asd1 Napisano 10 Stycznia 2014 Share Napisano 10 Stycznia 2014 Witam serdecznie, jestem szczęśliwym posiadaczem muchołówki od września. Kupiłem ją na allegro i wszystko było świetnie do czasu, gdy dzień stawał się coraz krótszy. Aktualnie moja roślinka posiada bardzo długie, lecz nowe pułapki które tworzy są mikroskopijne niektóre nawet się nie otwierają. Dodatkowo jak zauważyłem od niedawna na środku mojej roślinki wyrasta kwiat. Uciąć go czy pozwolić mu się rozwinąć? Podlewam ją oczywiście wodą destylowaną i jest umieszczona na zachodnim parapecie. Nie znam się na nich dostatecznie dobrze, aby ocenić w jakim stanie jest aktualnie, więc proszę o pomoc. Tak wyglądała miesiąc temu: Aktualny stan: Kwiat: Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Masiol Napisano 10 Stycznia 2014 Share Napisano 10 Stycznia 2014 Wystarczyło poczytać na forum i byś wszystko wiedział. Muchołówka powinna teraz zimować, a Ty trzymasz ją na parapecie. Chyba że na parapecie masz ok. 7-8*C? Kwiat odetnij. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mauser Napisano 10 Stycznia 2014 Share Napisano 10 Stycznia 2014 Są różne teorie musisz poczytać na forum. Ale z tego co ja przeczytałem nie musisz jej zimować możesz poczekać do wiosny i wtedy znowu zacznie normalnie rosnąć. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Agamka123 Napisano 10 Stycznia 2014 Share Napisano 10 Stycznia 2014 Znajdz jakieś zimne miejsce i ją zimuj choć na razie możesz ją wystawić na pole, moja stoi na balkonie i tylko na noc ją biorę na strych. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Barni Napisano 10 Stycznia 2014 Share Napisano 10 Stycznia 2014 Moim zdanie nie ma potrzeby zimowania, ja mam swoje muchołówki od czasu ich zakupu ok. 2,5 roku cały czas w pokoju na parapecie w którym jest (aktualnie) 23.5 stopnia i mają się świetnie. Mają dużą ilość słońca teraz podlewam je trochę rzadziej i tyle. Więc zdania są podzielone co do zimowania. Takie jest moje zdanie. Zapewnij roślince jak najwięcej słońca i będzie git, a pęd kwiatowy zetnij. Pozdro. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Masiol Napisano 10 Stycznia 2014 Share Napisano 10 Stycznia 2014 Przepraszam, ale zdania o braku potrzeby zimowania muchołówek nie biorę w ogóle pod uwagę. Jeśli w naturalnym środowisku takowe zimowanie jest (roślina spowalnia wzrost itp.), to muchołówka go potrzebuje do normalnego rozwoju. Nie bądźcie mądrzejsi od natury. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że prawdopodobnie nikt z nas nie zapewnia takich warunków, jakie ta roślina ma w Karolinie Północnej. Ale zimowanie to mus. Barni- jak można zapewnić jak najwięcej słońca muchołówce w obecnej porze roku? Co znaczy dla Ciebie duża ilość słońca? Jak możesz, pokaż swoje muchołówki, z chęcią je zobaczę. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Agamka123 Napisano 11 Stycznia 2014 Share Napisano 11 Stycznia 2014 Masiol ma rację musisz zimować muchołówkę bo w końcu zdechnie.Może nie w tym roku ale w następnym,muchołówka bez zimowania jest osłabiona,możesz jej nie zimować w tym roku i w następnym ale w końcu nie będziesz miał co zimować. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Redgreen Napisano 11 Stycznia 2014 Share Napisano 11 Stycznia 2014 Obetnij tego kwiatka, niepotrzebnie tylko osłabia już i tak wątłą roślinę. Na przyszły rok postaraj się zimować. Owszem ,można pominąć tylko czy widziałeś skutki takiego postępowania. Jakoś nikt się nie pochwalił zdjęciami muchołówek przed i po paru latach bez zimowania. Poza tym jeżeli nawet komuś się udaje mieć roślinę w dobrej kondycji to nie znaczy że u innych też tak będzie. Dla mnie wątpliwa przyjemność kupienia n.p drogiej siewki , czekania parę lat aż będzie okazała po czym okaże się że eksperyment doprowadził do osłabienia , rachitycznego wyglądu lub śmierci. Sam mam problem z zimowaniem w postaci południowego parapetu w nieogrzewanym pokojem. Przy normalnej zimie temperatura przy oknie to 2-17 i jakoś się udawało. Niestety każdy widzi co się dzieje za oknami , nie jestem wstanie utrzymać powyższych temp przy letniej aurze na zewnątrz. Pociesza mnie fakt że wczesna jesień przynosi na tyle wystarczający chłód że rośliny wchodzą w stan uśpienia i trwa to 2-3 m-ce co może wystarczy. W poprzednim sezonie muchole ruszyły wcześniej niż zwykle a dziś wypatrzyłem dwa pędy kwiatowe więc pewnie lada chwila reszta ruszy pod koniec stycznia. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Barni Napisano 12 Stycznia 2014 Share Napisano 12 Stycznia 2014 Masiol jak najwięcej oznacza dla mnie (jak najwiecej w danym okresie) normalne ze nie mają takich warunków jak w lato ale tez nie przesadzajmy ze niema słońca, przecież nie mamy ciągle pochmurnych dni. Nie chce się się tu z nikim kłócić i robić jakiś kwas dlatego napisałem (...moim zdanie nie ma potrzeby zimowania...) mamy wolność słowa a to jest tylko moje nikogo do niczego nie zmuszam, akurat ja swoich nie zimuje i tyle. Spoko zdjecę mogę pokazać ( jutro zrobię bo zaraz do roboty lecę) bo uważam że roślinki są w dobrej kondycji, oczywiście nie są tak wybarwione jak w lato i nie mają tak dużych pułapek ale mają się dobrze. Tak jak pisałem są ponad 2 lata w pokoju i jest ok zobaczymy czy przyszłe lata przyniosą jakieś zmiany. Redgreen masz racje są różne pomieszczenia i to że u jednego metoda się sprawdza nie znaczy ze u drugiego tez tak bedzie. Ja nie mam gdzie zimować moich roślinek (mieszkanie w bloku) a nie bedę ich chował przecież do lodówki. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natalia.t Napisano 12 Stycznia 2014 Share Napisano 12 Stycznia 2014 Oczywiście, że jeśli ktoś nie ma warunków do zimowania i jest 90% szans, że przez zimowanie roślina padnie, to lepiej jej nie zimować. A nuż nie uschnie przez brak zimowania. Moja muchołówka przez pierwsze trzy lata też nie była zimowana tak jak jest zimowana teraz i dobrze się miała, nie gorzej niż teraz. Jednak trudno stwierdzić, czy rzeczywiście po prostu tego zimowania nie potrzebowała, czy przy szybie, przy której stała, w mroźne dni panowała temperatura odpowiednia do okresu spoczynku. Dla mnie sprawa jest prosta - mam warunki do bezpiecznego przezimowania muchołówki, to ją zimuję, jak ktoś nie ma to lepiej po prostu postawić na parapecie, pod którym nie ma grzejnika, tuż przy szybie, ograniczyć podlewanie. Możliwe, że takie zimowanie jej zupełnie wystarczy, a na pewno nie zabije od razu, tak jak się dzieje nieraz przy dużym mrozie. Na pewno lepiej zrobić tak niż kombinować z lodówką, szafkami na balkonie ogrzewanymi wrzątkiem czy innymi dziwami, które pojawiają się w wyobraźni niektórych. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się