karaluch Napisano 9 Września 2013 Share Napisano 9 Września 2013 Witam... Zrobiłem tak jak mówiliście i lipa... Kupiłem najmniejsze doniczki jakie były w sklepie. Przesadziłem rosiczki tak jak napisała natalia . Nawet na spód doniczek ,dałem takie małe kamyczki itd.Podlewałem od góry ,chociaż do podstawki też nalałem. Wystawiałem na słońce.Wszystko zgodnie z opisem. Po tygodniu mogę powiedzieć ,że tylko jedna została ,ale jest tak licha,że szkoda słów...Nic z tego już nie będzie Od góry nie podlewamy ..... - kto Ci polecił ? Siewki na słońcu ?? - spaliłeś je być może - kto Ci to polecił ? Nie poddawaj się, może coś z tego będzie jeszcze. Trochę cierpliwości. Tylko zabierz je z pełnego słońca i podlewaj do podstawka. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 10 Września 2013 Share Napisano 10 Września 2013 Od góry nie podlewamy ..... - kto Ci polecił ? Amaterasu zawsze dobrze doradzi: Rośliny z bardzo wydatnym, rozrośniętym systemem korzeniowym się podlewa nalewając wodę do podstawki. Ale tutaj nie musisz podlewać całego torfu, wystarczy nawadniać sam wierzch ale częściej, bo od wierzchu woda najszybciej wyparowuje z podłoża a tam jest teraz najbardziej potrzebna. I wszystko jasne. Nie podlewamy od góry! Szczególnie siewek, bo nie są przytwierdzone do podłoża tak jak dorosłe rośliny i łatwo je wypłukać. Torf musi być cały czas mokry. Żeby utrzymać poziom nawilżenia torfu nawadniając tylko to, co jest na wierzchu, to trzeba by było cały czas ze spryskiwaczem biegać. Mniejsza doniczka/płaskie naczynie to tylko kwestia oszczędności wody i wygody. Siewki nie potrzebują warstwy torfu na 5 cm. Wystarczą 2 cm torfu i dużo wody. Na przyszłość do wysiewu polecam jakieś płaskie opakowania np. po słodyczach. Światło - dla siewek parapetowe światło nie powinno szkodzić, ale dobrze zabezpieczyć je przed prażącym słońcem jakąś firanką, siateczką. W naturze siewki rosną pod innymi roślinami - gdzieś w trawie albo w gąszczu dorosłych rosiczek, więc nie są dobrze przystosowane do ostrego światła. Jeszcze trochę powalcz o tą małą sieweczkę. Woda, trochę słońca, jak zobaczysz na włoskach kropelki to daj jej drobinkę karmy dla rybek, pyłku pszczelego albo czegoś podobnego. A radami o nawilżaniu wierzchu czy tam podlewaniu od góry się nie przejmuj. To pierwsza rosiczka, nie ma co tak oszczędzać na wodzie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frugosz Napisano 10 Września 2013 Autor Share Napisano 10 Września 2013 Amaterasu zawsze dobrze doradzi: I wszystko jasne. Nie podlewamy od góry! Szczególnie siewek, bo nie są przytwierdzone do podłoża tak jak dorosłe rośliny i łatwo je wypłukać. Torf musi być cały czas mokry. Żeby utrzymać poziom nawilżenia torfu nawadniając tylko to, co jest na wierzchu, to trzeba by było cały czas ze spryskiwaczem biegać. Mniejsza doniczka/płaskie naczynie to tylko kwestia oszczędności wody i wygody. Siewki nie potrzebują warstwy torfu na 5 cm. Wystarczą 2 cm torfu i dużo wody. Na przyszłość do wysiewu polecam jakieś płaskie opakowania np. po słodyczach. Światło - dla siewek parapetowe światło nie powinno szkodzić, ale dobrze zabezpieczyć je przed prażącym słońcem jakąś firanką, siateczką. W naturze siewki rosną pod innymi roślinami - gdzieś w trawie albo w gąszczu dorosłych rosiczek, więc nie są dobrze przystosowane do ostrego światła. Jeszcze trochę powalcz o tą małą sieweczkę. Woda, trochę słońca, jak zobaczysz na włoskach kropelki to daj jej drobinkę karmy dla rybek, pyłku pszczelego albo czegoś podobnego. A radami o nawilżaniu wierzchu czy tam podlewaniu od góry się nie przejmuj. To pierwsza rosiczka, nie ma co tak oszczędzać na wodzie. Już za późno...Padła... Nic kompletnie nie ma już w doniczce...A miałem 6 siewek w tym 5 całkiem ładnych. Całe lato czekałem na ich wzrost...i poszło na marne... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frugosz Napisano 10 Września 2013 Autor Share Napisano 10 Września 2013 Od góry nie podlewamy ..... - kto Ci polecił ? Siewki na słońcu ?? - spaliłeś je być może - kto Ci to polecił ? Nie poddawaj się, może coś z tego będzie jeszcze. Trochę cierpliwości. Tylko zabierz je z pełnego słońca i podlewaj do podstawka. Kolega z forum polecił mi taki sposób Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amaterasu Napisano 10 Września 2013 Share Napisano 10 Września 2013 (edytowane) natalia.t sądzisz że źle doradzam tak ? Że wszystko począwszy od wysiewu przez frugosza całe miesiące temu aż do teraz to moja wina ? Spoko. Tylko że ciężko doradzać cokolwiek komuś kto robi tyle najprostszych błędów, kto pierwszy raz robi coś takiego. Co innego zobaczyć byle zdjęcie i domyślać się gdzie to jest, co to jest, gdzie to stoi, co to za światło, jak on to podlewa. A co innego stać na miejscu i samemu zobaczyć. Siewki były marne zanim pisałem tamte posty, więc jeśli podrosły to czy te podpowiedzi były marne ? Były te siewki poparzone przez słońce ? Nie sądzę. Następna kwestia. Doradzałem żeby podlewał torf w okolicach siewek od góry jeśli są w takiej przeogromnej doniczce, na której gromadzi się pleśń przez nadmiar wilgoci. Cały czas wszystko było mokre, nie wiem ile tam tego torfu było, litr czy półtora, ale nawet pół litra torfu to zdecydowanie za dużo dla 4 siewek. Jeśli zachowuje się proporcje doniczki i wszystkiego, wysokości i objętości, to podlewa się przez podsiąkanie jak napisałaś. Tylko że ja napisałem to już wcześniej, przeczytaj wszystkie posty, powtarzasz. Do tego te siewki tyle czasu zżerała pleśń, a im młodsza roślina tym podatniejsza i mniej odporna. Więc pleśń to też moja wina ? A teraz, wydaje mi się że nie masz zielonego pojęcia w jakim środowisku w naturze rośnie Drosera capensis, bo to jej siewki miał frugosz. To przypatrz się na zdjęciach: D. Capensis Na jakiej planecie mieszkasz ? Jowisz ? Saturn ? Bo na ziemi woda spada z nieba w postaci deszczu, podsiąka przez warstwy osadów ziemi, albo płynie po jej powierzchni. Rośliny czerpią wodę ze wsząd, nie ma różnicy w naturze jak roślina jest podlewana przez wodę, nie ma podstawek a ni doniczek w naturze. A Ty myślisz może że krasnoludki albo chochliki ustawiają parasole na rosiczkami w dziczy i woda im sobie tak podsiąka ? Przyjrzyj się tym zdjęciom na cpuk, rosiczki rosną przy wartkich małych strumieniach gdzie są podmywane, rosną na otwartych terenach gdzie nie ma osłony przed deszczem i nawet siewki muszą stawić temu czoło. D. capensis rośnie nawet niemal na pionowych ścianach jak tłustosze, gdzie leje się silna woda i je niemal zmywa, rosną w szczelinach, na skałach, tam gdzie maja podparcie. Jak myślisz mała kępka 3 rosiczek na środku tego błotka czy tam strumyczka jak się znalazła ? Teleportowała się ? Nie ! Wyrosła ! I można ? My mamy ten dar że możemy kontrolować warunki roślin, ja używałem 10 ml strzykawki do podlewania siewek i rosiczek i muchołówek. Było ok. To ktoś musi mieć ADHD żeby nie potrafić podlać siewek czy nasion bez spłukania ich. W dziczy trwa nieustannie walka o życie, znaczna część roślin ginie ale w hodowli co za problem ? A propos światła to też powtórzyłaś po mnie. Też doradzałem między innymi zasłonkę we wzorki, z drobnych oczek. D. capensis rośnie w pełnym słońcu i w półcieniu, tak samo siewki. Piszesz że siewki rosną w cieniu dorosłych roślin, tak jest ale jaki to cień ? roślina ma liście kilka mm grubości ile tego cienia daje ? Daje ale przez chwilę dopóki słońce nie przemieści się i układ cieni się nie zmieni. A w gęstej kępce to i dorosłe są pozasłaniane ! Tyle że to je tłumi, dla tego często roślinki rosną w mniejszych kępkach i lepiej się czują. Na siewki częściej pada cień niż na dorosłe rośliny, bo są mniejsze, ale też przez jakąś część naświetlania są w bezpośrednim słońcu, no chyba że rosną w kompletnym cieniu gdzieś w trawie, albo za skałą gdzieś, to wtedy będą musiały walczyć o promienie słońca. Pół cień pół słońce to nie jest rozproszone słońce tylko taka kratka, czy tam szachownica cienia i bezpośredniego słońca. Ale jak wspomniałem ten gatunek rośnie i w cieniu i w bezpośrednim słońcu. Chodź preferują bardziej półcień/półsłońce. Rośliny w naturze są odporne i mają bogatą pulę genów, człowiek w swoich hodowlach je zmiękczył, tak samo jak psy, krowy, czy samego siebie. No i jakie mamy te słońce teraz ? Jesień jest ! Sezon na opalanie się skończył dawno dawno temu. Nie długo będzie trzeba je doświetlać a nie chować przed słońcem. Wcześniej miały spleśniałą ziemię, mało słońca i też dobrze nie było. Jak siewki maja się w takich warunkach rozwijać ? Nie ma co oszczędzać na wodzie heh, to idzie jesień więc pleśń będzie częściej się pojawiała, bo już zaczyna się sezon na grzyby aż do zaawansowanej wiosny w przyszłym roku. Nowi powinni kupować dorosłe albo trochę większe od siewek rośliny, cena zbliżona jeśli chodzi o d. capensis. Pozdrawiam. Dla mnie temat zamknięty. Edytowane 10 Września 2013 przez Amaterasu Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frugosz Napisano 10 Września 2013 Autor Share Napisano 10 Września 2013 natalia.t sądzisz że źle doradzam tak ? Że wszystko począwszy od wysiewu przez frugosza całe miesiące temu aż do teraz to moja wina ? Spoko. Tylko że ciężko doradzać cokolwiek komuś kto robi tyle najprostszych błędów, kto pierwszy raz robi coś takiego. Co innego zobaczyć byle zdjęcie i domyślać się gdzie to jest, co to jest, gdzie to stoi, co to za światło, jak on to podlewa. A co innego stać na miejscu i samemu zobaczyć. Siewki były marne zanim pisałem tamte posty, więc jeśli podrosły to czy te podpowiedzi były marne ? Były te siewki poparzone przez słońce ? Nie sądzę. Następna kwestia. Doradzałem żeby podlewał torf w okolicach siewek od góry jeśli są w takiej przeogromnej doniczce, na której gromadzi się pleśń przez nadmiar wilgoci. Cały czas wszystko było mokre, nie wiem ile tam tego torfu było, litr czy półtora, ale nawet pół litra torfu to zdecydowanie za dużo dla 4 siewek. Jeśli zachowuje się proporcje doniczki i wszystkiego, wysokości i objętości, to podlewa się przez podsiąkanie jak napisałaś. Tylko że ja napisałem to już wcześniej, przeczytaj wszystkie posty, powtarzasz. Do tego te siewki tyle czasu zżerała pleśń, a im młodsza roślina tym podatniejsza i mniej odporna. Więc pleśń to też moja wina ? A teraz, wydaje mi się że nie masz zielonego pojęcia w jakim środowisku w naturze rośnie Drosera capensis, bo to jej siewki miał frugosz. To przypatrz się na zdjęciach: D. Capensis Na jakiej planecie mieszkasz ? Jowisz ? Saturn ? Bo na ziemi woda spada z nieba w postaci deszczu, podsiąka przez warstwy osadów ziemi, albo płynie po jej powierzchni. Rośliny czerpią wodę ze wsząd, nie ma różnicy w naturze jak roślina jest podlewana przez wodę, nie ma podstawek a ni doniczek w naturze. A Ty myślisz może że krasnoludki albo chochliki ustawiają parasole na rosiczkami w dziczy i woda im sobie tak podsiąka ? Przyjrzyj się tym zdjęciom na cpuk, rosiczki rosną przy wartkich małych strumieniach gdzie są podmywane, rosną na otwartych terenach gdzie nie ma osłony przed deszczem i nawet siewki muszą stawić temu czoło. D. capensis rośnie nawet niemal na pionowych ścianach jak tłustosze, gdzie leje się silna woda i je niemal zmywa, rosną w szczelinach, na skałach, tam gdzie maja podparcie. Jak myślisz mała kępka 3 rosiczek na środku tego błotka czy tam strumyczka jak się znalazła ? Teleportowała się ? Nie ! Wyrosła ! I można ? My mamy ten dar że możemy kontrolować warunki roślin, ja używałem 10 ml strzykawki do podlewania siewek i rosiczek i muchołówek. Było ok. To ktoś musi mieć ADHD żeby nie potrafić podlać siewek czy nasion bez spłukania ich. W dziczy trwa nieustannie walka o życie, znaczna część roślin ginie ale w hodowli co za problem ? A propos światła to też powtórzyłaś po mnie. Też doradzałem między innymi zasłonkę we wzorki, z drobnych oczek. D. capensis rośnie w pełnym słońcu i w półcieniu, tak samo siewki. Piszesz że siewki rosną w cieniu dorosłych roślin, tak jest ale jaki to cień ? roślina ma liście kilka mm grubości ile tego cienia daje ? Daje ale przez chwilę dopóki słońce nie przemieści się i układ cieni się nie zmieni. A w gęstej kępce to i dorosłe są pozasłaniane ! Tyle że to je tłumi, dla tego często roślinki rosną w mniejszych kępkach i lepiej się czują. Na siewki częściej pada cień niż na dorosłe rośliny, bo są mniejsze, ale też przez jakąś część naświetlania są w bezpośrednim słońcu, no chyba że rosną w kompletnym cieniu gdzieś w trawie, albo za skałą gdzieś, to wtedy będą musiały walczyć o promienie słońca. Pół cień pół słońce to nie jest rozproszone słońce tylko taka kratka, czy tam szachownica cienia i bezpośredniego słońca. Ale jak wspomniałem ten gatunek rośnie i w cieniu i w bezpośrednim słońcu. Chodź preferują bardziej półcień/półsłońce. Rośliny w naturze są odporne i mają bogatą pulę genów, człowiek w swoich hodowlach je zmiękczył, tak samo jak psy, krowy, czy samego siebie. No i jakie mamy te słońce teraz ? Jesień jest ! Sezon na opalanie się skończył dawno dawno temu. Nie długo będzie trzeba je doświetlać a nie chować przed słońcem. Wcześniej miały spleśniałą ziemię, mało słońca i też dobrze nie było. Jak siewki maja się w takich warunkach rozwijać ? Nie ma co oszczędzać na wodzie heh, to idzie jesień więc pleśń będzie częściej się pojawiała, bo już zaczyna się sezon na grzyby aż do zaawansowanej wiosny w przyszłym roku. Nowi powinni kupować dorosłe albo trochę większe od siewek rośliny, cena zbliżona jeśli chodzi o d. capensis. Pozdrawiam. Dla mnie temat zamknięty. Czytaj i zrozum! Nie obrażałem Cię człowieku ,to odpuść sobie teksty o ADHD. Temat sobie zamykaj ile tylko chcesz,nie ty o tym decydujesz. Nie uruchamiaj mnie! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frugosz Napisano 10 Września 2013 Autor Share Napisano 10 Września 2013 (edytowane) Teraz mam pytanie . Chciałbym zacząć od nowa. Kupię nowe nasionka i od początku będę próbował. Jest sens ,bo jesień już się zbliża? Edytowane 10 Września 2013 przez frugosz Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amaterasu Napisano 10 Września 2013 Share Napisano 10 Września 2013 Czytaj i zrozum! Nie obrażałem Cię człowieku ,to odpuść sobie teksty o ADHD. Temat sobie zamykaj ile tylko chcesz,nie ty o tym decydujesz. Nie uruchamiaj mnie! Napisałem ''dla mnie'' temat zamknięty, to znaczy że już nie powinienem odpisywać. To nie jest prośba do zamknięcia tematu. Wyluzuj, ADHD to nie było w kontekście do Ciebie tylko cytuję'' ktoś musi mieć ADHD żeby nie potrafić podlać siewek czy nasion bez spłukania ich.'' Ty nie skarżyłeś się na sposób podlewania ani wykorzenianiu siewek. To ktoś musi na prawdę zbić podłożę i lać jak popadnie litrami, albo przeciwnie w ogóle nie zbijać żeby był pulchny jak wata i lać żeby powyłaziły. Jak dla mnie każdy naturalny sposób podlewania doniczki jest dobry w odpowiednich warunkach oczywiście. To tyle. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niekumaty Burak Napisano 10 Września 2013 Share Napisano 10 Września 2013 Teraz mam pytanie . Chciałbym zacząć od nowa. Kupię nowe nasionka i od początku będę próbował. Jest sens ,bo jesień już się zbliża? Nie ma sensu, chyba że, będziesz doświetlał, co też jest dyskusyjne. Kup dorosłą rosiczkę, nabieraj doświadczenia, czytaj. W przyszłym roku będziesz miał własne nasiona, wtedy posiej. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frugosz Napisano 10 Września 2013 Autor Share Napisano 10 Września 2013 Napisałem ''dla mnie'' temat zamknięty, to znaczy że już nie powinienem odpisywać. To nie jest prośba do zamknięcia tematu. Wyluzuj, ADHD to nie było w kontekście do Ciebie tylko cytuję'' ktoś musi mieć ADHD żeby nie potrafić podlać siewek czy nasion bez spłukania ich.'' Ty nie skarżyłeś się na sposób podlewania ani wykorzenianiu siewek. To ktoś musi na prawdę zbić podłożę i lać jak popadnie litrami, albo przeciwnie w ogóle nie zbijać żeby był pulchny jak wata i lać żeby powyłaziły. Jak dla mnie każdy naturalny sposób podlewania doniczki jest dobry w odpowiednich warunkach oczywiście. To tyle. Nie chowam urazy Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frugosz Napisano 10 Września 2013 Autor Share Napisano 10 Września 2013 Zamówiłem nasiona Co mi szkodzi spróbować. Wszystkiego i tak nie posieje ,to na przyszły rok zostanie jak wiosna przyjdzie.Jak przechowywać nasionka ,aby do wiosny dotrwały? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hddk Napisano 10 Września 2013 Share Napisano 10 Września 2013 Nasiona popularnych rosiczek dość długo zachowują świeżość, np. dla D. capensis rok to tyle co nic Niemniej dla zachowania jeszcze lepszej świeżości zaleca się przechowywać je w suchych i chłodnych warunkach. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 11 Września 2013 Share Napisano 11 Września 2013 amaterasu, temat sobie zamykaj, ale na przyszłość precyzuj swoje rady, bo tak je formułujesz, że czasami nie rozumiem o co ci może chodzić, a co dopiero ktoś początkujący! Fajnie, że potem dodałeś, że robisz to strzykawką, ale od samego początku mówiłeś o zwilżaniu wierzchniej warstwy podłoża, ale nie było wiadomo jak. Powtórzyłam po tobie jesli chodzi o słońce? Być może. Ale czy gdzieś napisałam, że źle doradzasz jeśli chodzi o światło? Napisałam, że siewki rosną w CAŁKOWITYM cieniu dorosłych roślin? Nie! Tylko zebrałam wszystko w dość spójną i krótką wiadomość. Na przyszłość mniej pluł jadem, mniej filozofuj, a więcej doradzaj. Każdy ma inny sposób na swoje rośliny, kwestia tylko odpowiedniego wyrażenia swojej myśli. Ty potrzebowałeś kilku niepotrzebnie długich postów, żeby to zrobić. Teksty o planetach, krasnoludkach i parasolach sobie daruj. Bo to chyba ty myślisz, że jak deszcz pada to woda leci z nieba wartkim strumieniem zalewając wszystko naraz, a tak naprawdę na roślinkę rozmiarów przylądkowej w czasie porządnej ulewy w minutę spada jakieś kilkadziesiąt-kilkaset pojedynczych kropli wody, które stopniowo wchłaniają się w podłoże. Być może nawet twoja strzykawka się przy tym chowa. Ale oczywiście to ty wiesz najlepiej, ktoś kto uważa inaczej jest upośledzonym idiotą rozmawiającym ze smerfami. Zresztą to odniesienie warunków w domowej hodowli do trudnych warunków w naturze jest dla mnie nieco bezcelowe. W domu staramy się imitować warunki, które roślina ma w naturze i które pozytywnie wpływają na jej rozwój. Naśladujemy to, co roślina ma najlepsze w naturze. Bez zwierząt wyjadających siewki, chorób, bez wartkich strumieni, palącego słońca, wiatru - bez tego wszystkiego, co może być sprzymierzeńcem, ale i przeciwnikiem. W naturze z kilkuset nasion, które wydaje roślina ma szanse przetrwać tylko kilka. Ciekawe dlaczego? Dla mnie temat nie jest zamknięty. Nie rozumiem w ogóle co to za "kończenie tematu". Takie bardziej kulturalne, aczkolwiek i tak prymitywne, "twarz w kubeł"? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frugosz Napisano 11 Września 2013 Autor Share Napisano 11 Września 2013 amaterasu, temat sobie zamykaj, ale na przyszłość precyzuj swoje rady, bo tak je formułujesz, że czasami nie rozumiem o co ci może chodzić, a co dopiero ktoś początkujący! Fajnie, że potem dodałeś, że robisz to strzykawką, ale od samego początku mówiłeś o zwilżaniu wierzchniej warstwy podłoża, ale nie było wiadomo jak. Powtórzyłam po tobie jesli chodzi o słońce? Być może. Ale czy gdzieś napisałam, że źle doradzasz jeśli chodzi o światło? Napisałam, że siewki rosną w CAŁKOWITYM cieniu dorosłych roślin? Nie! Tylko zebrałam wszystko w dość spójną i krótką wiadomość. Na przyszłość mniej pluł jadem, mniej filozofuj, a więcej doradzaj. Każdy ma inny sposób na swoje rośliny, kwestia tylko odpowiedniego wyrażenia swojej myśli. Ty potrzebowałeś kilku niepotrzebnie długich postów, żeby to zrobić. Teksty o planetach, krasnoludkach i parasolach sobie daruj. Bo to chyba ty myślisz, że jak deszcz pada to woda leci z nieba wartkim strumieniem zalewając wszystko naraz, a tak naprawdę na roślinkę rozmiarów przylądkowej w czasie porządnej ulewy w minutę spada jakieś kilkadziesiąt-kilkaset pojedynczych kropli wody, które stopniowo wchłaniają się w podłoże. Być może nawet twoja strzykawka się przy tym chowa. Ale oczywiście to ty wiesz najlepiej, ktoś kto uważa inaczej jest upośledzonym idiotą rozmawiającym ze smerfami. Zresztą to odniesienie warunków w domowej hodowli do trudnych warunków w naturze jest dla mnie nieco bezcelowe. W domu staramy się imitować warunki, które roślina ma w naturze i które pozytywnie wpływają na jej rozwój. Naśladujemy to, co roślina ma najlepsze w naturze. Bez zwierząt wyjadających siewki, chorób, bez wartkich strumieni, palącego słońca, wiatru - bez tego wszystkiego, co może być sprzymierzeńcem, ale i przeciwnikiem. W naturze z kilkuset nasion, które wydaje roślina ma szanse przetrwać tylko kilka. Ciekawe dlaczego? Dla mnie temat nie jest zamknięty. Nie rozumiem w ogóle co to za "kończenie tematu". Takie bardziej kulturalne, aczkolwiek i tak prymitywne, "twarz w kubeł"? Ale się temat rozwija Dosadny ,ale prawdziwy tekst. Dzięki wszystkim ,za pomoc. Zrobię tak jak pisaliście. Zmienie torf,doniczki już mam maluteńkie(4cm wysokości) Posieje tak jak było napisane. Zanim posieje nasionka wleje wody do podstawki,aby wszystko wsiąkło i dopiero potem posieje.Będę utrzmymywał stały poziom wody w podstawde a podlewać będę delikatnie od góry(strzykawka) Może tak być? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chroman91 Napisano 11 Września 2013 Share Napisano 11 Września 2013 Ale się temat rozwija Dosadny ,ale prawdziwy tekst. Dzięki wszystkim ,za pomoc. Zrobię tak jak pisaliście. Zmienie torf,doniczki już mam maluteńkie(4cm wysokości) Posieje tak jak było napisane. Zanim posieje nasionka wleje wody do podstawki,aby wszystko wsiąkło i dopiero potem posieje.Będę utrzmymywał stały poziom wody w podstawde a podlewać będę delikatnie od góry(strzykawka) Może tak być? Jeżeli będziesz utrzymywał stały poziom wody w podstawce to już nie podlewaj od góry, zwłaszcza że nasiona spłuczesz podlewając je strzykawką od góry . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się