Skocz do zawartości

Owadożerne pole Bartnika:)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 170
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

  • 2 weeks later...

Po 12 dniach nieobecności i awarii "organizatora czasowego" wprost z "Łobi" Miałem kilka niespodzianek:

- Pęd "Helki" od połowy sczerniał i zastałem go złamanego, odciąłem to co zostało i włożyłem w mech, a nóż może coś wyrośnie

- Ta sama helka wypuściła 14 centymetrowy kielich, zdjęcia tego dokładnie nie ukazują...

- No i na koniec w pływaczu powitał mnie ogromny "Grzyb"

Pan%20%C5%BCyb.jpg

forum.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super sprawa, jakiś przedstawiciel Mycenaceae.

Może kiedyś trzeba będzie się tym jakoś zająć, dlaczego ten rodzaj często występuje w doniczkach naszych roślin :)

Edytowane przez Alberciarz
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że grzybnia Jak twierdzisz Mycenaceae zabija mech... w krótkim okresie czasu potrafi zniszczyć doszczętnie dużą połać mchu, jakby to powiedzie wysysa z niego życie. Przy czym nie szkodzi innym roślinom miała kontakt przez dzbanki, pływacze, rosiczki na "helkah" kończąc żadnej roślinie nie zawadzała.

Edytowane przez Bartnik
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naszym mięsożernym roślinom wyższym być może nie tylko nie zawadza, ale także można ją z pewną dozą prawdopodobieństwa podejrzewać o jakieś interakcje mikoryzowe.

Natomiast nie słyszałem, aby grzybnia mogła negatywnie wpływać na mszaki, także chętnie zobaczyłbym zdjęcie obrazujące to zjawisko.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw specjalnie zdjęcia dla Alberciarz, są słabej jakości trudno mi wykonać zdjęcie przez szybę(nieustannie zaparowaną) mam nadzieje, że jednak wszystko pokazałem, na pierwszym z nich mech zniszczony przez grzybnie na drugim nowa infekcja "grzybka" i on sam w roli głównej:)

P1122641.JPG

P1122640.JPG

Edytowane przez Bartnik
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz prawdziwa zagadka "SKĄD JA SIĘ WZIĘŁAM:)" Od razu napisze żadna z moich "binat" nie kwitła każdy pęd ścinałem i szedł do rozmnażania, mech pochodzi z mojej szklarni jedyne co w nim mogło być to nasiona pomidorów, ogórków lub okrągłolistnej:) Dzbanecznik pochodzi z Borneo Exotics. Czyżby stamtąd przywędrowało wykiełkowało bez stratyfikacji i przebiło 8 centymetrową warstwę mchu owe nasionko binaty? Nie dość tego Binata rośnie i ma się dobrze przy wilgotności >80% .

P1122633.JPG

P1122637.JPG

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.