Skocz do zawartości

Muchołówka umiera, jest bardzo blada


Moniurka

Rekomendowane odpowiedzi

POMOCY!! Jako prezent dostalam rośliny owadożerne. Wszystko bylo dobrze, moja mucholówka miała nowe piękne pulapki, ale nagle od jakiegos tygodnia zaczely jej usychac/czernieć (oczywiscie chodzi mi o wszystkie pulapki, te otwarte ktore nawet nie trawiły nic.) Nie wiem co mam zrobić, prosze powiedzcie czy da ja się uratowac i w jaki sposob. stosowalam sie do wszystkich rad jakie wyczytalam na forum. Musze jeszcze dodac ze jej pęd kwiatowy zaczął usychać, wiec go odcielam. POMOCY. :C PRZEPRAsZAM ZA ZDJECIA SLABEJ JAKOSCI.

 

post-6390-1372582726_thumb.jpg

post-6390-1372582716_thumb.jpg

post-6390-1372582580_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę napisać szczegółowo w jakich warunkach ją trzymasz: jaką wodą i jak podlewasz, ile ma i jakiego oświetlenia, podłoże. Na razie nic nie wiemy jak z nią postępujesz, trudno się domyślić co jest nie tak.

 

Na forum w dziale "Opisy roślin" są przypięte dwa tematy odnośnie hodowli muchołówki. Wskazane jest wybrać sobie jeden i go przeczytać. Może na tej podstawie sama dojdziesz do tego co jest nie tak, lub co niewłaściwego robisz.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podłoże jest zmieszane kwaśny torf z perlitem 2:1. Ma stały dostep do słońca ponieważ jest na południowym parapecie, ale jeżeli jest ladna pogoda to daje ją na ogród. Podlewam ja wodą przegotowaną. Wlewam jej do podstawka 1/2cm wody no i jak wypije to dolewam znowu. Do tej pory wszystko było dobrze, obcinałam jej obumarłe pułapki. Zaczęło sie z nią dziac źle jak pogoda sie zepsuła, praktycznie caly czas padał deszcz. Nie wiem czy to ma z tym cos wspólnego, ale na prawdę, chcialabym ja uratować, a nie wiem jak i czy jeszcze jest to mozliwe. :(

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przy tej deszczowej pogodzie podlewałaś tak jak napisałaś, to mogła zacząć gnić. Muchołówka nie lubi za bardzo za dużej ilości wody w stosunku do niewielkiej ilości słońca.

I lepiej podlewać destylką lub deszczówką niż przegotowaną, bo mimo gotowania, całej twardości i minerałów nie traci.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja rzeczywiście jest warta poświęcenia uwagi, roślina nie powinna tak żółknąć i czernieć..

To co było wspomniane wcześniej - woda przegotowana i być może zbyt mocne podlewanie w dni deszczowe - warto te błędy wyeliminować, ale nie sądzę, żeby były to czynniki, które tak szybko spowodowały taki stan.

Bardziej do tego wyglądu pasowało by mi źle dobrane podłoże.

Od kiedy masz roślinę ? Czy ją osobiście przesadzałaś ?

Powiedz coś o parametrach tego kwaśnego torfu, bo kwaśny torf może mieć np pH 5,5 co już nie jest wskazane dla roślin owadożernych.. bardzo ważne jest też, aby torf nie zawierał żadnych nawozów, niektóre dopiero po pewnym czasie mogą 'dotrzeć' do rośliny i spowodować jej obumieranie.

Może też coś się stało z korzeniem podczas przesadzania?

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosline przesadzalam na wiosne, mam ją już rok czasu i nigdy nie bylo takiego problemu. Raczej to nie wina torfu bo kapturnica i dzbanecznik maja sie bardzo dobrze. Teraz nie jestem w stanie powiedzieć jakie ph ma torf. Gdyby cos sie stało podczas przesadzania to myslę, że już dawno roślinka by mi umarła. :( Na pewno nie bede juz popełniac takich błędów jak dotychczas z podlewaniem.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.