Cephalotus Napisano 28 Lutego 2014 Share Napisano 28 Lutego 2014 Wytłumaczenie jest bardziej trywialne... Po prostu skończyły mi się etykiety. Nie chce mi się już ciąć kolejnych pudełek po margarynie. Nie chcę kupować jakiś drogich i beznadziejnych za 30gr za sztukę. Cały patyk to 2, a pół to wiadomo 1. Oznakowałem sobie numerycznie, a na woreczku obok nazwy napisałem numer i tak mam je oznakowane. Jak będę wyglądały ładniej, jak będą większe, jak być może, kupię sobie wysokie, kwadratowe doniczki, to wtedy założę wątek z użytecznymi informacjami i oczywiście zdjęciami. Na pewno niewielkie przymrozki rzędu do -3*C nie robią im żadnej krzywdy. Ale na regularne mrozy tego rzędu bałbym się je wystawiać. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crespo Napisano 17 Września 2014 Share Napisano 17 Września 2014 I jaki postęp z rosiczkami ? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 8 Listopada 2014 Share Napisano 8 Listopada 2014 Postęp jest, bo sprawdziłem i będę miał 100% przeżywalności w tym roku. Niektóre gatunki są tuż pod powierzchnią, a najgłębiej ciągle jest Drosera platypoda, której brakuje ze 2,5 cm do powierzchni. Żadnego gatunku nie wykopałem na spoczynek. Niestety podłoże wbrew mojej woli podsiąkało od spodu z płynącej po płytkach wodzie. Także podłoże było całkiem wilgotne jak na spoczynek, ale na szczęście nie było mokre. Mimo, iż spodziewałem się, że z tego powodu mogą być straty, to jak się okazuje, wszystko żyje. Czyli nie są to aż tak delikatne rośliny jak by się mogło wydawać, jeżeli postępuje się wedle kilku podstawowych zasad. Moja obecna lista rosiczek bulwiastych wygląda następująco: Drosera andersoniana {white flower} Drosera browniana Drosera erythrorhiza ssp. erythrorhiza var. imbicella Drosera gigantea {green form} Drosera lowriei Drosera macrophylla Drosera modesta Drosera platypoda Drosera porrecta Drosera rupicola Drosera salina Drosera stolonifera Drosera stricticaulis Drosera zigzagia (Drosera zonaria wdarła mi się na moją listę roślin niechcący... nie mam jej) W przypadku gatunków z zeszłego roku widzę zdecydowany przyrost na wielkość. D. zigzagia nawet mi się podzieliła i mam dwie obecnie. Także, choć kupowałem bardzo małe bulwy, to bardzo ładnie przyrastają. Obecnie wyszły mi już (nie mają rosy, bo spłukiwałem piasek po deszczu z ich liści... rosa wróci za dzień/dwa): Drosera browniana Drosera gigantea {green form} Drosera macrophylla Drosera salina - wybitnie mały gatunek. :/ A podobno D. microscopa ma być najmniejszą rośliną owadożerną, ja bym się zastanawiał. Drosera stolonifera - jak widać, została posadzona za płytko, więc pęd położył się na podłożu. Wykopałem ją głębiej i schowałem stożek wzrostu ok. 2 cm pod powierzchnią. Drosera stricticaulis Drosera zigzagia - wyszła najpierwsza, bo już we wrześniu była na powierzchni. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karaluch Napisano 9 Listopada 2014 Share Napisano 9 Listopada 2014 Zajeiste zdjęcie Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 9 Listopada 2014 Share Napisano 9 Listopada 2014 Cieszę się, że Ci się podoba. Przypadkowo tak się zrobiło podczas spryskiwania. Poza tym w realu wyglądało to lepiej. Nie bardzo miałem jak dać czarne tło i nie miałem czasu na odpowiednie kadry. Bo piasek dosłownie wszędzie na roślinach był od deszczu. :/ Chyba na kolejny rok na wierzchnią warstwę dam grubszy piasek, żeby tak nie latał, może taki o 3-4mm średnicy... Zastanawiam się tylko czy te macizny wyjdą spomiędzy takich głazów. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yuuki095 Napisano 15 Czerwca 2016 Share Napisano 15 Czerwca 2016 (edytowane) Witam. Mam pytanie troszkę z innej beczki. W tym roku wysiałam mix nasion Drosera Peltata. Trzymam je na zachodnim parapecie i dwie z nich rosną pięknie( mają około 1.5 cm), natomiast reszta rośnie bardzo powoli (ok 0.5 cm) i co chwilę brązowieje. Wie ktoś może czy jest to spowodowane już zbyt wysokimi temperaturami czy szukać innej przyczyny? Z góry dziękuję za odpowiedź. Edytowane 15 Czerwca 2016 przez Yuuki095 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hesperyda Napisano 15 Czerwca 2016 Share Napisano 15 Czerwca 2016 Mówisz o tych wykiełkowanych roślinach? Łatwiej będzie jeśli pokażesz zdjęcie. Brązowieć mogą różne części rośliny i w różny sposób. Co chwilę to znaczy jak często? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bookhar Napisano 15 Czerwca 2016 Share Napisano 15 Czerwca 2016 Witam, mam wysiane d. peltata i różne sztuki / podgatunki różnie reagują na wyższe temperatury. Szczególnie jeśli posiadasz mix peltat np. od Kolegi Marka z Heldrosa Pozdro P.s. Zdjęcia i tak by się przydały Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yuuki095 Napisano 15 Czerwca 2016 Share Napisano 15 Czerwca 2016 Tak o wykiełkowanych mają ok. 0.5 cm i jest to właśnie mix z Heldrosa. Niestety zdjęcia mogę dodać w piątek gdyż obecnie musiałam wyjechać na egzaminy. Ogólnie najpierw brązowieja im ogonki od liści, same listki posiadają słaby zielony kolor. Pierwszy raz tak miałam pod koniec kwietnia kiedy przyszły upały. Przestawiłam je na stolik gdzie nie pada aż tak ostre słońce i zaczęły sie wybarwiać plus też było chłodniej. I znów w maju i obecnie ten sam problem - robią się brązowe i wyglądają strasznie licho. Załączę zdjęcia w piątek. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hesperyda Napisano 15 Czerwca 2016 Share Napisano 15 Czerwca 2016 ...d. peltata i różne sztuki / podgatunki różnie reagują na wyższe temperatury... Raczej wątpię, myślę że ten gatunek po prostu tak ma. Coś jakby potrzebował znacznie krótszego okresu spoczynku. Ogólnie najpierw brązowieja im ogonki od liści, same listki posiadają słaby zielony kolor. Pierwszy raz tak miałam pod koniec kwietnia kiedy przyszły upały. Przestawiłam je na stolik gdzie nie pada aż tak ostre słońce i zaczęły sie wybarwiać plus też było chłodniej. I znów w maju i obecnie ten sam problem - robią się brązowe i wyglądają strasznie licho. Załączę zdjęcia w piątek. Zaczęły się wybarwiać? W sensie że zrobiły się czerwone czy odzyskały zielony kolor? Pamiętasz kiedy zaczęły Ci wschodzić pierwsze rośliny? Przypuszczam że to są Twoje pierwsze rosiczki bulwiaste? Często spotykam się z tym że jak ktoś zaczyna hodować bulwiaste, to jakby zapomniał o tym że one przechodzą okres spoczynku i usychają. Właśnie wtedy gdy jest mocno ciepło. Przypuszczam że nie masz się o co martwić, ale zdjęcie to potwierdzi. Jeszcze chciałabym coś dodać. Jeśli rosiczka bulwiasta wykiełkuje, jest wtedy bardzo mała, nie ma jeszcze bulwy. Zaczyna rosnąć, zazwyczaj bardzo wolno. Wydaje się że właśnie teraz mogłaby się rozkręcić i wystrzelić w górę, a ona zaczyna usychać. Zaczyna tworzyć malusią bulwkę. Niektóre mogą nawet nie mieć 0,5cm. Ona powiększa swoją bulwę etapami. Myślę że niepotrzebnie przeniosłaś tą doniczkę w inne miejsce. Mimo że tam było bardzo ciepło, to są tylko peltaty. Jeśli to jest okres spoczynku, roślinka uschłaby do końca i zaraz znów wykiełkowała. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się