heaven Napisano 2 Października 2013 Share Napisano 2 Października 2013 Hej Czytając różne wypowiedzi na forum odnośnie zimowania kapturnicy wyciągnęłam wnioski. Tzn: *zostawiłam moje kapturki na balkonie dzięki czemu one razem z klimatem stopniowo wchodzą w stan zimowania *to co mnie martwi to temperatura: aktualnie przy temperaturze na zewnątrz 2 st, na balkonie jest 10 st. Więc nie wiem co będzie kiedy temperatura na dworze spadnie do -15 st.... Wtedy będzie jeszcze bardziej nagrzane w domu, będzie aktywniej funkcjonowało ogrzewanie, więc licze na to, że przy zamkniętym balkonie (zasuwanej obudowie) temperatura nie będzie drastycznie poniżej zera.. *czytałam o chipsach kokosowych, zamierzam ich użyć. Ale to co mnie martwi, to fakt, że aby przysypać kapturnice trzeba przykryć ją jakimś naczyniem od góry, żeby chipsy tworzyły kopczyk. Czy tam nie będzie za dużej wilgotności? Co ze światłem? * kompletnie nie wiem jak dawkować im wodę w tym okresie, jak na razie stopniowo podlewam coraz rzadziej... Na koniec najsmutniejszy akcent. To jest jedyne miejsce na zimowanie, nie mam nigdzie indziej temperatury poniżej 15 st a co dopiero w przedziale 1-10. Dlatego też póki co stoją tam też muchołówki i boję się, że jeśli temperatura spadnie poniżej zera, one tego nie przeżyją. Czy możecie mi coś doradzić, jak im pomóc? Pozdrawiam Olga Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
incluso Napisano 3 Października 2013 Share Napisano 3 Października 2013 Zawsze możesz wstawić je do skrzynki, a dno i wszystkie ścianki wyłożyć styropianem, tak aby styropian kończył się kilkanaście cm ponad najwyższą doniczką. Ja tak zrobiłem poprzedniej zimy i na strychu (gdzie zimuje rośliny) miałem na minusie, a woda w podstawkach nawet się nie ścięła. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heaven Napisano 3 Października 2013 Autor Share Napisano 3 Października 2013 Zawsze możesz wstawić je do skrzynki, a dno i wszystkie ścianki wyłożyć styropianem, tak aby styropian kończył się kilkanaście cm ponad najwyższą doniczką. Ja tak zrobiłem poprzedniej zimy i na strychu (gdzie zimuje rośliny) miałem na minusie, a woda w podstawkach nawet się nie ścięła. A co z liscmi? Tzn styropian ma obejmowac takze wysokosc kapturow czy wystarczy doniczke? A co z tymi chipsami kokosowymi, jak ich uzyc? Czy chipsy pomoga takze mucholowkom? Jesli tak to do jakiego stopnia zasypac te rosliny? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
incluso Napisano 3 Października 2013 Share Napisano 3 Października 2013 A co z liscmi? Tzn styropian ma obejmowac takze wysokosc kapturow czy wystarczy doniczke? A co z tymi chipsami kokosowymi, jak ich uzyc? Czy chipsy pomoga takze mucholowkom? Jesli tak to do jakiego stopnia zasypac te rosliny? Liśćmi się nie przejmuj, mogą wystawać poza styropian. Ja i tak zawsze wszystkie uschnięte i brzydkie liście na wiosnę obcinam. Z chipsami Ci nie pomogę bo nigdy ich nie używałem. A muchołówki zimuję w tej samej skrzynce. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heaven Napisano 3 Października 2013 Autor Share Napisano 3 Października 2013 Liśćmi się nie przejmuj, mogą wystawać poza styropian. Ja i tak zawsze wszystkie uschnięte i brzydkie liście na wiosnę obcinam. Z chipsami Ci nie pomogę bo nigdy ich nie używałem. A muchołówki zimuję w tej samej skrzynce. Dzięki bardzo, w takim razie będę próbować, pocieszyłeś mnie trochę... O kapturnice się w sumie nie martwię, tylko o te muchołówki.. Nie mam dużo do stracenia, 2 kapturnice i 2 muchołówki, kiedyś musi być ten pierwszy raz Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B-52 Napisano 3 Października 2013 Share Napisano 3 Października 2013 Jako nowy użytkownik pozwolę sobie wtrącić swoje 3gr. Skoro piszesz,że masz możliwość zimowania tylko na balkonie to domyślam się,że mieszkasz w bloku. Ja też mieszkam w bloku i swoje "mięsożery" zimuję na takim jakby strychu u mnie w bloku. Jest to miejsce gdzie ludzie trzymają tam różne graty,a ja owadożery w zimie. Temp.ok.8-15st.i okienko ze światłem słnecznym. Jak u ciebie jest takie miejsce to go wykorzystaj. Jeżeli już musisz trzymać na balkonie bo nie ma innej możliwości to obłuż słomą. Jestem zwolennikiem naturalnych sposobów a nie styropianów. Nie pamiętam gdzie to czytałem,ale była osoba co miała plantację owadożerów na zewnątrz,a na zimę przykrywała tylko warstwą słomy. Na wiosnę odbojały spowrotem bez przemrożenia. Zresztą słoma do ochrony roślin jest stosowana od wieków Pozdrawiam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CFHs Napisano 3 Października 2013 Share Napisano 3 Października 2013 Jako nowy użytkownik pozwolę sobie wtrącić swoje 3gr. Skoro piszesz,że masz możliwość zimowania tylko na balkonie to domyślam się,że mieszkasz w bloku. Ja też mieszkam w bloku i swoje "mięsożery" zimuję na takim jakby strychu u mnie w bloku. Jest to miejsce gdzie ludzie trzymają tam różne graty,a ja owadożery w zimie. Temp.ok.8-15st.i okienko ze światłem słnecznym. Jak u ciebie jest takie miejsce to go wykorzystaj. Jeżeli już musisz trzymać na balkonie bo nie ma innej możliwości to obłuż słomą. Jestem zwolennikiem naturalnych sposobów a nie styropianów. Nie pamiętam gdzie to czytałem,ale była osoba co miała plantację owadożerów na zewnątrz,a na zimę przykrywała tylko warstwą słomy. Na wiosnę odbojały spowrotem bez przemrożenia. Zresztą słoma do ochrony roślin jest stosowana od wieków Pozdrawiam Z tego co mi wiadomo styropian nie gnije i nie pleśnieje, jest lepszym izolatorem, nie jest wylęgarnią pasożytów. Proponuję spróbować sposobu opisanego przez incluso. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
incluso Napisano 3 Października 2013 Share Napisano 3 Października 2013 Dzięki bardzo, w takim razie będę próbować, pocieszyłeś mnie trochę... O kapturnice się w sumie nie martwię, tylko o te muchołówki.. Nie mam dużo do stracenia, 2 kapturnice i 2 muchołówki, kiedyś musi być ten pierwszy raz Dotnij styropian tak aby dziury były możliwie najmniejsze i wszystko będzie dobrze Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B-52 Napisano 3 Października 2013 Share Napisano 3 Października 2013 (edytowane) Z tego co mi wiadomo styropian nie gnije i nie pleśnieje, jest lepszym izolatorem, nie jest wylęgarnią pasożytów. Proponuję spróbować sposobu opisanego przez incluso. U nas od kąd pamiętam słoma była używana do różnego rodzaju roślin i nigdy nie było problemów z przemarźnięciem czy pasożytami. Oczywiście nie upieram się przy tym i niech każdy robi po swojemu Ja tylko podaję pomysły sprawdzone w praktyce. P.s. Pamiętajmy o tym,że są pasożyty czy owady wręcz potrzebne owadom Edytowane 3 Października 2013 przez B-52 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CFHs Napisano 3 Października 2013 Share Napisano 3 Października 2013 wręcz potrzebne owadom Miałeś na myśli zapewne rośliny jak domniemywam. Pasożyty raczej owadożerom nie są potrzebne do prawidłowego wzrostu, wręcz przeciwnie. Gdyby słoma była taka niezawodna, to do teraz ocieplało by się nią budynki. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B-52 Napisano 3 Października 2013 Share Napisano 3 Października 2013 Miałeś na myśli zapewne rośliny jak domniemywam. Pasożyty raczej owadożerom nie są potrzebne do prawidłowego wzrostu, wręcz przeciwnie. Gdyby słoma była taka niezawodna, to do teraz ocieplało by się nią budynki. No wiadomo,technika idzie do przodu i wymyślane są nowe sposoby ocieplania. Oprócz steropianu jest jeszcze wata ocieplająca. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
incluso Napisano 4 Października 2013 Share Napisano 4 Października 2013 (edytowane) Oprócz steropianu jest jeszcze wata ocieplająca. Chcesz okrywać rośliny na zimę wełną mineralną? Edytowane 4 Października 2013 przez incluso Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heaven Napisano 4 Października 2013 Autor Share Napisano 4 Października 2013 A co myslicie o lodowce takiej turystucznej. No bo mam ją pod ręką, a ona ma tez przeciez niezłe włściwości izolacyjne. Oczywiscie mòwimy o samym 'pudle' bez przykrywki. Wtedy dodalabym tam te chipsy kokosowe czy nie ma sensu? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 4 Października 2013 Share Napisano 4 Października 2013 Ja napisze tylko, że dopóki sam tego nie przetestujesz to nikt Ci nie powie, co ma sens, co nie ma sensu, co się sprawdzi. Możesz jeszcze teraz, kiedy już temperatura trochę spadła, zrobić to co piszesz, tylko bez rośliny w środku. Wstawić do środka termometr, pomierzyć temperaturę, popatrzeć jak szybko opada w porównaniu z temperaturą na zewnątrz, jaka jest różnica między temperaturą na zewnątrz a w zawiniątku, w którym zamierzasz trzymać rośliny... to już da ci jakiś pogląd na to, co się dzieje podczas takiego zimowania i częściowo przewidzieć, czy może się sprawdzić, czy nie warto nawet próbować. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
incluso Napisano 4 Października 2013 Share Napisano 4 Października 2013 Ja napisze tylko, że dopóki sam ... Chyba sama nie sam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się