Ptaah Napisano 18 Sierpnia 2015 Share Napisano 18 Sierpnia 2015 Martwy torfowiec jest jak najbardziej odpowiednim podłożem dla kapturnic, wręcz zalecanym dla Darlingtonii. Niewielka popularność martwego Sphagnum powodowana jest przede wszystkim jego wysoką ceną. Środek lata nie jest ponadto odpowiednim momentem na przesadzanie kapturnic, a w szczególności na całkowitą wymianę podłoża. Jeśli zatem obecne podłoże nie zagraża roślinie, proponowałbym zabieg ten przeprowadzić w dogodniejszym terminie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
StachuRosja Napisano 24 Sierpnia 2015 Share Napisano 24 Sierpnia 2015 Witam tak w drugim tygodniu sierpnia (10-16) przyszła moja kapturnica S. psittacina i była w bardzo dobrym stanie do czasu gdy tak z początku ubiegłego tygodnia uschły jej wszystkie kaptury potem szybko zrobił to też stożek wzrosty. Nie rozumiem co się stało roślinę trzymam w takich samych warunkach jak wszystkie inne kapturnice nie mogła uschnąć z przesuszenia ponieważ nie zdarzyło się aby w podstawce nie było wody może nie widać tego na zdjęciu ale z dołu jest jeszcze trochę zielonego ale nie wiele. Proszę o pomoc!!! Zdjęcia Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Masiol Napisano 24 Sierpnia 2015 Share Napisano 24 Sierpnia 2015 Z moich obserwacji wynika, że psitacina jest jedną z najbardziej problematycznych kapturnic. Często dopadają ją choroby podobne do tych atakujących darlingtonie - mówię o chorobach grzybowych korzeni. Według mnie jest już po roślinie i nic nie uda Ci się zrobić. Ewentualnie podeślij jeszcze lepszej jakości zdjęcie z góry ze zbliżeniem na stożek/stożki wzrostu. Pozdro Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Farmer Napisano 6 Marca 2016 Share Napisano 6 Marca 2016 Witajcie. Dzisiaj kupiłem kapturnicę i chciałbym zapytać Was o jej stan. http://zapodaj.net/images/00b881501afb6.jpg Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciek0421 Napisano 6 Marca 2016 Share Napisano 6 Marca 2016 Jak to kapturnica ze sklepu. Stan ani dobry ani zły. Najlepiej przesadź do lepszego podłoża i będzie dobrze. To prosta kapturnica, więc nawet w takim podłożu wiosną ruszy ze wzrostem. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Suwi Napisano 20 Lipca 2016 Share Napisano 20 Lipca 2016 Pomocy! Co się dzieje? Kupiłam ją w maju na wystawie roślin owadożernych w Warszawie (kupowane u hodowcy, miała ładne wybarwione kapturki). Zawsze pamiętam żeby miała wodę w podstawce i dostaje tyle słońca ile zapewnia nam nasza Polska pogoda. Będę wdzięczna za każdą radę Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaca-Dzbanecznik Napisano 20 Lipca 2016 Share Napisano 20 Lipca 2016 Pomocy! Co się dzieje? Kupiłam ją w maju na wystawie roślin owadożernych w Warszawie (kupowane u hodowcy, miała ładne wybarwione kapturki). Zawsze pamiętam żeby miała wodę w podstawce i dostaje tyle słońca ile zapewnia nam nasza Polska pogoda. Będę wdzięczna za każdą radę Patrząc na zdjęcie podłoże jest niemal suche! Moje kapturnice które nie są jeszcze na stałe w całorocznej kastrze, znajdują się na balkonie całą dobę i teraz w okresie letnim stoją w wodzie niemal po brzegi Zakombinuj sobie większy/wyższy podstawek, coś jak miseczkę-pojemnik by doniczka wchodziła niemal cała. Nalej wody tak by poziom był ze 2-3cm poniżej poziomu podłoża. Jak widzę to purpurea więc nalej odrobinę wody do zielonych kapturów Kapturnice latem uwielbiają słonko i błotko Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
comandos21 Napisano 25 Lipca 2016 Share Napisano 25 Lipca 2016 Pomocy! Co się dzieje? Kupiłam ją w maju na wystawie roślin owadożernych w Warszawie (kupowane u hodowcy, miała ładne wybarwione kapturki). Zawsze pamiętam żeby miała wodę w podstawce i dostaje tyle słońca ile zapewnia nam nasza Polska pogoda. Będę wdzięczna za każdą radę Tak jak Jaca wspomniał,ma za sucho,przesadź ja do większej donicy i cały czas słonko+ woda a odbije;) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Suwi Napisano 25 Lipca 2016 Share Napisano 25 Lipca 2016 (edytowane) Jaca-Dzbanecznik, comandos21, dziękuję ślicznie za rady! Mały już siedzi od kilku dni w większym kubełku i wygląda na to że nie schnie dalej. Złapał nawet największą szczypawkę jaką widziałam Mam pytanie co do pozostałych kapturków: zostawić je czy wyciąć? Żaden z nich nie jest do końca uschnięty, ale obawiam się też żeby na roślinie nie pojawiła się pleśń albo nie zgniła. Poza tym: roślince trzymanej cały czas na słońcu nagrzewa się bardzo woda i co za tym idzie też podłoże.. jakieś pomysły żeby nie piła wrzątku? I jeszcze jedno pytanie: czasem (nawet teraz jak ma tej wody sporo) nowo wyrośnięte liście urosną tak może na 1cm i usychają- czy to normalne? Edytowane 26 Lipca 2016 przez Suwi Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Emik3 Napisano 26 Lipca 2016 Share Napisano 26 Lipca 2016 (edytowane) Wut? Nagrzewanie podłoża i wody u roślin owadożernych? Nawet jeśli padają promienie słoneczne to woda na pewno nie ma temperatury wrzątku. Jej maksymalna temperatura to tak mniej więcej temperatura "lekko ciepłej herbaty" więc nie zaszkodzi to w żaden sposób roślinie, tym bardziej, że w naturalnym środowisku rośnie w bardzo nasłonecznionych miejscach. W tym roku nie ma obaw o za dużą temperaturę, gdyż lato mamy dość chłodne a przynajmniej pochmurne. W naszych warunkach należy zapewnić kapturom jak najwięcej światła i nie chować ich nigdzie. Patrząc na liście to powinny się one odbarwiać a u ciebie są całkiem zielone w związku z czym na pewno nie ma za dużo słońca. Więcej byś zaszkodził roślinie, gdybyś lał w środku bardzo słonecznego dnia bardzo zimną wodę na roślinę, niż gdyby woda w podstawce się nagrzewała. Kaptury możesz odciąć, jeśli już uschną całkowicie, żeby roślina zdążyła z nich zebrać wszystkie substancje odżywcze, gdyż i tak w obecnym stanie nie ma lekko i będzie większe prawdopodobieństwo, że sobie poradzi. W związku z tymże pytasz o to, czy usychanie młodych kapturów jest normalne a nie dla czego, to mogę odpowiedzieć. Nie jest to normalne. Czemu tak się dzieje? Nie mogę odpowiedzieć nie znając warunków w jakich teraz przebywa a do tego od kapturów zapewne są więksi specjaliści niż ja, ale jeśli młode kapturki zaczęły usychać zanim przeniosłeś roślinę do większej podstawki to i tak uschną, gdyż roślina nie będzie rozwijała kaptura w części uschniętego już na starcie. Jeśli w pełni nowe młode kaptury zaczynają usychać to coś jest nie tak. Do tego na usychanie starych liści mogła mieć zmiana warunków. U sprzedawcy roślina stała zapewne w jak najoptymalniejszych warunkach do wzrostu, a po przestawieniu do domu się "pogniewała" a niedobór wody wzmocnił jej niezadowolenie. Nie mniej jednak to S. Purpurea więc jest to jedna z najprostszych kapturnic i nawet jeśli stare kaptury by uschły to nowe nie powinny. Moja kapturnica stoi tak 1/3 doniczki w