Skocz do zawartości

małe, przeźroczyste robaczki


heaven

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

 

dwa tygodnie temu wysiałam muchołówki i rosiczki do ziemi torfowej z piaskiem i trzymałam ich w miniszklarence w dużej wilgotności. Dziś ku mojemu przerażeniu ujrzałam w jednym z pojemników małego przeźroczystego robaczka, ciężko go dostrzec gołym okiem, dopiero gdy dotknie się podłożę w tym miejscu od bardzo szybko ucieka.Proszę o pomoc, co zrobić by je usunąć i nie przeszkodzić roślinom w kiełkowaniu. Nasiona jeszcze nie wykiełkowały, więc ciężko mi jest np wymienić podłoże. Czy istnieją środki, które zabiją te szkodniki, a z drugiej strony nie zniszczą nasion? Na szczęście po dłuższej obserwacji nie mogę dopatrzeć się nic więcej, zobaczyłam tylko na początku dwa małe robaczki, 2-3mm, średnicy 0,5 mm- 1mm...Co zrobić? :(

 

Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeczytałam już ten temat, ale nadal nie wiem czy moje nasiona mają szanse na wykiełkowanie oraz co zrobić w przypadku niewykiełkowanych jeszcze nasion, czym zwalczać, żeby ich nie zniszczyć.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasion raczej nic nie zniszczy z dostępnej chemii, jeśli oczywiście się nie przesadzi ze stężeniem, stosowaniem itd.

Czytałem jeszcze o sposobie na ziemiórki, żeby położyć na powierzchnię podłoża żółtą karteczkę, a larwy na nią powychodzą. Można też zbierać je ręcznie, jak pojawią sie na powierzchni, ja tak swoje zwalczałem.

 

Nasiona mają szansę na wykiełkowanie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasion raczej nic nie zniszczy z dostępnej chemii, jeśli oczywiście się nie przesadzi ze stężeniem, stosowaniem itd.

Czytałem jeszcze o sposobie na ziemiórki, żeby położyć na powierzchnię podłoża żółtą karteczkę, a larwy na nią powychodzą. Można też zbierać je ręcznie, jak pojawią sie na powierzchni, ja tak swoje zwalczałem.

 

Nasiona mają szansę na wykiełkowanie.

Dziękuję bardzo, w takim razie zakupie karate zeon i zobacze co to da... Mam nadzieję, ze pomoże. Też czytałam o żółtym kolorze który przeciąga ziemiòrki, być może to też jest jakiś sposòb. Kurcze, myślałam, ze mi sie robale nie przydarza...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia powiem, że wyciąganie larw ręcznie, stosowanie chemii, czy wymiana podłoża to bezcelowe działanie, bo prędzej czy później wrócą. Warto się skupić na eliminowaniu dorosłych ziemiórek. Jeśli mamy doniczkę z podrośniętymi d. capensis, to tylko kwestia czasu jak zredukuje się liczebność ziemiórek do minimum jeśli tylko doniczki będą stać koło siebie.

 

Musisz jedynie zadbać o to, żeby podłoże było stale wilgotne.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Połóż na powierzchni torfu, w miejscu wolnym od nasion malutkie kawałki marchwi. Już po kilku godzinach larwy ziemiórki będą żerować na marchwi, wtedy usuwasz ją i kładziesz nowy kawałek. Nie zostawiaj marchewki na torfie za długo, bo szybko zapleśnieje.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Gość michalina172

W moim przypadku przesadzanie nie pomoglo. Prawdopodobnie została jedna larwa i nieszczescie gotowe. Moje rosiczki nie radzą sobie z ziemiórkami. Stosuje teraz napar z czosnku i mam nadzieje, że poskutkuje.

Jeśli nie to czy ktoś już używał Karate zeon? Jeśli tak, to w jaki sposób i czy w ogóle ten środek działa na te robale? :huh:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.