Skocz do zawartości

Ocena Rosiczki


Cephalotus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , prosiłbym o ogólną ocenę stanu mojej D.Capensis + mam jedno pytanie mianowicie czym spowodowane jest odbarwianie się jej łodygi i czy powinienem się tym martwić?

post-6342-1369197467_thumb.jpg

post-6342-1369197494_thumb.jpg

post-6342-1369197549_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 436
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Witam , prosiłbym o ogólną ocenę stanu mojej D.Capensis + mam jedno pytanie mianowicie czym spowodowane jest odbarwianie się jej łodygi i czy powinienem się tym martwić?

 

Przyglądając się Twoim fotkom, zdecydowanie za mało światła ma ten capensis:

1) Jeśli to zwykły - brak wybarwienia na czerwono

2) Wygina się w stronę światła :D

3) Zdecydowanie "ciągnie" w górę do światła.

 

Daj na słońce, wybarwi się ładnie (lub nie jeśli to forma albinotyczna), ale i tak wymaga więcej światła w/g mnie.

Odnośnie pytania drugiego - nie powinieneś się martwić :)

 

Zdjęcia

http://www.cpphotofinder.com/drosera-capensis-522.html

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę o ocenę stanu zdrowia tej nidiformis,jeszcze niedawno miała kilka liści z "łapkami" a teraz zostały 2,czyżby kwitnienie ja osłabiło ?

post-5997-1369387107_thumb.jpg

post-5997-1369387121_thumb.jpg

Edytowane przez przemQ
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak słabej roślinie nie możesz pozwolić kwitnąć, według mnie już się nie podniesie, zbieraj nasiona i siej młode:)

 

Młodych się nasiało (nie wiem skąd) w tej doniczce chyba z 15 ,+ spatulata więc ... pozostaje zapamiętać żeby nie dać zakwitnąć następnej rosiczce .

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje nidiformis rok temu po kwitnieniu gorzej wyglądały i przeżyły. Nie wydały nasion, bo nawet kwiat się nie rozwinął, ale na szczęście nie padły całkowicie. Na jednej zostąły dwa liście, na drugiej jeden. Całe lato dochodziły do siebie, dzielnie walczyły i jesienią były nie do poznania. W tym roku nie daję im zakwitnąć, ucinam kwiatki i na dzień dzisiejszy wyglądają tak:

post-5944-1369396518_thumb.jpg

Co o nich myślicie? ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam

Chcę zapytać o kondycję rosiczek które 2 tygodnie temy przyjechały do mnie pocztą z wild nature.

Stoją na południowym parapecie (co prawda balkon piętro wyżej o późnych porach trochę słońce przysłania, ale nie jest wg mnie źle).

Rośliny od kiedy stoją u mnie wytworzyły na kilku liściach rosę (przyjechały bez niej), jednak niepokoją mnie ciągle pojawiające się czarne liście.

Rosiczki podlewam demineralizowaną wodą, siedzą na razie w tym w czym je dostałem (wild nature zapewnia że nie trzeba ich przesadzać po dostawie), jednak ten torf który mają fabrycznie jest taki trochę dziwny, sami oceńcie.

 

Roślina 1:

post-6339-1370456638_thumb.jpg

 

 

Roślina 2:

post-6339-1370456693_thumb.jpg

 

Coś jest nie tak jak trzeba czy tak ma po prostu być/ to jest ciągle etap aklimatyzacji?

 

Dodam że obok rosiczek rośnie sobiemóchołówka w takich samych warunkach i rośnie jak na drożdżach.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Capensisy mają to do siebie, że im liście czernieją. Jeśli są to te starsze z dołu rośliny, to wszystko ok :) Można je wtedy uciąć i tyle. Nie obcinaj tych, co są jeszcze zielone chociaż w części - roślina nadal korzysta z nich.

 

Co do doniczki i torfu raczej wszystko jest ok. Jedynie wg mnie aż tak wielkie podstawki nie są potrzebne. Mniejsze, a głębokie też wystarczą. Podlewaj tylko i wyłącznie wodą destylowaną rzecz jasna ;)

 

Rośliny puszczają nowe liście, co widać i za jakiś czas wszystkie liście będą miały rosę. Nie masz co się bać, bo te roślinki to twarde sztuki :D

 

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mamy się czegoś czepiać to rosiczka z pierwszego zdjęcia ma za sucho (podłoże odchodzi od doniczki) .

No właśnie te podłoże jakieś dziwne jest, niby na stronie wild nature piszą że rośliny mają torf świetnej jakości i nie trzeba przesadzać ale ten torf nie wygląda jak torf sphangium czy torf z obi, dla mnie jest dziwny :) Jak roślinki jeszcze troche lepiej się u mnie zaklimatyzują to przesadze w sprawdzony torf.

Co do podlewania to mam taki systam że podlewam, czekam aż woda wsiąknie w torf, czekam 1 dzień aż torf przyschnie i podlewam. Muchol w takich warunkach rośnie aż huczy, a jak go przejąłem to ledwo żył.

Cieszę się że uważacie iż te ciemne liście to nie oznaka umierania/choroby rośliny, chiałem się upewnić teraz a nie kiedy zostanie 1 liść.

Pozdrawiam Dawid

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na Twoim miejscu zapewnił bym muchołówce jak i rosiczce stały dostęp do wody.

Jak rosiczki cały czas stały w wodzie to na torfie 1 z nich się troszkę pleśni pokazało - co prawda dni ostatnio chłodne i deszczowe więc to może dlatego, ale po tym doświadczeniu wolę umiarkowanie im dawać wodę, jeśli źle kombinuje to możecie na mnie nakrzyczeć

Edytowane przez qwertys
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do podlewania to mam taki systam że podlewam, czekam aż woda wsiąknie w torf, czekam 1 dzień aż torf przyschnie i podlewam.

 

Ja trzymam ciągle wodę w podstawce. Rosiczce to nie zaszkodzi i nie przesuszy mi torfu przy okazji. Polecałbym Ci jednak utrzymywać wodę i po kłopocie. A i rosiczka to nie muchołówka mimo wszystko ;)

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.