Skocz do zawartości

Cephalotus follicularis - pionowa uprawa


Cephalotus

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka,

nie wiem czy na forum gdzieś jest odnośnik do tej strony. Ktoś zapewne wzorując się na tym zdjęciu postanowił spróbować swoich sił w pionowej uprawie tego gatunku. LINK Jak zobaczycie efekt jest oszałamiający. Może ktoś z was postanowi spróbować tego samemu i przyniesie mu to wiele radości. Ja na razie nie mam gdzie, ale w planach już mam taką wersję. :) Chciałbym zwrócić uwagę na drobny, ale może i najistotniejszy szczegół, że bazą w tym akwarium jest zwykłe błoto! Możliwe, że minerały wędrujące w górę właściwego podłoża wraz z wilgocią były tym elementem przyspieszającym wzrost tej rośliny. Jednak dopóki się tej metody nie sprawdzi z i bez błota, to istoty jego roli można się jedynie domyślać.

 

Wybrałem większość fotek z tego tematu, dla tych co nie chcą przeglądać 8 stron i koniecznie wczytywać się w tekst.

 

2010.04.24

4549662112_b8c198526f_b.jpg

 

4569025711_5ef21b403f_b.jpg

 

2010.05.04

4578616932_e9792a6e49_b.jpg

 

4578640553_92711becd5_b.jpg

 

2010.05.31

4656341291_557b9ab933_b.jpg

 

4656962466_a00980bd3f_b.jpg

 

2010.07.17

4802702841_efc8af4dc1_b.jpg

 

2010.08.28

4936230732_4f02ec41fd_b.jpg

 

4935623387_27784079d2_b.jpg

 

2010.10.03

5048556198_d6bf4ec9e6_b.jpg

 

5048554880_9544e4bab4_b.jpg

 

2010.10.27

5121130137_d449524c0c_z.jpg

 

5121130581_9bf7d9bc36_z.jpg

 

2010.11.07

5155447408_5b2e5f09e2_z.jpg

 

2010.11.28

5214775913_a11aedf121.jpg

 

2010.12.12

5255291379_98f1ef0887.jpg

 

2010.12.24

5287950859_56e7a660a5.jpg

 

2011.01.21

5375874363_04555624cf_z.jpg

 

2011.03.06

5503580035_1dc221e05c_z.jpg

 

2011.04.23

5646676008_a7372428e6_z.jpg

 

5647037909_65580a1921_z.jpg

 

W ostatnim poście w temacie autor eksperymentu i zdjęć napisał, że stracił w jednym momencie wszystkie rośliny, ponieważ woda, którą danego razu je podlał miała słonawy zapach i rośliny które mu padły rosły w różnych warunkach, podłożach i miejscach, a jedynie zostały podlane tą samą wodą. Także to trochę uczy pokory, że takie wypadki chodzą po ludziach.

 

Jednak sam eksperyment nie pozostawia cienia wątpliwości, że wyhodowanie w niecały rok od maleńkiej sadzoneczki do istnego olbrzyma, to metoda godna wypróbowania i polecenia. Może nawet podejmę się wyzwania jeszcze w tym roku.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, że ten cefal rozrósł sie niesamowicie przez ten rok... szczerze mówiąc, trudno mi uwierzyć na tle moich porażek z tym gatunkiem o.O .

Nie za bardzo rozumiem tylko, co to znaczy "zwykłe błoto" ?

Edytowane przez Arturr0
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Arturr0 napisał:
Faktycznie, że ten cefal rozrósł sie niesamowicie przez ten rok... szczerze mówiąc, trudno mi uwierzyć na tle moich porażek z tym gatunkiem o.O .

Nie za bardzo rozumiem tylko, co to znaczy "zwykłe błoto" ?

 

No ja szczerze mówiąc też nie rozumiem Twoich porażek. :P Bo jest dobry, sprawdzony i powtarzalny sposób na ten gatunek, mojego autorstwa. Ale nie będę się znęcał. ;)

 

:D Nie wiesz co to "zwykłe błoto"? Zdjęcie jest, błoto, jakie jest każdy widzi. Czyżbyś nie miał dzieciństwa. ;) A tak poważnie. Trudno powiedzieć co on tam pokazuje. Dla mnie to jakieś mineralne podłoże o frakcji gliniastej/ilastej/mulastej, czyli bardzo drobnej. Choć nie wydaje mi się, aby tam było jakoś za dużo organiki, nie wygląda na takie, bo byłby specyficzny osad na wierzchu po wyschnięciu (drugie zdjęcie, brak osadu).

 

Ja na dole napisałem, że trudno stwierdzić jaki % sukcesu w tak niesamowicie szybkim wzroście miało to "błoto", a jaki % sama uprawa metodą pionową. Na 100% związki mineralne z tego podłoża wraz z wodą dyfundowały do góry do właściwego podłoża, w którym rósł Cephalotus. Pamiętajcie, że ten gatunek nigdy w życiu nie widział torfu w środowisku naturalnym, tylko piachy, żwiry i różnego rodzaju wilgotne lub mokre podłoża mineralne. Piach, a torf to jednak nie to samo i nie są w takim samym stopniu ubogie. Możliwe, że ekosystem Cephalotusa nie jest wcale taki sterylny podobnie jak np. tłustoszy. Przecież np. P. alpina w Tatrach rośnie na najzwyczajniejszym podłożu, na którym rosną wszelkie inne, najnormalniejsze rośliny górskie. Jedynie wymaga stale wilgotnego podłoża, bo stoki i ich nasłonecznienie też bywają różne. Być może to, że u mnie Cephalotus rośnie od stadium młodocianego do dorosłości w 2-4 lata, zależy między innymi od maksymalnego stopnia ubogości mieszanki torfowej, a on potrzebowałby jednak coś żyźniejszego.

 

Można się dalej zastanawiać dlaczego na większości zdjęć najdorodniejsze Cephalotusy rosną w doniczkach gęsto porośniętych mchami, które widać, że od lat nie były dotykane, a on przesadzany. Jak wiadomo z czasem, z samego powietrza, różne pyłki użyźniają jednak trochę ten torf, który z upływem lat staje się coraz to bardziej odpowiedni dla niego, bo nie tak "sterylny". Ten proces jednocześnie stanowi śmiertelne zagrożenie choćby dla D. intermedia, na co wskazują moje obserwacje. Jest takie nienazwane poczucie, że prawie wszystkie rośliny owadożerne to powinny być uprawiane w torfie, torfie z piaskiem lub perlitem, kiedy w naturze wiele z nich nigdy na oczy torfu nie widziało. Sam tak mam, czego powoli się wyzbywam, ale po przeprowadzaniu różnych eksperymentów.

 

Tylko biorąc pod uwagę rzadkość i delikatność Cephalotusa, mało kto ma ochotę i na tyle dużo roślin, aby bez stresu poeksperymentować z tym gatunkiem. Jak już komuś zadowalająco rośnie, to nie próbuje nowych metod skuteczniejszych mieszanek, bo szkoda stracić roślinę. Mówię to także za siebie, ale po zobaczeniu tego tematu zdecydowanie nabrałem ochoty na wypróbowanie tej metody. Jest zbyt niesamowita, aby ją zlekceważyć.

 

Podejrzewam, że to "błoto" to po prostu jakieś mineralne podłoże, raczej bez bogactwa organiki. Ja mam zamiar wykorzystać czysty ił, który pochodzi z ok. 1 m głębokości, także o organice w nim trudno mówić. Nie mam pojęcia jaki będzie efekt, ale spodziewam się, że jednak pozytywny. Akurat sadzonek trochę mam, więc jak mam czekać 2-3 lata zanim urosną, to ta nowa metoda wydaje się kuszącą alternatywą ich uprawy. A swój matecznik pozostawię nietknięty do czasu aż okaże się jak na prawdę działa nowa metoda. :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Znalazłam inny, również fantastyczny projekt tego samego autora:

 

5255904156_0dbe1c212e.jpg

5255290287_118223534f.jpg

 

Zielona roślinka podtrzymywana łyżką to jakaś paproć, zaś roślina na dole to Anubias nana.

 

5375874083_014249c990_z.jpg

5504138988_66a9ac88f4_z.jpg

 

Finalny efekt:

6968042030_2da5bbd82b_z.jpg

 

Czas - rok i 5 miesięcy.

 

Rośliny:

Cryptocoryne parva X 5

Microgramma vaccinifolia

Cephalotus follicularis 'Vigorous' X 3

Anubias nana 'Petite'

Pleurothallis microphylla X 2

Cryptocoryne lingua

Utricularia pubescens

 

Źródło i więcej zdjęć: http://www.terraforums.com/forums/showthre...ivarium-Project

 

Nie wiem jak Wy, ale ja jestem pod ogromnym wrażeniem! love

Edytowane przez Ioreth
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  adivip125 napisał:
Rany, facet ma głowę do tych rzeczy :) dla mnie bomba! Tylko czy to naprawdę możliwe żeby Cephalotus tak wystrzelił na przestrzeni półtora roku?... I jeszcze gość pisze, że oświetla całość JEDNĄ świetlówką kompaktową 26W...

 

Jestem kompletnym laikiem jeżeli chodzi o cefale, ale to, co rzuca mi się w oczy na przeważającej większości zdjęć z natury, to to, że one FAKTYCZNIE rosną na stromych, piaszczystych skarpach, gdzie ich dzbanuszki mogą swobodnie "zwisać" zgodnie z siłą ciążenia, a nie pokładają się, jak w przypadku hodowli w doniczce.

 

Przykłady:

Cephalotus_follicularis_Hennern_3.jpg

site1_growing_conditions.jpg

 

Może właśnie w tym "szaleństwie" jest metoda ;)

Edytowane przez Ioreth
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że udało mi się rozbudzić w was pozytywne emocje i chęć ekspirowania. :) Może Polska zdominuje świat w uprawie Cephalotusa? :P

 

A wracając do tematu. Może nie odważyłbym się stwierdzić, że większości sytuacji Cephalotus w naturalnym środowisku rośnie na bardziej stromym zboczu, czy wręcz prawie pionowej skarpie. To się zdarza. Możliwe, że i nawet pół na pół, ale nie ma nigdzie takich informacji, a przynajmniej się nie doszukałem. Tak samo jednak więcej zdjęć udaje mi się znaleźć tej rośliny rosnącej bardziej horyzontalnie. Ale nie to jest najważniejsze. Ten gatunek w naturze ma jednak wysoką wilgotność powietrza. Miejsca, które porasta to jednak nie są punkty wilgoci, tylko jakieś większe tereny, a co za tym idzie wilgotność powietrza jest podwyższona. Zdjęcia tego gatunku rosnące bardziej w warunkach pionowych pochodzą głównie znad brzegu oceanu. W ogóle jego występowanie to pas rejonów przybrzeżnych. Co za tym idzie, będzie miał wilgoć, choćby z wilgotnego powietrza znad oceanu...

 

Moja "standardowa" metoda nie bierze pod uwagę tego czynnika, gdyż jest to jednak również czynnik zwiększonego ryzyka choroby grzybowej. Cephalotus jest na nie wyjątkowo podatny, więc uprzedzając wszelkie ewentualności, chcąc dać ludziom metodę zawsze działającą, użyłem do niej niskiej wilgotności. Jeżeli ma się do dyspozycji szklarnię, to trudno mówić wówczas o zastałym powietrzu na tak dużej powierzchni. Dużo łatwiej o to w terrarium czy jeszcze mniejszych akwariach. Ale ten parametr niezwykle dobrze służy temu gatunkowi. Także jak ktoś się poczuje pewniej z tym gatunkiem, to może potem próbować metod dających lepsze efekty i wyciskających 100% z tego gatunku. Nie polecę początkującym wsadzać go do wysokiej wilgotności... Co innego mogę doradzić doświadczonemu hodowcy, a co innego nowicjuszowi.

 

Faktycznie wyhodować w pół roku olbrzyma to rzecz niesłychana, ale nie niemożliwa. Trzeba tylko poznać potrzeby rośliny i umieć odtworzyć warunki. Ten człowiek pozwala, aby wytworzyło się coś na kształt "ekosystemu". Co i jak zarośnie, dzieje się już poza jego kontrolą, co widać. Ja nie dokonałem wielu możliwych eksperymentów z wielu powodów: 1. braku mojej obecności, 2. marnowania moich roślin przez osobę nimi opiekującą się, 3. braku odpowiedniej ilości roślin do prób. Może niedługo się to zmieni, a pomysłów mam sporo.

 

Taka pionowa uprawa to nie tylko sam sposób posadzenia. Zobaczcie, że jest tam niemało istotne podwyższenie ponad poziom wody, czyli nie za duża wilgotność samego podłoża w miejscu korzeni Cephalotusa. Duża objętość i wysokość daje roślinie możliwość wytworzenia znacznego systemu korzeniowego. Jak zdrowy korzeń, tak zdrowa roślina. Można i w poziomej uprawie uzyskać duże okazy.

 

Super dzięki Ioreth za odnalezienie tego drugiego eksperymentu. Bo widzę w nim podobieństwa i różnicę. Musiałbym się wczytać w opis... Nie widzę np. tego "zwykłego błota" na dnie. Oraz co od razu rzuciło mi się w oczy, napisałaś, że od posadzenia do tego pięknego efektu upłynęło 1 rok i 5 miesięcy, to jest jednak o prawie rok dłużej od poprzedniego. Wynik ostateczny jest ten sam, ale czasy są trochę inne! O ile to lepiej wyciągać wnioski z czyiś eksperymentów, zamiast ryzykować i męczyć się samemu. :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cephalotus napisał:
Nie widzę np. tego "zwykłego błota" na dnie.

 

Tak, ale - lektura wątku potwierdziła moje nieśmiałe podejrzenie - autor jako bazę podłoża wykorzystał ADA aqua soil, czyli specjalistyczne podłoże akwarystyczne zawierające substancje odżywcze dla roślin.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  adamik55 napisał:
Czemu nigdy nie jest rozpatrzany wpływ soli na cephala? Przecież rośnie przy słonym oceanie.

Czekałem kiedy ktoś się o to zapyta. :) Przyznam, że nie chce mi się poszukiwać informacji o stopniu zasolenia jego stanowisk. Może i jest do znalezienia... jacyś chętni?. Na pewno nie planuję solenia podłoża nie znając stężenia w jakim miałbym się poruszać. Na pewno są w grupie storczyków gatunki, które zdecydowanie lubią mieć jony chlorkowe w podłożu. Znana jest ich ilość i tak np. na 1l podłoża należy dodać ok. 60mg, co przypada "na oko", na 1/6 łyżeczki. Ale nie wiedząc nic w tej materii odnośnie Cephalotusa nie podejmę się sprawdzenia wzrastającymi stężeniami. Być może w pewnym zakresie wzmogłoby to jego wzrost, a od pewnego poziomu zaczęłoby szkodzić roślinie. Kto ma na tyle roślin, aby sobie pozwolić na taki eksperyment, bo ja nie specjalnie. Może jak przetestuję inne czynniki, to spróbuję mu dać tej soli tyle co dla tego jednego storczyka co znam stężenie. Ale jak już to jednej roślinie.

 

  Ioreth napisał:
Tak, ale - lektura wątku potwierdziła moje nieśmiałe podejrzenie - autor jako bazę podłoża wykorzystał ADA aqua soil, czyli specjalistyczne podłoże akwarystyczne zawierające substancje odżywcze dla roślin.

Hmmm... czyli jakby ciągle kręcimy się wokół nie tak super ubogiego podłoża jakim jest po prostu torf + piasek + perlit. Będę chciał zrobić dwie doniczki. Jedną ze zwykłą mieszanką torfową, a w drugiej dam w dolnej części szczerego iłu. Cephalotus nie powinien sięgnąć do niego korzeniami, ale minerały powinny dyfundować do góry. Trochę mi może braknąć roślin na eksperymenty. Mam (miałem przed wyjazdem) jakieś 10 sadzonek. Musiałbym co najmniej po dwie dać, żeby móc cokolwiek wnioskować. Się zobaczy. Pozostaje jeszcze problem mojej nieobecności, kiedy wszystko może się zdarzyć, a ja nie będę miał kontroli nad eksperymentem. Jak coś pójdzie nie tak to nie zgadnę nawet co. Warto posprawdzać niektóre teorie, bo może ślepo trwamy w mieszankach, które są za ubogie dla niego. Sam ił dać jest strach, bo jak tylko woda z podstawki wyparuje, to będę miał betonowy bloczek i przyprawę z Cephalotusa. Także bez odpowiedniego systemu nawadniania pewne podłoża, choćby idealne, też się w praktyce nie sprawdzą.

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
  Elżbieta napisał:
W istocie pięknie to wygląda,namiastka australijskiej dżungli,a jak go zimowałeś? Czy nie?

Bo Szamanka twierdziła,że nie trzeba.

1. do kogo pytanie o zimowanie? (Krzysiek nie jest autorem tego projektu)

2. Cephalotusy nie rosną w dżungli ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Cephalotus, czy próbowałeś tą pionową uprawę?

Jeśli masz gdzieś temat o tym, proszę podaj link :)

Cefalka jeszcze nie mam, ale tak się troszkę przymierzam...

I sobie pomyślałam, że może bym w tę stronę poszła.

Mam wolne niewielkie terra 6-ciokątne i może tam bym zorganizowała coś w stylu koncepcji 2.

Muszę to dobrze przemyśleć i zorganizować.

Jeśli ktoś by chciał "poświęcić" swoje cefalkowe sadzoneczki na mój eksperyment, to jestem otwarta na propozycje.

Chętnie również jakieś gatunki małych (drobnych) pływaczy lądowych.

 

Czekam na komentarze/sugestie/propozycje.

 

Oczywiście, to nie przedsięwzięcie "na dziś", ale może w przyszłym m-cu, bym zaczęła działać :).

Edytowane przez Cephalotus
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.