wodzie i w tym roku sobie dobrze radzi, nawet wody z kapturów praktycznie nie rusza, bo do tej pory było kilka dni słonecznych na kilkanaście pochmurnych. Edytowane 27 Lipca 2016 przez Emik3 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nati Napisano 12 Sierpnia 2016 Share Napisano 12 Sierpnia 2016 Witajcie. Miałam okazję odwiedzić dziś Kaufa skąd uratowałam 3 kapturnice. W sumie było ich 6 ale ja wybrałam te lepsze, ich stan był na tyle nieciekawy że przecenili je na 4,99. S.Psittacina ma się nieźle ale te dwie mają się gorzej-złamane kilichy i częściowo obeschnięte. Sądzicie że coś z nich będzie? Tak na marginesie wygląda mi to na S.Stevensii, znaczy nie wiem czy obie bo się jednak różnią- ktoś potwierdzi bądź je oznaczy prawidłowo? Załączam zdjęcia roślin jak i ich podłoża. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 4 Lutego 2017 Share Napisano 4 Lutego 2017 A na moją bidulkę ktoś zerknie? Kiedy nadeszły wielkie mrozy, zabrałam moje roślinki z balkonu, postawiłam na parapecie i... zapomniałam o nich. Przypomniałam sobie po dwóch tygodniach. Większość dała radę, podłoże w nich ciągle było lekko wilgotne, ale psittacina, którą kupiłam w maju na wystawie i nie przesadzałam jej, wciąż była w sklepowym podłożu, które momentalnie wyschło... suche liście odcięłam, zalałam topsinem, wstawiłam do wody, co jeszcze mogę dla niej zrobić? Większe stożki przetrwały. Na dodatek największy chyba puszcza pęd... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drapieżnik2000 Napisano 4 Lutego 2017 Share Napisano 4 Lutego 2017 A na moją bidulkę ktoś zerknie? Kiedy nadeszły wielkie mrozy, zabrałam moje roślinki z balkonu, postawiłam na parapecie i... zapomniałam o nich. Przypomniałam sobie po dwóch tygodniach. Większość dała radę, podłoże w nich ciągle było lekko wilgotne, ale psittacina, którą kupiłam w maju na wystawie i nie przesadzałam jej, wciąż była w sklepowym podłożu, które momentalnie wyschło... suche liście odcięłam, zalałam topsinem, wstawiłam do wody, co jeszcze mogę dla niej zrobić? Większe stożki przetrwały. Na dodatek największy chyba puszcza pęd... Ten kapturzak jest w kiepskim stanie, nawet bardzo. Ale najważniejsze że ma zdrowe stożki wzrostu i przy minimalnym dbaniu o niego powinien bez problemu odżyć. Ja bym spróbował powoli zakończyć zimowanie, bo inaczej zimowanie znoszą osobniki uprawiane w doniczce, a inaczej uprawiane na torfowisku gdzie mają większą swobode rozrostu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Masiol Napisano 5 Lutego 2017 Share Napisano 5 Lutego 2017 Nie możesz jej teraz przelać. Podłoże musi być tylko delikatnie wilgotne. Dobrze by było, gdyby stożek też pozostał suchy (czyli zero zraszania i podlewania od góry). Uważaj też na pleśń. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 5 Lutego 2017 Share Napisano 5 Lutego 2017 Odstawiłam ją z kuwety z wodą na podstawkę, żeby nie stała w wodzie. Od góry jej nie podlewam, tylko wtedy ten raz żeby namoczyć podłoże i kiedy oblałam całą topsinem. Już od dawna stoi na przewiewnym parapecie w pokoju, już 2 może 3 tygodnie nie zimuje. Dzisiaj w świetle dziennym zobaczyłam kilka nowych stożków wzrostu, w sumie jest ich 7-8. Już kilka kapturnic z kiepskiego stanu wyciągnęłam, ale nigdy nie doprowadziłam żadnej do aż takiego stanu. No i ten pęd mnie martwi. Jak jeszcze trochę podrośnie to chyba nie czekać i uciąć? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się