Noliena Napisano 23 Sierpnia 2013 Share Napisano 23 Sierpnia 2013 Jak przyjechała do mnie 'rebecca soper' to mało zawału nie dostałam jak w ciągu 2 tyg straciła wszystkie dzbanki poza jednym, największym. Więc może tu też nie będzie dramatu, matka natura może oszczędzi kilka... ahh, oddam je wszystkie, zielone stwory, do adopcji bo nie mam życia przez nie Nie martw się na zapas, nie wszystkie tak źle przechodzą aklimatyzację. N. 'Rebecca Soper' chyba po prostu kapryśna jest. Moja też po dotarciu straciła dzbanki i przez miesiąc stała z produkcją nowych, dopiero teraz rusza. Dla odmiany jednak N. 'Hookeriana' nie straciła ani dzbanuszka i po dwóch tygodniach uraczyła mnie nowym, a w drodze kolejny. Podobnie N. truncata o którego się bałam, że w ogóle odmówi współpracy w rośnięciu... a tymczasem on w ogóle zapomniał, że powinien się aklimatyzować i pracuje nad pierwszym dzbanuszkiem. Te zielone stwory to urocze monstra... ale owijają nas wokół siebie jak się patrzy. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hddk Napisano 23 Sierpnia 2013 Share Napisano 23 Sierpnia 2013 Jeśli N. 'Rebecca Soper' jest kapryśna, a N. 'Louisa' to krzyżówka właśnie N. 'Rebecca Soper' z N. hirsuta to... Będzie dobrze! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heaven Napisano 24 Sierpnia 2013 Autor Share Napisano 24 Sierpnia 2013 Nie martw się na zapas, nie wszystkie tak źle przechodzą aklimatyzację. N. 'Rebecca Soper' chyba po prostu kapryśna jest. Moja też po dotarciu straciła dzbanki i przez miesiąc stała z produkcją nowych, dopiero teraz rusza. Dla odmiany jednak N. 'Hookeriana' nie straciła ani dzbanuszka i po dwóch tygodniach uraczyła mnie nowym, a w drodze kolejny. Podobnie N. truncata o którego się bałam, że w ogóle odmówi współpracy w rośnięciu... a tymczasem on w ogóle zapomniał, że powinien się aklimatyzować i pracuje nad pierwszym dzbanuszkiem. Te zielone stwory to urocze monstra... ale owijają nas wokół siebie jak się patrzy. Trochę mnie pocieszyłaś chucham i dmucham na niego, zobaczymy. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edytor Napisano 30 Sierpnia 2013 Share Napisano 30 Sierpnia 2013 Temat mnie zaciekawił, bo sama kupiłam N. Louisa w lipcu tego roku. Roślina wraz z dzbankami ma ponad metr wysokości. Same dzbanki mają wielkość kobiecego przedramienia. Królowa w moim skromnym zamku zajmuje pół ściany. Jak na razie dzbanki nie uschły (z tego co piszecie to może najgorsze już za mną i już dzbanków nie zgubi), ale np. jeden z małych dzbanków, który otworzył się już u mnie w domu aż tak okazały nie jest, wyrósł mi niewiele grubszy niż marker (pisak). W ogóle nie zdawałam sobie sprawy, że to takie bestie rosną. Także heaven uważaj, bo któregoś dnia okaże się, że masz potwora w domu Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heaven Napisano 30 Sierpnia 2013 Autor Share Napisano 30 Sierpnia 2013 Temat mnie zaciekawił, bo sama kupiłam N. Louisa w lipcu tego roku. Roślina wraz z dzbankami ma ponad metr wysokości. Same dzbanki mają wielkość kobiecego przedramienia. Królowa w moim skromnym zamku zajmuje pół ściany. Jak na razie dzbanki nie uschły (z tego co piszecie to może najgorsze już za mną i już dzbanków nie zgubi), ale np. jeden z małych dzbanków, który otworzył się już u mnie w domu aż tak okazały nie jest, wyrósł mi niewiele grubszy niż marker (pisak). W ogóle nie zdawałam sobie sprawy, że to takie bestie rosną. Także heaven uważaj, bo któregoś dnia okaże się, że masz potwora w domu Mam! ściąga mi same osy do domu, które ze smakiem zjada przyjęłam taktykę, że będę go spryskiwać kilka razy dziennie i jak na razie, od tygodnia żaden dzbanek nie usechł ,a one mają sie dobrze i nawet produkują sobie 'soki trawienne' regularnie i ciągle są pełne w środku.. Więc nie zapeszając jak na razie jest bardzo dobrze Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edytor Napisano 31 Sierpnia 2013 Share Napisano 31 Sierpnia 2013 Trudno się powstrzymać, ale to forum jest również od tego żeby się pochwalić, wprawdzie nie jest to mój sukces hodowlany, a jedynie zakupowy- moja Louisa wyglądała po zakupie tak: Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się