Skocz do zawartości

Drosera Regia


Cephalotus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

No to ja się nie pochwale, ale może ktoś coś dla siebie wyciągnie i nie będzie miał takiej niemiłej niespodzianki jak ja dziś rano. Problem dogadany z jednym z naszych forumowiczów, ale słusznie zrócona uwaga, że warto poruszać na forum, bo inni mogą skorzystać.

Prawdopodobnie przelałem regie. Podlewana jak siewki muchołówek (destylka). Zalewam podstawkę i zwykle potrzeba godziny, może kilku, aż całość zostanie wchłonięta. Potem czekam na przeschnięcie torfu (nie na wiór) i znów powtarzam. Podlewanie wychodzi raz na 5-7 dni. Widać dla regi to nadal za dużo. Rano zastały mnie leżące liście (jeszcze nie wszystkie). Szybka akcja z przesadzeniem do luźniejszego podłoża (torf [już nie namaczałem]+perlit+piach, na dno doniczki drobniejszy keramzyt) i chyba pozostaje tylko czekać.

Odp:

"niestety, ale nie wygląda, jakby tę roślinę dało się uratować. :( Ja przestałem już chyba rozumieć D. regia. Niektórzy uprawiają ja prawie w wodzie i w torfie. Mój kolega ma ją w doniczce, w którym rośnie torfowiec na wierzchu, więc musi mieć mokro, ale stoi na zewnątrz i deszcz po niej leje.

Mam dwie teorie:

1. podlewanie przez podsiąkanie to nie jest coś dobrego dla niej.

2. keramzyt może ją truć.

*3. przegrzanie.

Kiedyś miałem keramzyt na dnie i rośliny mi zakwitły i rosły doskonale. Od czasu zmiany keramzytu miałem z roślinami istny dramat. Prawie straciłem kolekcję żenlisei z powodu na keramzyt. Tak samo, jak straciłem rosiczki południowoamerykańskie (nie wszystkie) z powodu keramzytu w doniczce. Dopiero usunięcie keramzytu naprawiło sytuację. Prawdopodobnie wcześniej miałem jakiś specyficzny ten keramzyt, że nie truł mi roślin, bo ten, który mam teraz, mimo wypłukania truje je i to istotnie. Tylko niektórym gatunkom pasuje, bo uzyźnia powoli podłoże. Ale od zmiany keramzytu 2 x nie udała mi się D. regia. Teraz mam ją 3. raz i na dnie mam torfowiec. Zobaczymy.

Przegrzanie korzenia to coś, co może zabić D. regia, ale ludzie trzymają ją w szklarni, więc nie wiem, w czym rzecz u mnie.

Podlewanie przez podsiąkanie jest takie sobie. Powinno sie przelać podłoże od góry, żeby napowietrzyć podłoże. Ja teraz też zrobiłem mieszankę z perlitem, zobaczę, jak się zachowają te rośliny.

No i jeszcze kolejna rzecz - lokant [podpytywałem, nieznany-dopisane autor]. Nie wiedząc, jaki mamy lokant: górski czy wyżynny, nie jestem w stanie powiedzieć, czy będzie łatwy, czy trudny. Ten górski jest o wiele trudniejszy od wyżynnej populacji."

 

Znów ja:

Roślinę mam z heldrosu, więc zakładam że to nie wina podłoża. Przyszła z trzema liśćmi, u mnie wyrosły jeszcze dwa, więc było ok. Oświetlenie mocne i sztuczne [27x3W epistary biale i 27x3W epostary niebieskie i czerwome-dopisane autor], a co najważniejsze stałe. Temperaturę i wilgotność obserwuję. Max to koło 27stC, ale zazwyczaj 24-25stC. Wilgotność 30 do 50%. Keramzyt to nowość od dziś. Chciałem maksymalnie rozluźnić podłoże (stąd też perlit i piach, którego wcześniej nie było).

Jak nie podratuje tej (czytałem w kilku miejscach, że regia lubi "zmartwychwstać" nawet już spisana na straty) to pewnie znów kupie w heldros. Rośliny od nich ładnie mi rosną. Kolejną (oby nie) od razu przesadzę w takie podłoże i chyba zamiast keramzytu dam torfowiec. No i mniej wody, zdecydowanie.

20210505_093554.jpg

20210505_093629.jpg

Screenshot_20210505-125811_Gallery.jpg

20210505_102148.jpg

20210505_095935.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ze swojej strony mogę coś dodać na temat keramzytu. Testowałem kiedyś jak się zachowują różne nieorganiczne dodatki do podłoży, w tym keramzyt. Zalewałem dodatki wodą demineralizowaną w stosunku mniej więcej 1:1 i po około tygodniu mierzyłem przewodność elektryczną (EC) - jest to przybliżona miara ile jonów jest w wodzie, im więcej tym łatwiejsze przewodzenie prądu i wyższe EC.

