Skocz do zawartości

Filtr wody zelmer


qwertys

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Posiadam w domu taki filtr do wody: http://www.zelmer.pl/sprzet_kuchenny/filtry_do_wody/ i zastanawiam się czy to mogłoby zastąpić wodę demineralizowaną? Dodam że do dzbanka wlewam przegotowaną, odstaną wodę kranową - do picia jest super ale jak dla roślin? Co o tym myślicie?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki to dzbanek? Jeśli coś rzadszego, to najlepiej załatwić sobie destylkę, przegotowana to ostateczność. Ale jeśli 'Ventrata'...cóż, parę sztuk zdarzało mi się podlewać zwykłą kranówą raz na tydzień i żyły, dzbankowały, wszystko cacy :P. Ta krzyżówka jest serio pancerna

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy tak czy siak, nie jest to woda destylowana, pozbawiona minerałów (swoją drogą, taka woda destylowana nie nadaje się za bardzo do spożycia).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee tam, dzbanek od razu. Mam móchole i capensisy. Szukam aktualnie alternatywy dla kupowania wody demineralizowanej

 

 

Skoro za dużo tego nie masz, to baniak 5l np w Kauflandzie to nie majątek ;) Nie ma co kombinować z wodą, bo tylko można sobie narobić niepotrzebnych problemów.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla niewielkiej kolekcji roślin prościej kupić co jakiś czas baniak z destylką w markecie niż montować w domu filtr RO, który jak pokazują doświadczenia akwarystów jest jedyną alternatywą. Ja sama zaopatrzam się w auchan i nie narzekam ;)

Ciężko mi uwierzyć że deszczówka zbierana w mieście nie zaszkodzi roślinom... Czy ktoś to sprawdzał długoterminowo?

Edytowane przez infidelity
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Einsteina to w podobnym, niepotrzebnie złośliwym tonie odpowiem: nie trzeba nim również być żeby wpaść na to że w akwarystyce nie stosuje się żadnej deszczówki z określonych powodów. W Polsce takich terenów nie jest zbyt wiele, a do tego czystość deszczówki zależy jeszcze z której strony wieje :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt ,deszczówka z Krakowa to głównie zapylenie przylatujące ze strony Śląska bo centrum opadów własnych(oprócz emisji niskiej) osiada za miastem.

Teraz tak leje że można pokusić się o zbieranie prawie na obrzeżach miasta.

Ostatni wypad do znajomych samochodem i około 50L gratis wody przy okazji jest.

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś przez jakiś czas (z pół roku prawie) podlewałem deszczówką (Krakowską deszczówką) i wyglądały tak samo jak gdy je kupowałem w obi, może nawet gorzej, nic prawie nie rosły. Później zacząłem podlewać przegotowaną, odstaną wodą i od razu wystrzeliły do góry :) Przyznam się że do tej pory wszystkie roślinki podlewam przegotowaną odstaną wodą i żadne wykwity soli ani nic na ziemi mi się nie osadza, a roślinki rosną ładnie. A teraz możecie na mnie krzyczeć :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kraków ma kilka ujęć wody.

Piłem i gotowałem ją w różnych rejonach naszego miasta.

W niektórych miejscach po paru krotnym używaniu czajnika osadzał się kamień wielkości słonia a w innych po półrocznej używalności namiastka osadu.

Z deszczówką pewnie podobnie jest i nie krzyczę :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.