MC Pigmejka Napisano 3 Grudnia 2013 Share Napisano 3 Grudnia 2013 W 90% naszych domów są ziemiórki, jesli tylko mamy jakies domowe rośliny. W zwykłej ziemi nie są zbyt widoczne. Przy roślinach owadozernych - jest ciagle wilgotne podłoże, wiec i larwy szaleją nie tylko wewnątrz doniczki, ale również niektóre są na tyle zuchwałe, ze wyłażą na wierzch i straszą hodowców. Ja z nimi nie walczę. Nigdy nie walczyłem. Szkoda kasy na to. Natomiast tego szkodnika można użyć jako przyjaciela rosiczek. Otóż... larwy w miarę szybko przeistaczają się w te niewielkie muszki... to jest chyba najlepszy pokarm dla roślin owadożernych. I tu jest problem.. z jednej strony ziemiórki uszkadzają systemy korzenne siewek, z drugiej strony gdy taka siewka złapie ziemiórkę - dostaje takiego kopa do wzrostu, że żaden nawóz tego nie zastąpi.... Wybór należy do was. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niekumaty Burak Napisano 3 Grudnia 2013 Share Napisano 3 Grudnia 2013 ... z jednej strony ziemiórki uszkadzają systemy korzenne siewek, z drugiej strony gdy taka siewka złapie ziemiórkę - dostaje takiego kopa do wzrostu, że żaden nawóz tego nie zastąpi.... Wybór należy do was. To nie jest kwestia wyboru, tylko ilości larw ziemiórek w torfie. Dwa lata temu larwy zjadły mi wszytkie siewki rzadkich pigmejek (miałem wtedy za małe doświadczenie by coś z tym zrobić). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MC Pigmejka Napisano 3 Grudnia 2013 Share Napisano 3 Grudnia 2013 To nie jest kwestia wyboru, tylko ilości larw ziemiórek w torfie. Dwa lata temu larwy zjadły mi wszytkie siewki rzadkich pigmejek (miałem wtedy za małe doświadczenie by coś z tym zrobić). Rzadkie odmiany zasadniczo są bardzo delikatne, zarówno na pasożyty, podłoże, stosową wodę. Gdy wzrost siewek jest bardzo powolny, do tego mamy delikatne odmiany a ziemiórki pojawią nam się w dużej ilości i zbyt wczesnie - wtedy moze zniknąć wszystko. Ja ogólnie stosuje pudełka śniadaniowe do wysiewu rosiczek - są szczelnie zamknięte przez pewiem okres czasu, zależnie od odmiany roślin. A póżniej gdy zaczyna się proces aklimatyzacji - to juz tylko problem ziemiórek, że tam same włażą Cóz, ziemiórki to jest troszkę jak igranie z ogniem. Wiele siewek przez nie straciłem. Ale znacznie więcej roślin na nich skorzystało. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niekumaty Burak Napisano 3 Grudnia 2013 Share Napisano 3 Grudnia 2013 ... Wiele siewek przez nie straciłem. Ale znacznie więcej roślin na nich skorzystało. ... gdy masz kilkadziesiąt nasion, a nie 10 (dziesięć) gemm. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MC Pigmejka Napisano 3 Grudnia 2013 Share Napisano 3 Grudnia 2013 ... gdy masz kilkadziesiąt nasion, a nie 10 (dziesięć) gemm. W przypadku rosiczek pigmejskich to tak. Zresztą one są bardzo wrażliwe na wszystkie szkodniki. Delikatne liście, delikatne korzenie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 4 Grudnia 2013 Share Napisano 4 Grudnia 2013 Wymień torf, najlepiej zamów od kogoś pewnego. Korzenie opłucz i zamocz na kilka minut w dimetoacie (BI58). To powinno zabić szkodniki. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porter Napisano 14 Grudnia 2013 Share Napisano 14 Grudnia 2013 Odkopię trochę temat. Czy mogę użyć jakiegoś środka chemicznego na ziemiórki i roztocza w doniczce gdzie właśnie zaczęły kiełkować rosiczki Alicji? Czy może to negatywnie wpłynąć na bardzo małe siewki oraz nasiona które jeszcze nie wykiełkowały ? Jest w ogóle sens tępić to robactwo w tym momencie, czy poczekać aż podrosną i przesadzić do lepszego torfu ? To robactwo jest groźne w tym wypadku dla małych siewiek i kiełkujących nasion ? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niekumaty Burak Napisano 14 Grudnia 2013 Share Napisano 14 Grudnia 2013 ... To robactwo jest groźne w tym wypadku dla małych siewiek i kiełkujących nasion ? Siewki zostaną zjedzone. Chyba, że na powierzchni torfu jest dużo glonów, lub wyłożysz na wierzch małe kawałki marchwi. Więc raczej nie masz wyboru - wojna chemiczna. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi