Skocz do zawartości

Stanowisko dla N.Louisa


heaven

Rekomendowane odpowiedzi

Może to i głupie pytanie, ale... Czy lepiej jak taki spory dzbanecznik będzie wisiał czy stał na półce? Czy nie ma to znaczenia?

Poza tym, mieszkam na 14 piętrze, gdzie słońce na balkonie w bardzo upalne dni jest w sumie tak przez prawie cały dzień, ale w mniej słoneczne tylko bezpośrednio rano, a bardzo rozproszone przez cały dzień. A mnie niestety przypada okno od strony tego balkonu, a balon jest zabudowany, nie przepuszcza tak dużo światła...(w mniej słoneczne dni). Więc lepiej go powiesić jak widać przy samym oknie czy postawić jakiś metr od okna na półce?

 

wrfg.jpg

 

ojtz.jpg

 

Pozdrawiam,

Olga

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej sie zgadzam, myślę, ze na tej wysokości będzie najlepiej dla niego i jego towarzyszy tam na dole o których też nie można zapominać. Oni też zasługują na chociaż trochę słońca :D

 

Jutro przyjrzę się jak to wygląda gdy pojawi się słońce.

Tak mi szkoda tych pięknych dzbanków, jak pousychają to chyba umre z żalu... :(

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej sie zgadzam, myślę, ze na tej wysokości będzie najlepiej dla niego i jego towarzyszy tam na dole o których też nie można zapominać. Oni też zasługują na chociaż trochę słońca :D

 

Jutro przyjrzę się jak to wygląda gdy pojawi się słońce.

Tak mi szkoda tych pięknych dzbanków, jak pousychają to chyba umre z żalu... :(

Na 90% dzbanki uschną - aklimatyzacja ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 90% dzbanki uschną - aklimatyzacja ;)

 

O to samo spytałam w trakcie zakupu :D Usłyszałam, że jeśli je będę spryskiwać to powinno być wszystko dobrze...bo od początku nei były hodowane w warunkach szklarniowych i takie 'życie parapetowe' nie jest im obce... Pożyjemy zobaczymy. To ile ja będę czekać na kolejne takie dzbanki? Takiej wielkości?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O to samo spytałam w trakcie zakupu :D Usłyszałam, że jeśli je będę spryskiwać to powinno być wszystko dobrze...bo od początku nei były hodowane w warunkach szklarniowych i takie 'życie parapetowe' nie jest im obce... Pożyjemy zobaczymy. To ile ja będę czekać na kolejne takie dzbanki? Takiej wielkości?

Zraszanie podnosi wilgotność na kilka minut, to raczej utrudnia aklimatyzację niż pomaga roślinie.

Ile to potrwa? Rośliny czasami nawet po roku nie chcą się zaaklimatyzować.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zraszanie podnosi wilgotność na kilka minut, to raczej utrudnia aklimatyzację niż pomaga roślinie.

Ile to potrwa? Rośliny czasami nawet po roku nie chcą się zaaklimatyzować.

 

No to już koniec.... Jest tyle sprzecznych informacji, każdy hodowca mówi co innego. Ciężko dla takiej osoby jak ja, początkującej się w tym odnaleźć. :cray2:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aklimatyzacja to także skutek zmiany oświetlenia. Ja bym nie spryskiwał, szkoda zachodu. Jeśli ma stracić obecne dzbanki to straci i tyle. Jak na nowych liściach rozwiną się następne, znaczy że wszystko gra.

 

A czy kolejne dzbanki będą takiej wielkości? Jak będą, to znaczy że roślinie jest u Ciebie wybitnie dobrze ;) Pamiętaj że obecny wygląd rośliny to nie efekt uprawy parapetowej, tylko dużej produkcji o ściśle dobranych parametrach.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aklimatyzacja to także skutek zmiany oświetlenia. Ja bym nie spryskiwał, szkoda zachodu. Jeśli ma stracić obecne dzbanki to straci i tyle. Jak na nowych liściach rozwiną się następne, znaczy że wszystko gra.

 

A czy kolejne dzbanki będą takiej wielkości? Jak będą, to znaczy że roślinie jest u Ciebie wybitnie dobrze ;) Pamiętaj że obecny wygląd rośliny to nie efekt uprawy parapetowej, tylko dużej produkcji o ściśle dobranych parametrach.

 

Dobrze, to będę czekać na wyrok. :D Kiedy mogę być spokojna, jeśli jednak roślina nie będzie tracić dzbanków?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni. Poza tym dzbanki mogą też uschnąć tylko do połowy a nie całe.

 

Natomiast możesz do dzbanków wlać po trochę wody destylowanej jeśli są puste, 1 cm. Teoretycznie coś to da, praktycznie pewnie nic, ale będziesz mieć spokojniejszy sen, że zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni. Poza tym dzbanki mogą też uschnąć tylko do połowy a nie całe.

 

Natomiast możesz do dzbanków wlać po trochę wody destylowanej jeśli są puste, 1 cm. Teoretycznie coś to da, praktycznie pewnie nic, ale będziesz mieć spokojniejszy sen, że zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy :D

 

Już nigdy nie będę spać spokojnie. Odkąd stałam się cudownym ogrodnikiem, który w nocy o północy dogląda swoje maleństwa, nie śpię spokojnie.Jak tylko coś podeschnie, coś wygląda gorzej niż dzień wcześniej jest dramat. :D W każdym razie w dzbankach jest po co najmniej kieliszku płynów. A dzbanecznik ma gdzieś aklimatyzacje, upolował sobie osę, która biedna utonęła po minucie męczarni. Miło jest patrzeć kiedy jeszcze jest w pełni sił... i taki żywy.

Zamierzam montować świetlówki w przyszłym tygodniu. Nie lepiej jakby one go doświetlały?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, nie miał człowiek problemów to sobie roślinki kupił :P

 

Jak dzbanecznik może wisieć przy samym oknie i dociera tam słońce, to niech tam wisi. Lepiej mu tam będzie, niż pod świetlówkami.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczania wiem, że jeśli zaleje się 3/4 dzbanka wodą destylowaną to dzbanek do poziomu wody nie usycha.

Możesz sama zrobić takowe doświadczenie chociażby z jednym z dzbanków.

 

Jak ma uschnąć to trudno, chyba nie chce ich sztucznie ratować. Do połowy uschnięte dzbanki nie są fajne. Jak przyjechała do mnie 'rebecca soper' to mało zawału nie dostałam jak w ciągu 2 tyg straciła wszystkie dzbanki poza jednym, największym. Więc może tu też nie będzie dramatu, matka natura może oszczędzi kilka...

 

ahh, oddam je wszystkie, zielone stwory, do adopcji bo nie mam życia przez nie :(

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.