Skocz do zawartości

Chory dzbanecznik


rosiczka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 39
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Najlepiej w miare możliwości przesadź go do Mchu sphagnum, przemyj mu liście i korzenie wodą destylowaną, wsadź w jakąś folie i zrób trochę dziur (musi mieć choć mały przewiew i jak najwyższą wilgotność i dużo światła). Albo posadź go w torfie z chipsami, włóknem kokosowym, przemyj mu liście i korzenie wodą destylowaną następnie zapewnij jak najwyższą wilgotność i dużo światła. W obu przypadkach trzeba być cierpliwym. Nawet jak wszystkie liście uschną to trzeba je obciąć i czekać dalej.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłem go...

Niema tam grzyba,

Jerst on w takim stanie dlatego gdyz poprzedni wlasciciel trzymał go w zwykłej ziemi, i podlwał go bardzo żadko o zraszaniu niewspominając...

 

Mort,

Zaprzeczasz temu co mi powiedzial pewien uzytownik forum, zalecal on nietrzymanie chorych dzbaneczników "pod folią"

Właśnie stał w akwa i mial duzo swiatla, to postawiłem go na parapet i marnieje nadal...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż to po zwykłej ziemii będzie ciężko mu pomóc. Ale jednak jest szansa. Po pierwsze nie zmieniaj mu miejsca bo wogóle na zawał się wykończy :D

Zrób jedną z rzeczy które Ci zaproponowałem i cierpliwie czekaj.

Pomysł z folią nie jest mój, Łukasz tak mi kazał zrobić jak miałem zarażonego dzbanecznika.

Prubuj i daj znać ZA JAKIŚ CZAS a nie po jednym dniu, bo to z pewnością wymaga czasu, no chyba że zakończy swoj żywot

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mort' date='

Zaprzeczasz temu co mi powiedzial pewien uzytownik forum, zalecal on nietrzymanie chorych dzbaneczników "pod folią"

 

Pewien użytkownik to pewnie ja ;)

Nadal uważam, że znacznie podwyższona wilgotność i zastałe powietrze przy chorym dzbaneczniku może zdziałać więcej złego niż dobrego. Jeżeli w Twoim przypadku wina obecnego stanu to zła ziemia i nieodpowiednie warunki w hodowli u poprzedniego właściciela to podniesienie wilgotności może być słuszne. Jednak musisz zapewnić spory ruch powietrza co zapobiegnie ewentualnej pleśni i grzybowi.

Poniżej niestety przykry opis śmierci dzbanecznika (może gdyby oprysk był Amistarem coś by pomogło ) :(

 

Stoi na zacienionym parapecie przykryty folia z duzymi otworami, przesadzilam go jak Łukasz radzil. Nie stosowalam zadnych opryskow. Młody listek calkiem zflaczal i zacyzna powoli plesniec wszystkie liscie sa chore.Choroba posunela sie w ciagu paru dni. Obawiam sie ze nie ma juz ratunku :cry:

 

Niestety w przypadku owadożernych nie ma stałych reguł postępowania, a wszystko zależy od wielu czynników. Mam nadzieję, że tym razem będą dobre wieści o stanie dzbanecznika.

 

Jeszcze jedno...

Zastanawiam się nad jednym. Jeśli ma poprzepalany układ korzeniowy nie lepiej było by go ukorzenić na nowo odcinając łodygę przy podłożu?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TO wkońcu co mam robić?

 

Na pewno nie kombinuj. Przyjmij jedną strategię i tego się trzymaj. Najgorzej jak zaczniesz przestawiać dzbanecznik to tu to tam. Jeśli postanowiłeś trzymać go w dużej wilgotności to zapewnij ruch i wymianę powierza - pomoże Ci w tym wentylatorek PC.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.