Skocz do zawartości

Drosera prolifera


Gekon

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 30
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  adivip125 napisał:
Cephalotus - a czy te białe nasiona w ogóle są dojrzałe? Może lepiej byłoby poczekać trochę dłużej, odciąć pęd, podsuszyć go i dopiero wyjąć nasiona?

 

  Cephalotus napisał:
Mało tego, zdecydowanie ZAWIĄZUJE nasiona!! Co prawda mało, ale jednak. Około połowa torebek nasiennych jest zgrubiała i jedną z takich mniejszych postanowiłem na siłę otworzyć. W środku znalazłem cztery nasionka. Zdjęć nasion nie robiłem, bo nie bardzo miałem jak. Poczekam aż jakaś większa torebka nasienna dojrzeje, wtedy zrobię zdjęcia.
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 1 month later...

Hejka,

u mnie ta D prolifera to normalnie świra dostaje. Jest większa i większa. Kwiatów i nowych sadzonek coraz więcej. Znalazłem też pierwszą siewkę z tych niedojrzałych wydłubanych na siłę nasion. Jedna, ale jest. Niestety widzę, że sporo u mnie w terrarium ziemiórków, więc mogły też jakieś siewki pozjadać. Coraz więcej nasion, także będzie co wysiewać. :) Miałem okazję zrobić krzyżowe zapylenie z D. adelae. Zapyliłem samą D. adelae pyłkiem D. prolifera i odwrotnie. Ponieważ D. adelae nie zawiązuje nasion z samozapylenia, dlatego nie usuwałem jej pylników, natomiast zrobiłem to u D. prolifera, gdzie najpierw usunąłem pylniki. Niestety taki świeżo otworzony kwiatek miałem jeden, dlatego tylko jeden tak mogłem zapylić. Ciekawe czy się uda. Nieestety nie mogę być pewny, że gdzieś mi się tam ręka nie zatrzęsła i nie maznąłem pyłkiem z tej samej rośliny. Te kwiatki mają naprawdę malutkie pręciki i słupek.

 

Zdjęcie roślinek

IMAG0392.jpg

 

Pierwsza sieweczka

IMAG0399.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tak patrzę na czas kiedy wysiałem swoje, to zostały posiane, te żółte i niedojrzałe nasion, ok. 15. Grudnia. A dopiero teraz znalazłem jedną sieweczkę. Widać, jakby się przyglądnąć, że przyklejone do korzonka są dwa nasiona. Jedno z nich przekształciło się w siewkę. :) Czyli, 1/2 Grudzień, Styczeń, Luty i Marzec. No to mamy 3,5 miesiąca. Chyba by się kwas giberelinowy przydał. :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to możliwe, ja swoje wyrzuciłem po ok. 1,5 miesiąca ;). Ale w doniczkach dookoła widziałem siewki, więc może faktycznie tak długo im zajmuje zanim zaczną kiełkować.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

To i ja pozwolę nieco dodać do tematu :) Drosera prolifera a właściwie 3 siostry z Queensland hoduje w mini terra 60L z oświetleniem 2x 15w (Sylwania Gro-lux i Hagen Aqua-Glo+ zaprogramowana wentylacja) Wilgotność w dzień około 85% w nocy 99% a temperatury około 27 w dzień i 23 w nocy. Odkąd je posiadam (listopad 2012) jak trochę podrosły w miarę regularnie występują pędy kwiatowe, które zawsze zamieniają się w młode roślinki. podlewanie od góry i od dołu. Mieszanka podłoża jaką używam do D. prolifera to torf, drobny żwirek, perlit i martwy torfowiec 3:1:1:1:1 A jak się mają to widać na zdjęciach:

post-5686-1366320994_thumb.jpg

post-5686-1366320910_thumb.jpg

post-5686-1366321007_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to i ja dorzucę swoje pięć groszy, rosiczka prawdziwy chwast:) U mnie na chwile obecną rośnie w żywym sphagnum, w tym podłożu rośnie najszybciej, rozmnaża się jak szalona i osiąga dużo większe rozmiary niż w mieszance torfu z perlitem. Uwaga Moje okazy stoją często w wodzie po sam stożek wzrostu i im to nie przeszkadza w zupełności, temperatura od 16 do 33 stopni nie szkodzi jej. Duża wilgotność wymagana.

(oświetlenie w terrarium 250 W)

Podsumowując:

-Rosiczka kwitnie jak szalona

-Nie boi się wysokiego stanu wody

-99% pędów kwiatowych jest zakończonych młodymi roślinkami

-Najlepiej rośnie w czystym sphagnum

-Rośnie nawet bez podłoża( u mnie rosną w kielichach helek, jak i zwisając zahaczone o liście dzbanków, tu pewnie odgrywa rolę duża wilgotność w terrarium)

-Mają mocny system korzeniowy, nie chorują po przesadzeniu

-Gdy zapewnimy jej optymalne warunki, nie sprawia żadnych problemów no chyba, że zaliczymy do nich jej ogromną inwazyjność.

IMG_20130227_154233.jpg

IMG_20130227_154215.jpg

Dodam jeszcze roślina ze zdjęcia, od września 2012 (malutki odrost) do 27 lutego 2013 osiągnęła takie rozmiary

Edytowane przez Bartnik
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Załóżmy taką sytuację - jedna adelka i kilka prolifera rosnących w samym sphagnum w małym terrarium. Myślę, że wtedy ewentualne odrosty adelki można by łatwo usuwać i przesadzać do innego pojemnika. Prawda, czy fałsz?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.