Desire Napisano 2 Listopada 2013 Share Napisano 2 Listopada 2013 Tutaj nie chodzi o obejrzenie szafy, a raczej o opinię osób, które zimowały na zewnątrz. Biorąc pod uwagę, że barek będzie otwarty ( aby dochodziło słońce) , temperatura będzie trochę mniejsza niż na zewnątrz ( na dniach zrobię dokładne pomiary). Chciałbym się dowiedzieć, czy roślina potrzebuje ciągłego dostępu do słońca ( na forum pojawiają się różne opinie). Informacja ta jest o tyle ważna, że jeżeli brak słońca nie wpłynie nadto negatywnie na roślinę to barek może być zamknięty , a to wyeliminuje problem bardzo niskiej temperatury wewnątrz "pomieszczenia" Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 2 Listopada 2013 Share Napisano 2 Listopada 2013 Ja zimuję na obudowanym szybami balkonie. Trochę ciepła idzie z mieszkania, poza tym cały balkon jest jakby szklarnią. Jak to będzie w przypadku wolno stojącej szafy trudno mi powiedzieć, ale nie sądzę, żeby było w niej dużo cieplej niż na zewnątrz. Roślina to roślina, światła potrzebuje, chociaż w niższych temperaturach potrzebuje go na pewno dużo mniej, a jak poobserwować rośliny zimujące na zewnątrz pod śniegiem czy innym okryciem można sądzić, że dobrze znoszą zimę i bez niego. Jednak uważam, że jeśli jest możliwość przezimowania roślin tak, aby jednak miały chociaż minimalną ilość światła, to należy im to zapewnić. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosa1984 Napisano 2 Listopada 2013 Share Napisano 2 Listopada 2013 Dokładnie. Całkowita ciemność (zamknięty barek) to nie jest dobre rozwiązanie. Śnieg czy agrowłóknina nie zatrzymuje wcale 100% światła. Barek (nawet częściowo uchylony) osłoni z pewnością od najgorszego czyli mroźnego wiatru, ale jaka będzie w nim temperatura, gdy będę jeździł na łyżwach po jeziorze, trudno powiedzieć. Prawdopodobnie bardzo niska. Proponuję, żebyś owinął roślinę i doniczkę włókniną, doniczkę obstawił jakimiś śmieciami styropianowymi, jeśli masz coś takiego i zostawił w uchylonym barku. Powinna dać radę. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateo Napisano 28 Lutego 2014 Share Napisano 28 Lutego 2014 (edytowane) Witam , mam takie pytanie , przykładowo torfowisko ma głębokość 50 cm ( jeżeli zła głębokość to zrobić większą/mniejszą ? ) , na jakiej wysokości wywiercić otwory odpływowe , by zimą kapturnice , muchołówki i rosiczki ( rodzime + filiformisy ) bez problemu ją przeżyły ? Czy w ogóle wiercić takie otwory ? A jeżeli tak to czy średnica otworów ma mieć 1 cm czy mniej/więcej ? Przepraszam za tyle pytań , lecz boję się , że coś zknocę i wszystko padnie, a informacje które znalazłem na forum i w googlach nie wystarczyły mi . Edytowane 28 Lutego 2014 przez Mateo Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 28 Lutego 2014 Share Napisano 28 Lutego 2014 Ja bym nie robiła takich otworów na stałe. Zimą poziom wody naprawdę musi być możliwe najniższy. Takie otwory musiałyby być dużo pod powierzchnią torfu. Za to latem wysoki poziom wody nie szkodzi roślinom, woda szybko paruje. Jeśli zrobisz takie otwory powiedzmy 15cm niżej, to latem to będzie duża strata wody, torfowisko będzie wysychać bardzo szybko. Jak już to przy budowie torfowiska dobrze jest zebrać jakiś fałd folii, wykopać dołek, tak, aby zimą móc folię spuścić kilkanaście centymetrów pod poziom, żeby woda wyciekała, a latem folię podnieść i umocować, żeby woda nie uciekała. Taki odpływ mobilny Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się