Skocz do zawartości

Dwa testy z hydrożelem na roślinach owadożernych.


allgreen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Były już wątki na temat hydrożelu, ale raczej niedokładne oraz z nieco innym wykorzystaniem. Tylko jeden post w poprzednich tematach (użytkownika Ptaszarnia) był odpowiedni do tego co ja robię, lecz bez szczegółów.

Ja nie zamierzam bawić się w chemiczne czy biologiczne opisywanie po prostu wykonam testy a będą w nich zdjęcia i moje odczucia co do eksperymentu. Mam takie rośliny (z odzysku) że nawet gdy padną to nic się nie stanie.

Więc zaczynamy.

 

Użyte składniki do testu: woda demineralizowana z technologi odwrotnej osmozy i hydrożel- Zielony Dom AquaGel.

SAM_1370.JPG

 

 

Rośliny w hydrożelu jako podłożu:

-Drosera adelae

-Drosera prolifera

SAM_1371.JPG

SAM_1372.JPG

 

Rośliny w hydrożelu jako podłożu tymczasowym do rozmnażania z liści:

-Pinguicula gigantea 'Alba' x moctezumae

-Pinguicula 'Tina'

SAM_1378.JPG

SAM_1379.JPG

 

oraz kontrolnie 2 listki P. 'Tina' na zwilżonym ręczniku papierowym:

SAM_1382.JPG

SAM_1383.JPG

 

Jest to po prostu zwykły test jak zachowają się roślinki i sadzonki. Zdaje sobie sprawę że zrobiłem mniejsze lub większe błędy, dlatego powyższy test nie należy traktować zbyt poważnie.

Zapraszam do komentowania :)

Edytowane przez allgreen
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do liści tłustoszy:

Sadzonki można uzyskać nawet na suchym papierze przy minimalnej ilości słońca.

Przynajmniej mi się udało z P. gigantea 'alba' x moctezumae, z 3 liści wyrosło 5 nowych roślin.

Hm ciekawe nie wiedziałem że tak łatwo otrzymać z liści tłustoszy nowe osobniki tzn. wiedziałem ale myślałem że do tego trzeba wilgotności powietrza. Ale jak to ktoś kiedyś powiedział to że rośliny nie potrzebują tego czy tamtego nie oznacza że im to nie pomoże szybciej rosnąć. Ogólnym celem testu jest czy hydrożel nadaje się jako substytut torfu w różnych sytuacjach. Pytacie jakich? Uważam że jeżeli hydrożel nadawałoby się jako zamiennik torfu byłby idealny do adaptacji roślin z invitro do nowych warunków- niesterylnych a jednocześnie tak jak torf nie przyczyniający się do pleśnienia nowo przyjętych roślin z kultur invitro. Innym zastosowaniem mogło by być ukorzenianie dzbaneczników. Pomysłów na wykorzystanie hydrożelu mam sporo. Już nie mówiąc o celach estetycznych lub gdy ktoś nie chce mieć dużej hodowli roślin owadożernych i np. nie potrzebuje kupować 80L torfu a chce wymienić podłoże na nowe.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Niestety test nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Roślinki po prostu zmarniały, młodsze adelae chwyciła pleśń a prolifery zżółkły jakby hydrożel im nie odpowiadał. Została jedna największa adelae ze zdjęcia.

Co do liści tłustoszy. Listki które miały jakieś widocznie uszkodzenia mechaniczne mocno chwyciła pleśń (nie do odratowania) i padły.

Z 9 liści zostały 4 zdrowe i 1 opierający z którego nic nie będzie. Lepsze rezultaty jak pamiętam otrzymywałem z liści tłustoszy gdy były zamknięte w plastikowym pudełku (przeźroczystym) wyściełanym mokrym ręcznikiem papierowym.

Wtedy to nic nie pleśniało a z pojedynczych liści były nawet 3 roślinki.

 

Dla porównania 2 listki P. tina które testowo położyłem na wilgotnej chusteczce mają się najlepiej ze wszystkich.

Edytowane przez allgreen
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może problemem było zastosowanie zbyt wysokiego pojemnika,dlatego wszystko zaczęło pleśnieć? W tej szklance musiała panować duża wilgotność. Mozesz powtórzyć doświadczenie, ale z płytszym pojemnikiem, wypełnionym żelem po sam brzeg?

Edytowane przez karaluch
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam na czym robić testów w tym roku. Powtórka będzie w przyszłym roku na wiosnę. Prawdopodobnie z tłustoszami i na nasionach rosiczek tropikalnych.

Może problemem było zastosowanie zbyt wysokiego pojemnika,dlatego wszystko zaczęło pleśnieć?
Pewnie tak. Nie przypuszczałem że hydrożel wydaje taką wilgotność do otoczenia (moim zdaniem większą niż zwykły pojemnik z wodą) trzeba by to skorygować w przyszłych testach.

Moim podstawowym błędem w teście hydrożel jako podłoże było danie rosiczek o nieco słabej kondycji.

Niestety test jest niemiarodajny, ale postaram się w przyszłości powtórzyć próby i przygotować odpowiednio wszystkie materiały.

 

Niemniej jednak uważam że test w przypadku Drosera prolifera wyszedł ponieważ rośliny były młode i zdrowe a wilgotność bardzo duża jednak młode proliferki po prostu zżółkły i zmarniały co wskazywało by na to że hydrożel im nie odpowiadał.

Co do liści tłustoszy. Dziś są pierwsze stożki wzrostu na liściach. Jednak lepiej to wygląda u tych co nie są w hydrożelu.

Edytowane przez allgreen
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.