Keramzyt osiągał wartości około 2000 uS/cm, po kilkukrotnej zmianie wody wysokie wartości wracały. Dla porównania, woda którą użyłem miała około 5 uS/cm, piasek zalany wodą miał około 10, perlit podobnie, pumeks około 20 i te wartości się utrzymywały przez kilka tygodni. Woda z filtra RO ma około 35 uS/cm, kranowa 600-1000, w zależności czy w domu czy w pracy. Tak więc keramzyt jak najbardziej może być odpowiedzialny za zły stan roślin, chociaż zapewne bywają różne keramzyty i nie każdy jest niedobry. 

 

Inną potencjalną przyczyną złego stanu Twojej rośliny może być obecność nicieni. U mnie tak było, że kiedy nicieni robiło się dużo to regia źle rosła i w końcu padała. Jeśli nie ma nicieni i podłoże jest w porządku to korzeń powinien być gruby, z licznymi włośnikami, z czerwonym stożkiem wzrostu:

 

584361860_korze.thumb.jpg.61c7c05a869501efd361f38abd901a00.jpg 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za tak szczegółowe informacje. Keramzyt jest dopiero od wczoraj, miał poprawić sytuacje, ale widać przedobrzone.

Regia pewnie padła. Potrzymam ją jeszcze może odbije. Nic mnie to nie kosztuje, a nadzieja umiera ostatnia :) szkoda bo ze wszystkich roślin jakie mam na tej mi zależało najbardziej.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro powinienem mieć nową regie. Przesadzę ją pewnie w poniedziałek do mieszanki: torf/perlit/piasek (2 : 1 : 1), do wysokiej doniczki. Podlewana będzie od góry. Żadnego keramzytu. Na dno trochę mchu torfowca.

Otwarty jestem na jakieś sugestie co do powyższego pomysłu.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowa regia już u mnie od poniedziałku. Póki co nie przesadzam. Co ciekawe zaczeła wypuszczać pęd kwiatowy, ale go uciąłem (załączone zdjęcie).

Dało mi to do myślenia i przyjrzałem się tej wcześniejszej, która zapewne już padła (choć trzymam nadal). To co myślałem wcześniej, że jest nowym liściem też chyba było pedem kwiatowym. Możliwe, że ją właśnie to wykończyło/dobiło (załączone wcześniejsze zdjęcie, teraz jest już niestety cała czarna).

Screenshot_20210512-225856_Gallery.jpg

Screenshot_20210512-230301_Gallery.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko to na 2 zdjęciu widać zdrowy, młody liść, choć nie do końca rozwinięty. Na 1 zdjęciu też nie wygląda jakby roślina miała kwitnąć. Chyba obciąłeś nie to co trzeba 😵

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehhhh... tak to jest jak się chce za dobrze. Przy innych rosiczkach tak właśnie wygłądały pędy. Tu nie chcąc powtórzyć sytuacji zadziałałem.

W takim razie kolejnych "pędów kwiatowych" już nie będę ucinał :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Na wnioski może trochę za wcześnie, ale jak coś działa to warto się tym podzielić.

Wychodzi na to, że wcześniejszą regie załatwiła/podgotowała temperatura do jakiej się nagrzewała doniczka. Mam obecnie dwie nowe i jedna wylądowała pod mocnymi lampami, a druga w kuchni na wschodnim oknie pod dodatkową żarówką (też led, ale dużo słabszą). Ta spod mocnych lamp (oprócz obcięcia jej liścia który myślałem, że jest pędem kwiatowym :) ) szybko się wybarwiła i zaczął czernieć jeden z liści. Dokładnie tak samo było z denatką. Zdjęłem ją spod samych lamp i postawiłem z boku. Wrócił kolor zielony, ale i roślina zaczęła ładniej rosnąć (kilka muchołówek też mi te lampy prawie dobiły). Nic też, póki co, nie czernieje. Na ten moment nie myślałem, że to temperatura. Ogólnie jest tam 25-27stC (zależy od pogody), a przecież regie lubią dużo światła (czyli "mocne lampy = dobre lampy").
Podobnie zaczęło się robić z drugą regią w kuchni, która nie miała tak mocnych lamp. Zczerniał też jeden z liści (nie żeby to było samo w sobie złe, ale stało się to szybko jak przy denatce). Jest za to po wschodniej stronie i rano jest tam na słońcu nawet 35stC (sprawdzałem). Regia też zaczeła się mocno wybarwiać, chociaż później niż pod mocnymi lampami. Zrobiłem prosty patent, czyli wsadziłem doniczkę w inną większą, tak aby bezpośrednio słońce nie padało i nie nagrzewało doniczki z regią (wiem, że kolor nie do końca trafiony, ale białej nie miałem. Na tamten moment nie byłem też przekonany, że to może być to).
Pomogło, wrócił kolor zielony, i stąd póki co taki wniosek. Czas pokaże czy to prawda.

Na zdjęciach opisane powyżej Panie :) podkarmiane raz na miesiąc karmą dla bojowników, chociaż widać że kuchenna sobie sama dobrze radzi i nie ma takiej potrzeby.

20210614_185615.jpg

20210614_185716.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.