najczęściej ludzie nazywają ją S. leucophylla 'Hybride'. Poniżej masz link do firmy, z której najprawdopodobniej pochodzi i jej opis

 

http://carniflora.nl/assortiment/sarracenia-leucophylla.html

[Chizuruu]

Twoja roślina nie jest czystą leucophyllą. Pochodzi ona z masowej produkcji i najczęściej ludzie nazywają ją S. leucophylla 'Hybride'. Poniżej masz link do firmy, z której najprawdopodobniej pochodzi i jej opis

 

http://carniflora.nl/assortiment/sarracenia-leucophylla.html

 

Jeśli chodzi o firmę z której pochodzi to raczej roraima. Bo to oni organizowali festiwal i to do nich należało największe stoisko (nieliczne inne stoiska miały inne rośliny, niemięsożerne) chyba, że sprowadzali roślinki z innych firm.

 

[capensi]

Jeśli chodzi o firmę z której pochodzi to raczej roraima. Bo to oni organizowali festiwal i to do nich należało największe stoisko (nieliczne inne stoiska miały inne rośliny, niemięsożerne) chyba, że sprowadzali roślinki z innych firm.

 

Roraima jest tylko pośrednikiem i prawie wszystkie rosliny, które sprzedaje jest sprowadzana od zagranicznych producentów. W ten sposób można osiągnąć dość wysokie zyski minimalnym nakładem pracy i czasu.

 

Rośliny te są rozmnażane przez invitro w tysiącach egzemplarzy. W przypadku kapturnic są to prawie zawsze krzyżówki, ponieważ szybko rosną i się dzielą.