Arturr0 Napisano 22 Czerwca 2012 Share Napisano 22 Czerwca 2012 (edytowane) Jest taka książka science fiction, autorstwa mistrza gatunku Briana W. Aldissa pt. "Cieplarnia" [tytuł oryginału: Hothouse]. Powieść napisana dość dawno, klasyk gatunku, powiedziałbym: genialna. Osobiście wpadła mi ona w ręcę w szkole średniej, czyli grubo ponad 20 lat temu i do dzisiaj lubię sobie do tej książki raz, po raz powrócić. Zresztą, autor ten ma jeszcze kika świetnych pozycji... Ale do rzeczy: książka traktuje o świecie zdominowanym przez rośliny mięsożerne, które sa dominującymi drapieżnikami w ówczesnym, globalnym, ekosystemie. Mało tego, rośliny te wyparły niemal całkowicie zwierzęta i ludzi zarówno z lądów, jak i z oceanów a niektóre wrecz przejęły role niektórych zwierząt. Posiadły nie tylko zdolność polowania, ale równiez wiele innych cech, które są charakterystyczne dla zwierząt. Jednak mimo to, cały czas pozostają tylko roślinami. Książka opowiada historię garstki ludzi w walce o przetrwanie w takim środowisku i naprawdę wciąga, dlatego serdecznie polecam ją wam, wielbicielom roślin owadożernych. Szczerze mówiąc, jestem mocno zdziwiony, ze na takim, stosunkowo dużym forum traktujacym o roślinach mięsozernych, nie ma żadnej wzmianki o tej właśnie książce. Jeszcze raz zachęcam do sięgnięcia po tę lekturę, a tych, co czytali, do wypowiedzi w tym wątku. Edytowane 22 Czerwca 2012 przez Arturr0 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomason Napisano 22 Czerwca 2012 Share Napisano 22 Czerwca 2012 Zaciekawiony rozpoczynam lekturę Jak skończę to napisze, co o niej myślę Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gryzon Napisano 22 Czerwca 2012 Share Napisano 22 Czerwca 2012 (edytowane) No to ja też przy najbliższej okazji wypożyczę sobie tą książkę, bo brzmi ciekawie Edytowane 22 Czerwca 2012 przez gryzon Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Redgreen Napisano 23 Czerwca 2012 Share Napisano 23 Czerwca 2012 Klasyka science fiction. Pozycja obowiązkowa dla wielbicieli gatunku. W czasach gdy ciężko było o wszystko jedna z bardziej poszukiwanych książek na giełdach SF. Czytałem w dzieciństwie i bardzo mi się podobała. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 23 Czerwca 2012 Autor Share Napisano 23 Czerwca 2012 Szczerze mówiac, to ja liczę na to, że wreszcie ktoś to zekranizuje. Odpowiedni marketing i "Avatara" powinno pobić Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosa1984 Napisano 23 Czerwca 2012 Share Napisano 23 Czerwca 2012 Dawno nie sięgałem po beletrystykę jakąkolwiek. Właśnie kupiłem sztukę na Allegro. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 5 Lipca 2012 Autor Share Napisano 5 Lipca 2012 No i jak - udało mi się kogoś namówić na przeczytanie? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosa1984 Napisano 15 Listopada 2012 Share Napisano 15 Listopada 2012 Zaciekawiony rozpoczynam lekturę Jak skończę to napisze, co o niej myślę Jeszcze nie skończyłeś? Zacząłem godzinę temu. Jakoś wcześniej czasu nie było. Przyjemnie się czyta, ciekawa wizja przyszłości. Rzadkość w science-fiction; autor nie przedstawia świata zdominowanego przez technologię, a właśnie środowisko wtórnie pierwotne i nawet jest w stanie wyjaśnić, dlaczego taką ma wizję. Nieźle pomyślana obrzędowość naszych potomków, choć niektóre z ich poczynań wybitnie nieprawdopodobne. Precyzyjnie nie piszę, aby nie spoilować. Dostałem już jakieś dwadzieścia nazw gatunkowych roślinnych prześladowców ludzkości, ale jakoś mało opisów tego, jak one wyglądają, jak funkcjonują. Bez względu na to, klimat morderczego lasu daje się czuć bardzo wyraźne. Na Allegro za grosze jest kilka sztuk, polecam się zaopatrzyć. Wracam na sofę. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartnik Napisano 15 Listopada 2012 Share Napisano 15 Listopada 2012 (edytowane) Mówimy o książkach.... Więc polecam "Pan Lodowego ogrodu" "Zwiadowcy", "Gildia Magów", " Czarnoksiężnik z z archipelagu" Może bez owadożerów ale piękne książki Edytowane 15 Listopada 2012 przez Bartnik Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 15 Listopada 2012 Autor Share Napisano 15 Listopada 2012 (edytowane) "Czarnoksieznika z Archipelagu" Ursuli K. Le Guin też polecam - sam muszę sobie odświeżyć, bo mineło juz chyba z 15 lat, odką przeczytałem, hehehe. A pozostałe może tez sobie wypożyczę, skoro polecasz, jak będą mieli w mojej bibliotece Edytowane 15 Listopada 2012 przez Arturr0 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Redgreen Napisano 15 Listopada 2012 Share Napisano 15 Listopada 2012 "Czarnoksieznika z Archipelagu" też polecam Swego czasu czytałem po dwie książki tygodniowo SF a teraz 1 na lata Już nawet nie potrafię coś polecić z gatunku a pamiętam że działy w bibliotekach szkolnych i publicznych już mi nie wystarczały Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sphagnum Napisano 15 Listopada 2012 Share Napisano 15 Listopada 2012 Nie trawię SF, ale skusiliście mnie. Jak książka przyjdzie i zarazem przyjdzie na nią kolej w moim planie czytelniczym, nie omieszkam podzielić się opinią. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adivip125 Napisano 18 Listopada 2012 Share Napisano 18 Listopada 2012 (edytowane) Ja z kolei skończyłem "Cieplarnię" godzinę temu nie jestem fanem SF ale muszę powiedzieć, że czytało się przyjemnie, książka wciąga i trzyma w napięciu. Warto przeczytać, ciekawa wizja naszej przyszłości polecam! Edit: No i oczywiście dzięki Arturr0 za cynk Edytowane 18 Listopada 2012 przez adivip125 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PowerpointPL Napisano 18 Listopada 2012 Share Napisano 18 Listopada 2012 Ja ją już zamówiłem Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sphagnum Napisano 4 Grudnia 2012 Share Napisano 4 Grudnia 2012 Na początku byłem nieco rozczarowany, przedstawiony świat w ogóle mnie nie wciągnął, może dlatego, że nieco rozminął się z oczekiwaniami, które - niestety - w mojej głowie się zalęgły. Ale kiedy akcja się zawiązała, mniej więcej po 1/4 książki, przeczytałem ją już niemal jednym tchem. Szczególnie w rozbujaniu fabuły podkreśliłbym rolę wątku grzyba - mistrzostwo świata. Im dłużej czytałem, tym bardziej przedstawiony świat mi się podobał. I nawet te dość infantylne nazwy organizmów przestały przeszkadzać (chociaż zrozumiałem genezę i rolę takiego, a nie innego nazewnictwa, to ciągle miałem przed oczami moją siostrzenicę, która w podobny sposób nazywa moje rośliny ). Polecam. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi