Skocz do zawartości

Problem z cefalotusem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Mam problem (chyba) z cefalotusem. Kupiłem go 3 tyg. temu. Wczoraj zauważyłem, że coś się z nim dzieje.

Jeden stożek wzrostu wygląda tak:

stożek wzrostu

Tak wygląda cała roślina:

cefal

 

Roślina stoi na południowym balkonie, na słońcu.

Stoi w wodzie w upały ok. 2 cm, a w chłodniejsze dni ok. 1 cm wody. Woda oczywiście destylowana.

Doniczka ma 8.5 cm średnicy, 6 cm wysokości.

 

Liczę na wasze porady bo nie chciałbym stracić rośliny.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Roślina wygląda dobrze. Nie wiem co tam z tym stożkiem wzrostu wypatrzyłeś, zdjęcie chyba tego dobrze nie oddaje. Że brązowy? Może być obumarły, ale roślina wygląda na zdrową i puszcza nowe ładne dzbany. Podłoże tylko wydaje mi się, że to czysty torf. Ja bym zmienił na mieszankę luźniejszą, lepiej napowietrzoną 2:1:1 lub 1:1:1 torf : piasek : perlit. Reszta wydaje się w porządku.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stożekk nie jest zielony tylko taki trochę żółto-brązowy. Lisćcie też zaczynają żółknąć/czernieć od ogonka. Tak samo część dzbanków już zżółkła. Nie wiem czy coś się dzieje czy roślina się aklimatyzuje.

 

Pleśni nigdzie nie ma. Wątpię aby na słońcu na dworzu coś spleśniało.

 

Jutro pokaże jak te listki usychają.

 

Nna razie mnie uspokoiliście. Może faktycznie nic się nie dzieje, a ja tylkko dramatyzuję :)

 

Zrobiłem dzisiaj zdjęcia liścia i ogonka od dzbanka.

 

Problem jest taki, że ten duży dzbanek wyrasta z tego zbrązowiałego stożka. W dodatku ogonek od tego dzbanka zaczyna jakby usychać.

Ogonek

Ten dzbanek też traci sprężystość. Normalnie dzbanki są twarde a ten jest taki miękki.

 

Większość liści zaczyna tak wyglądać

Liśc

 

 

Podłoże to sam torf. Przesadzę go na wiosnę (o ile przeżyje).

 

Może przyczyna jest w tym:

W środę cały dzień świeciło słońce, było bezchmurnie, gorąco. Jak wróciłem ze szkoły to zobaczyłem, że cefalotus zrobił się taki wiotki i wtedy zwróciłem uwagę na te żółknące liście. Roślina stała w wodzie ok. 1.5 cm (rano wlałem do pełna ale cześć wyparowała). Wlałem mu od góry dużo wody ( chyba ze szklankę) Woda szybko wsiąkła w ziemię. Może wtedy za dużo go podlałem i gnije?

 

Sam już nie wiem. Liczę na waszą pomoc.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mi wygląda na gnicie. Na twoim miejscu przesadził bym go do mieszanki takiej jak mają mieć cefale i przed włożenie spryskać czymś na grzyby.

Zrób dokładnie jak Brenas doradza. Moim zdaniem to wina w dużej mierze podłoża, które uniemożliwia korzeniowi oddychanie. Ten gatunek w naturze ma podłoża o charakterze piaszczystym, zdecydowanie nic podobnego do torfu. Jak zaczekasz z przesadzeniem do wiosny, to możesz już nie mieć co przesadzać. Zrób to jak najszybciej. Licz się z tym, że spora część korzenia może być zwyczajnie zgniła. Dlatego wypadałoby też usunąć martwe tkanki i zostawić tylko żywe - oczyścić roślinę przy przesadzaniu. W ten sposób zmaksymalizujesz tempo powrotu do zdrowia.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wam za pomoc.

 

Już o przesadziłem do mieszanki torf:perlit 1:1.5 Korzenie wyglądały zdrowo, nie było zgniłe.

Mam nadzieję, że uda mi się go uratować. Za jakiś czas dam znać jak się sprawy mają.

 

Ciekawi mnie tylko czemu wcześniej dobrze rósł w torfie a dopiero teraz coś mu nie pasuje (widać było, że jakiś czas w tym torfie rósł)?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Torf bez żadnych dodatków z miesiąca na miesiąc robi się coraz bardziej zbity. Twój cefal rósł sobie na początku dobrze bo torf był pulchny i dobrze przepuszczał wodę i powietrze, aż najwyraźniej zbiło się wszystko i zaczął marnieć. Takie jest moje zdanie:) Ale teraz będzie już mam nadzieję dobrze:)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Pozwolę się wtrącić,bo mam cefala chyba ze 3 - 4 lata,ale tak. Jak było z podłożem to było,a ja też uważam,że nie powinien stać aż w takiej głębokiej wodzie.Zwłaszcza jak chłodno,to i1cm może zaszkodzić,bo roślina może podgnić.

Wtedy wystarczy tylko wilgotne podłoże,ale gdy jest za sucho,to też ginie w oczach.Podczas mojej nieobecności tak o niego dbano,że zostało z tego cefalka 1/3,ale uratowałam to cudeńko.Na wiosnę przesadziłam i podzieliłam.Zostały mi 2 bo reszta pojechała w Polskę. I tak to jest,że mój młody wypija więcej wody niż stary.Myślę,że czasem trzeba dać mu wypić wodę do końca,aby korzenie nieco odetchnęły.Poza tym Cephalotus to chyba najłatwiejsza roślina z owadożernych.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę się wtrącić,bo mam cefala chyba ze 3 - 4 lata,ale tak. Jak było z podłożem to było,a ja też uważam,że nie powinien stać aż w takiej głębokiej wodzie.Zwłaszcza jak chłodno,to i1cm może zaszkodzić,bo roślina może podgnić.

Wtedy wystarczy tylko wilgotne podłoże,ale gdy jest za sucho,to też ginie w oczach.Podczas mojej nieobecności tak o niego dbano,że zostało z tego cefalka 1/3,ale uratowałam to cudeńko.Na wiosnę przesadziłam i podzieliłam.Zostały mi 2 bo reszta pojechała w Polskę. I tak to jest,że mój młody wypija więcej wody niż stary.Myślę,że czasem trzeba dać mu wypić wodę do końca,aby korzenie nieco odetchnęły.Poza tym Cephalotus to chyba najłatwiejsza roślina z owadożernych.

Hejka,

to jak się odniesiesz do tego zdjęcia?

IMG_3912.JPG

 

Oczywiście ja nikomu nie polecam tego typu podlewania (w tym przypadku deszcz od tygodnia padał). Zanim nie obróciłem doniczki, to sobie tak ze dwa dni postał minimum. Do zeszłego roku poziom wody miewałem tak do 1 cm pod poziomem podłoża. Konsekwencją tego był bardzo ubogi system korzeniowy, bo roślina nie potrzebowała większego. Im suchsze podłoże, tym korzenie będą obficiej rozrośnięte, a im poziom wody niżej, a doniczka wyższa, tym głębiej będą sięgać. Podstawowe znaczenie ma podłoże i jego konsystencja. W samym torfie, szczególnie po dłuższym czasie, jest większe ryzyko odgnicia niż w luźniejszych mieszankach oraz im wyższa wilgotność, tym to ryzyko proporcjonalnie wyższe.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno duże znaczenie ma to, czy roślina stoi w domu, czy na zewnątrz, jaką ma temperaturę wokół i czy cały czas stoi w takiej wodzie, czy tylko okresowo. Nie polecam trzymać rośliny tak zanurzonej w wodzie na parapecie w rzadko wietrzonym pomieszczeniu, nawet jeśli to roślina lubiąca wilgotne podłoże i bardzo słoneczny parapet. Na zewnątrz, gdzie ruch powietrza jest zdecydowanie większy i gdzie roślina stoi w pełnym słońcu nie widzę problemu, chociaż i w tym przypadku dobrze od czasu do czasu pozwolić podłożu przeschnąć. A kiedy na dworze ponad tydzień mży i jest zimno, dobrze odlewać wodę z podstawek. Dwa lata temu załatwiłam kilka muchołówek, którym nie spodobało się 15stopni i ciągły deszcz na dworze. Chociaż doniczki ponad 15cm wysokości, a podstawki z wodą 2cm, to i tak wystarczyło, żeby niektóre zgniły w kilka dni.

I tak jak Cephalotus pisze roślina dostosowuje się do warunków, więc jeśli trzymamy roślinę w wysokiej doniczce z niskim poziomem wody na tyle długo, że roślina już dostosowała system korzeniowy do panujących warunków, to nie należy nagle zacząć jej zalewać na stałe, bo ktoś tak robi i ma ładne rośliny. Kilka dni w wodzie na pewno nie zaszkodzi, ale kilka tygodni już może.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te cudeńka to same niebo dla moich oczu,bo ja sobie bardzo cenię cefalotusy.Tam widać,że poziom wody jest wysoki.

Jeżeli jest ciepło to krótkotrwały poziom nie powinien zaszkodzić,ale gdy zimno,to nie polecam.Przecież Cephalotus to już wytrawny hodowca i wie co robi.

Ja na początku postępowałam ze swoim cefalem jak z przysłowiowym jajkiem,ale teraz po prostu wiem ile i kiedy mu potrzeba.Drugi mój ma pęd,ale to nowa bajka.Muszę poczekać,aż naładują mi się akumulatorki.

Swojego trzymam na dworze,ale pod daszkiem,aby deszcz na niego nie padał.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roślina niestety padła.

 

Ale jest nadzieja bo jak go kupiłem to uciąłem 1 liść i wsadziłem do doniczki i pod worek foliowy. Już miesiąc liść pozostaje cały zielony. Może się uda pozyskać sadzonki.

 

Co do warunków tak jaki pisałem roślina stoi na balkonie niezabudowanym, czyli przewiew, pełne słońce itp. ma zapewnione. Wtedy stoi w tych 2-2,5 cm wody.

 

Jeśli jest pochmurno, pada itp. to nie podlewam roślin (deszcz nie napełnia podstawek) tylko rośliny korzystają z tego co im zostało po upałach. Czyli codziennie mają mniej wody. Np. po tygodniu deszczu w podstawce zostaje kilka mm wody.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roślina niestety padła.

Przykro mi to słyszeć. Następnym razem jak będziesz miał Cephalotusa w samym torfie, to wymień to na luźniejszą mieszankę. Aktualnie z moich eksperymentów wynika, że 2:1:1 torf : piach : perlit działa doskonale. Choć będę kombinował nad czymś lepszym, tylko zanim się nie upewnię co do wyników, to swoich pomysłów nie będę rozgłaszał, żeby nikt na tym źle nie wyszedł.

 

Ja może wyskoczyłem z tym zdjęcie tak znikąd. To zdjęcie jest z 2011. W zeszłym roku podniosłem poziom ziemi trochę wyżej ponad odpływ. Dodatkowo największą zmianą było zrobienie dolnego zbiornika wodnego, co diametralnie wszystko zmieniło w przypadku podlewania i wilgoci. Kiedyś przy podlewaniu moje rośliny były chwilowo w wodzie, a potem szybko to wysychało i za trzy dni znowu musiałem je podlewać. Ilość wody w torfie jest spora, ale ciągle mała, a w upały to szybko paruje. Kiedy zrobiłem ten dolny zbiornik, który przekazuje wilgoć podłożu, mogłem przez 3 tygodnie nawet tej doniczki nie podlewać. Podłoże długotrwale utrzymuje STAŁY poziom wilgoci. W tym roku widziałem, że trzy rośliny chciały mi kwitnąć. Przyjadę do domu, to zobaczę ile ich w końcu zakwitło, ale jest zdecydowana poprawa. Poza tym jest to drugi rok korzystnego wzrostu bez katastrofy, które zdarzały mi się regularnie co dwa lata, to latem, to na wiosnę, z racji mojej nieobecności. Teraz jest ciąg dwóch lat niezaburzonego wzrostu i to widać. Jeszcze brakuje mi jednego czynnika jakim jest wilgotność powietrza. Najchętniej bym otwarty klosz założył na tą donicę, ale niczego takiego nie dostanę. Wydaje mi się, że wtedy dopiero by szalały.

 

Proszę tego zdjęcia z zalaniem wodą nie brać tak do siebie, bo to nie jest żadna metoda hodowli Cephalotusa. Po prostu tak mi się kiedyś zdarzało i generalnie dawał radę, choć zdecydowanie nie są to najlepsze warunki wzrostu dla niego. Chciałem troszkę dyskusje rozbudzić. :wink:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.