Cephalotus Napisano 31 Maja 2012 Share Napisano 31 Maja 2012 Hejka, być może mój pomysł pomoże jednej osobie lub dwóm. Mianowicie miałem to nieszczęście kupić kilka worków koszmarnego torfu. Jakość poniżej krytyki. Ale jakoś trzeba było z tym żyć. Zauważyłem, że wszystkie problemy jakie sprawiają roślinom dotyczą wierzchniej warstwy podłoża. Jakieś glony, nie glony, minerały, nie minerały. To co się działo na wierzchu utrudniało kiełkowanie nasionom, poprawny ich wzrost i rozwój. Postanowiłem więc zrobić eksperyment. Do kilku doniczek z tragicznej jakości torfem dałem ok. 1cm warstwy ususzonego i skruszonego na drobne mchu torfowca. Oczywiście obficie podlany, przyklepany, wyrównany itp. Potem sadzenie i sianie roślin. W niektórych (a raczej większości) doniczek pojawiły się hordy ziemiórek. Nie miałem na to wpływu, bo mnie nie było. W najlepsze zajadały sobie torfowca, rosiczek raczej nie ruszając. Muszę powiedzieć, że ta warstewka torfowca tak zmieniła tempo wzrostu roślin, ich wygląd, że byłem zdumiony. Zaczęły rosnąć i wyglądać rewelacyjnie. wierzchnia warstwa mchu pokryła się odrobiną glonów, ale w sumie nie widać, aby miały one jakikolwiek negatywny wpływ na rośliny. Ci, którzy mają problemy z zakupem dobrej jakości torfu, mają teraz wyjście. Torfowiec można zawsze kupić, trafiają się oferty na forum, można go sobie potem rozmnożyć. Dostanie dobrej jakości torfu, to często loteria. Kilka fotek na koniec. (Nie pokażę wszystkich doniczek, bo mi mszyce pojadły rosiczki. :/) D. oblanceolata D. spatulata D. pulchella Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi