Maja100 Napisano 18 Grudnia 2013 Autor Share Napisano 18 Grudnia 2013 Tak, więc zacznę ją doświetlać i zobaczymy czy uda mi się je uratować Bardzo dziękuję Wam wszystkim za rady Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CFHs Napisano 18 Grudnia 2013 Share Napisano 18 Grudnia 2013 Pamiętaj - świetlówki, nie żarówki Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
allgreen Napisano 18 Grudnia 2013 Share Napisano 18 Grudnia 2013 (edytowane) Ze swojej strony, mogę dodać, że kiedyś dałem kuzynce D. scorpioides. Hodowała je na południowym parapecie. Generalnie ich nie przesuszała, ale czasem nie miały wody w podstawku. Pełne słoneczko, zero wiatru, zero ruszania, przenoszenia. Temperatura pokojowa. Urosły monstrualnych rozmiarów. Na pewno wydały wówczas gemmae, a potem chyba jakoś padły. Nie wiem nawet z jakiego powodu. Osiągnęły sporą wysokość, bo trzeba było je wspierać. Absolutnie też nie były w zimie doświetlane, natomiast taki zabieg bezsprzecznie jest korzystny. Jedno na temat tego gatunku wiem. Nie dzierży bycia przenoszonym, a moje wyniesione na dwór latem nie specjalnie były z tego powodu uradowane. Zgadywałem tylko, że intensywne szarpanie przez wiatr był jednym z tych czynników, który spowodował, że nie urosły więcej jak na 2-3 cm i szybko padły. Muszę kiedyś podjąć się ponownie pigmejek, ale miejsce, a dokładniej jego brak, to mój podstawowy ból. Mam nieco inne doświadczenia. Ja np. prawie wszystkie owadożery w tym D. scorpioides trzymałem na balkonie tego sezonu na stanowisku południowym osłonięte tylko od bezpośredniego deszczu. Cały sezon letni w sumie od maja do września były na zewnątrz. Temperatury no cóż takie jakie są na bezpośrednim słońcu latem Gdy pojawiły się upały a rosiczki zwolniły wzrost podlewane były sporadycznie- bardzo lekko wilgotne, tak że góra raczej przesuszana. Podłoże 1:1 torf z piaskiem Zresztą http://esperancewildflowers.blogspot.com/2...ggy-sundew.html I takie rozwiązanie daje mi dziś dużo gemmae na każdej rosiczce Edytowane 18 Grudnia 2013 przez allgreen Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sevillo Napisano 21 Grudnia 2013 Share Napisano 21 Grudnia 2013 Według mnie scorpioides potrzebuje więcej światła niż inne pigmejki, ale to tylko przypuszczenia Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 21 Grudnia 2013 Share Napisano 21 Grudnia 2013 allgreen, a na balkonie u Ciebie, mocno wieje? Czy były na tyle osłonięte,,w takim miejscu, że nimi nie szarpało? Gdyż ja podejrzewam, że to silny wiatr, który u mnie jest i to jak nimi szarpał, było tym niekorzystnym czynnikiem. Nie mówię, że na pewno. Ale do tego się nie odniosłeś i tej informacji do pełnego porównania mi brakuje. U mnie deszcz padał, bo taras to konstrukcja nieosłonięta. Więc jeszcze ten czynnik jest różny. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
allgreen Napisano 21 Grudnia 2013 Share Napisano 21 Grudnia 2013 Według mnie scorpioides potrzebuje więcej światła niż inne pigmejki, ale to tylko przypuszczenia Tak tu się zgodzę. W naturalnym środowisku z tego co można znaleźć w necie, rośnie ona na raczej otwartych terenach więc ma duży dostęp do bezpośredniego światła słonecznego. allgreen, a na balkonie u Ciebie, mocno wieje? Czy były na tyle osłonięte,,w takim miejscu, że nimi nie szarpało? Gdyż ja podejrzewam, że to silny wiatr, który u mnie jest i to jak nimi szarpał, było tym niekorzystnym czynnikiem. Nie mówię, że na pewno. Ale do tego się nie odniosłeś i tej informacji do pełnego porównania mi brakuje. U mnie deszcz padał, bo taras to konstrukcja nieosłonięta. Więc jeszcze ten czynnik jest różny. Hm trudno stwierdzić czy mocno wieje w stosunku do Twojej miejscowości? Powiedzmy że tak średnio. Gdy zbliżały się na tyle mocne wiatry\ burze to kładłem rośliny na podłodze by nie spadły z balkonu ponieważ rośliny zazwyczaj ustawiam na stoliku żeby miały jak najwięcej słońca. Sam balkon jest w połowie zabudowany a mieszkam na osiedlu usytuowanym w pobliżu pól rolniczych jakieś 100 m a wiatr lubi hulać między blokami. Osobiście uważam że im to nie przeszkadza. No chyba że mówimy o naprawdę silnych wiatrach że doniczki codziennie przewraca Może problem tkwi w deszczu za mokro podczas spoczynku letniego? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi