dokkrb Napisano 6 Kwietnia 2014 Share Napisano 6 Kwietnia 2014 (edytowane) Witam serdecznie zainteresowanych tym jak zacząłem robić swoje paludaria Oczywiście sam tego nie wymyśliłem, korzystałem z materiałów dostępnych w internecie przede wszystkim z doświadczenia hodowców płazów, którzy swoje vivaria przygotowują dla zapewnienia żabkom warunków tropikalnych tj. wysokiej temperatury i wysokiej wilgotności - czyli takich samych jakie są naszym zainteresowaniem. Na pewno do tego celu jest lepsze terrarium niż akwarium, bo dostęp do roślin jest znacznie lepszy, poza tym jest zapewniona dobra, na ogół za duża wentylacja, którą trzeba ograniczyć. potrzebne elementy: klej termotoplity i pistolet pianka poliuretanowa niskoprężna (pistolet lub pianka do użycia bez pistoletu) silikon akwarystyczny - najlepiej wygląda czarny gumowe rękawiczki doniczki, korzenie do dekoracji (używałem bardzo twardych korzeni japońskich - do dostania w sklepie akwarystycznym -niestety drogie ale nie rozkładają się przy dużej wilgotności) keramzyt mieszanka do przygotowania podłoża (torf, perlit, pumeks, kora itp) torf i kokos prasowany na ścianki zbiornika lakier w aerozolu do pomalowania skałek z pianki (kupiłem trzy kolory: brązowy jasny, ciemny i żółty, każdy ok 10 zł) siatka drobna do oddzielenia keramzytu od podłoża Konduktometr - przyda się do sprawdzenia używanych materiałów np torfu (zwłaszcza kokos często jest niestety zasolony trzeba go płukać w wodzie destylowanej - przewodnictwo każdego z elementów na podłoże nie powinno przekraczać 100 mikroS/cm - a dobrze jeżeli jest poniżej 50) Pierwsze paludaria założyłem w 2 terrariach o wymiarach 60x45x90 cm wysokości - wysokie bo od początku planowałem w nich hodowlę dzbaneczników. Zbiorniki robią ze względu na swoją wielkość odpowiednie wrażenie, jednak obecnie uważam że jest to zbyt duża wysokość dla zapewnienia w dolnych partiach dostatecznej ilości światła. Nie wiedziałem od początku w czym rośliny będą lepiej rosły dlatego w jednym wykorzystałem doniczki, w drugim maty kokosowe. Rozkład i wielkość doniczek trzeba sobie rozplanować w zależności od gatunków które będziemy uprawiać. Po położeniu terrarium na plecach przyklejałem doniczki do szyby za pomocą kleju termotopliwego, również korzenie można z grubsza przykleić tym klejem, ale trzyma je słabo - klej wysycha bardzo szybko więc idzie to sprawnie Następnie pianką wypełniamy wszystkie dziury obok doniczek i maskujemy doniczki - nie musimy się zbytnio starać aby to wyglądało dobrze bo pianka rozprężając się sama przyjmuje kształt porowatej skałki - musimy się starać aby doniczki od dołu nie były zalepione w całości, aby odpływał nadmiar wody - jeżeli się nie uda, to później trzeba pamiętać aby zrobić otwory. Pianką obrabiamy również miejsca przyczepu korzeni i gałęzi. Po całkowitym wyschnięciu skałek ok. 2 godzin wziąłem się za malowanie sprajami, poczynając od najciemniejszego (dokładnie) potem coraz jaśniejszym i tylko najbardziej wystające elementy, na koniec białą farbką akrylową pomalowałem kanty - malowanie trzeba robić w maseczce gdy rodziny nie ma w domu lub na balkonie, trzeba liczyć kilka godzin wietrzenia. Gdy skałki gotowe bierzemy się za wyklejanie tła, jest bardzo proste powierzchnię smarujemy silikonem i przyklejamy zanim wyschnie torf, lale lepiej mieszankę torfu i kokosu, a miejscami dla ozdoby inne elementy jak włókna kokosowe, chipsy, kawałki kory. Terrarium musimy położyć na tej ściance, którą chcemy wyklejać. Na pewno całą tylna ściankę i części które chcemy zakleić z boku smarujemy po niewielkim kawałku czarnym silikonem - rozsmarowujemy silikon ręką w gumowej rękawiczce niekoniecznie równo (1-2 mm) ale dokładnie cała wyznaczoną powierzchnię i posypujemy mieszanką dobrze przyciskając. Im bardziej nierówno to zrobimy i dokleimy różnych elementów tym naturalniej to będzie wyglądało i więcej miejsc będzie dla pojawiających się później mszaków. Przed kolejną ścianką stawiamy terrarium, aby luźna mieszanka odpadła od ścianki i wykorzystamy ją przy kolejnej (nie musimy czekać aż wyschnie bo trwa to ok 24 godzin (najlepiej wystawić na balkon bo mocno czuć octem) Po wyschnięciu na dno sypałem z reguły ok. 5 cm keramzytu dobrze wypłukanego w wodzie destylowanej (po płukaniu można w wodzie sprawdzić przewodnictwo aby upewnić się czy dobrze wypłukane - nie powinno przekraczać 100 mikroS/cm) Na tą warstwę kładłem siatkę aby odizolować keramzyt, bo ma on tylko służyć do odprowadzania wody i utrzymania wilgotności podłoża - pozwala to także w razie za wysokiego poziomy wody odciągnąć jej nadmiar wężykiem jak z akwarium - w tym celu dobrze na początku zainstalować w podłożu na stałe plastikową rurkę z otworami z której łatwo wodę będziemy ściągać (powinno to być mało widoczne lecz łatwo dostępne miejsce z boku terrarium, a rurka nie powinna zbytni wystawać na podłoże) kiedy podłoże zarośnie rurka stanie się niewidoczna. Jeżeli chcemy zamontować jakieś nawilżacze, fontanny itp to najlepszy moment, bo przewody możemy ukryć w dekoracji Musimy sprawdzić czy wszystkie doniczki są przepływowe (aby nie utopić roślin) nalewamy trochę wody zwłaszcza do doniczek w których nie ma prześwitu, jeżeli gdzieś woda stagnuje to musimy grubym drutem zrobić spore otwory. Sypiemy podłoże (mieszankę odpowiednią dla uprawianych roślin, najlepiej zasobną w prelit aby była dostatecznie przepuszczalna, wkładamy mokrą mając na uwadze że w miarę czasu będzie osiadać. Jest to odpowiedni moment aby wykonać jakieś półki dla roślin które potrzebują wyższej warstwy podłoża, najlepiej zaplanować je z boku lub tyłu pozostawiając z przodu niższą warstwę dla niskich i małych roślin, które nie będą zasłaniały roślin z tyłu. No i sadzimy rośliny - trzeba to rozplanować wg własnego uznania biorą jednak pod uwagę że: - u góry będzie zawsze najcieplej i najwięcej światła - u dołu będzie mniej światła i wilgotniej, zwłaszcza na te najpłytszej warstwie podłoża - w miarę rozwoju roślin u góry na dole będzie coraz ciemniej, więc może my u góry posadzić rośliny które będą rosły wolniej, a szybko rosnące krzyżówki sadźmy na dole będą rosły do góry ale nie zacieniały innych roślin - dla szybszego rozwoju warstwy mszystej możemy je zaszczepić z doniczek w których się one rozwinęły, szybciej zrobi się zielono Wiadomo na początku jest skromnie, ale jak mnie uczy doświadczenie szybko robi się jak w dżungli i później trzeba część gatunków usuwać bo jest za gęsto i niektóre rośliny są wypierane przez lepiej rosnące. Temat będę uszczegóławiał i opisywał kolejne paludaria jeżeli będzie taka konieczność. Życzę udanej zabawy z budowaniem własnego małego świata roślin owadożernych - Krzysiek Edytowane 6 Kwietnia 2014 przez dokkrb Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kropka Napisano 6 Kwietnia 2014 Share Napisano 6 Kwietnia 2014 Rewelacyjnie się Twoje dzieła i rośliny prezentują. Widać, że masz zmysł do tworzenia i rękę do roślin Takie posty-instrukcje są nieocenione, gdy ktoś (np. ja) nie ma pojęcia jak myśl - paludarium - przekuć z teorii w praktykę. Wielkie dzięki za pracę i czas włożone w stworzenie tematu. Osobiście będę czekać na wskazówki dotyczące budowy helkarium Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sphagnum Napisano 7 Kwietnia 2014 Share Napisano 7 Kwietnia 2014 Świetny post, dziękuję. Jakiego oświetlenia używałeś do tych paludariów? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 7 Kwietnia 2014 Share Napisano 7 Kwietnia 2014 Świetny temat. Miałem pytać już wcześniej - ale wyleciało mi z głowy. Wspominałeś, że w każdym są zastosowane zestawy świetlówek SYLVANIA GROLUX - 6 szt po 36W, czyli w sumie, to bardzo duża moc i oświetleniowa, ale również i grzewcza. Więc co z chłodzeniem Twoich paludariów - jakieś radiatory, wentylatory, czy inne sposoby? Czy po prostu świetlówki stoją na zewnątrz zbiorników (świecą przez szybę górną) i to wystarcza. Przy okazji - co to za stojaki - oprawki ? Pytam, bo gatunki dzbaneczników masz naprawdę różnorodne i widać, że im bardzo dobrze. A skoro już jesteśmy przy konstrukcji, to jakieś systemy zraszające instalujesz, czy wystarcza sam keramzyt? I w takim wypadku co z podlewaniem? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dokkrb Napisano 7 Kwietnia 2014 Autor Share Napisano 7 Kwietnia 2014 Jakiego oświetlenia używałeś do tych paludariów? Przy tych paludariach na początku, kiedy jeszcze trzymałem je w domu - miałem dwie lampy, HEILEA z 4 świetlówkami 39W SYLVANIA GROLUX i lampę AQUA NOVA LED 8 o długości 120cm i mocy 52W DC 12V, ale ledowa się nie sprawdziła (miałem mniejsze takie lampy przy innych zbiornikach i rośliny kiepsko rosły i nie wybarwiały się) Aktualnie pozostała lampa HEILEA 100 cm z 4 świetlówkami 39W SYLVANIA GROLUX oraz dodatkowo po jednej lampie na zbiornik HEILEA 60 cm z 2 świetlówkami 24W Lampy oczywiście grzeją się strasznie, ale są nad terrarium, pod nimi jest ruch powietrza, a dodatkowo wentylacja grawitacyjna w terrarium przez co ciepłe powietrze odprowadzane jest u góry - oczywiście zamieniłem przykrywę terrarium z siatką metalową na szybę, która jest trochę rozszczelniona. Oprawy to typowe lampy do akwariów roślinnych mogą stać na brzegach akwarium lub można je podwiesić. Zraszaczy nie montuję uważam że to zbyteczne, strasznie rośnie osprzęt który gdzieś trzeba upchnąć, wystarcza że dwa razy dziennie ręcznym spryskiwaczem opryskam rośliny i ścianki (rano i przed wyjściem z pracy), trochę przez weekend wysychają ścianki w dni upalne, ale wilgotność jest na poziomie 80%. Przy spryskiwaniu 2 x dziennie mam wilgotność ok. 90%. Dla celów bardziej dekoracyjnych zamontowałem wodospad z fogerem, ale tak szybko padają membrany że nie jest obecnie używany. Na początku rosły na dole heliamfory, ale jak rozwinęły się dzbaneczniki światła było zbyt mało i zrobiłem dla nich nowy zbiornik. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dokkrb Napisano 18 Kwietnia 2014 Autor Share Napisano 18 Kwietnia 2014 Drugie paludarium z kokosem Zastosowałem gotowe maty stosowane w terrariach z kieszonkami na rośliny. Przymocowałem je do szyb za pomocą kleju termotopliwego, aby z boków nie było widać niepotrzebnych elementów, szyby posmarowałem czarnym silikonem i przykleiłem do niego rozdrobniony kokos i torf. Korzenie podobnie jak w przypadku poprzedniego zbiornika umocowałem pianką montażową. Z pianki wykonane są również przegrody do wykonania kilku poziomów podłoża. Na dnie jest oczywiście keramzyt, oddzielony od właściwego podłoża gęstą siatką. Kokos stanowi lepsze podłoże dla wzrostu roślin, bo nie ogranicza wzrostu korzeni jak doniczki zastosowane w poprzednim zbiorniku, jest jednak wiele ograniczeń. Niestety roślin praktycznie nie można przesadzać, są bardzo silnie ukorzenione w ściankach kokosowych i grozi to uszkodzeniem ścianek jak i korzeni roślin. Maty kokosowe niestety miejscami też odchodzą od ścianek terrarium, zwłaszcza w miejscach nagrzewanych przez słońce. Stosowne byłoby zastosowanie plastikowego rusztu (jak do gołębników- grubej plastikowej kraty), który przymocowuje się pianką do terrarium, a dopiero do rusztu maty kokosowe. Pianka trzyma wszystko bardzo dobrze. Dno terrarium dość szybko opanowały mszaki, powoli zajmują również korzenie, aby uniemożliwić rozwoju zbyt dużych mchów zaszczepiłem trochę wątrobowców z doniczek w których wyrosły i w ten sposób mam bardzo niską zieloną matę budowaną przez wątrobowce i pływacze. Na dnie terrarium Na korzeniu i piance Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dokkrb Napisano 28 Kwietnia 2014 Autor Share Napisano 28 Kwietnia 2014 Witam zainteresowanych kontynuacją tematu. Największym błędem jaki mi się przydarzył, raczej jaki popełniłem, przy pierwszych paludariach to zastosowanie złych materiałów do podłoża - a mianowicie sprasowanego kokosa, który był z nawozami lub zasolony. Teraz nauczony boleśnie eliminacją ze swojej kolekcji najwrażliwszych heliamfor sprawdzam każdy użyty materiał począwszy od piasku, torfu czy nawet perlitu, a przede wszystkim trwała kontrola wody. Mam tą wygodę że wodę zdemineralizowaną mam z systemu rozprowadzonego po większości pomieszczeń, a bardzo wydajna stacja ze zbiornikiem ponad 300 litrów znajduje się w jednym z magazynów Jakość wody jest bardzo dobra, przewodnictwo poniżej 1 mikroS/cm, Jest ona nawet zbyt pozbawiona minerałów, ze zwykłej destylarki jest ok 7-10 mikroS/cm, podlewanie taką wodą bardzo szybko wypłukuje wszystkie jony z podłoża, co nie jest aż tak korzystne, dlatego bardzo często do wody do podlewania i zraszania roślin dodaję trochę humusowej wody (ok. 100 ml/1,5 l), którą odciągam z paludariów gdy jest za wysoki jej poziom (ma ona na ogół od 100-150 mikroS/cm). Dla porównania woda kranowa ma w Gdańsku na ogół powyżej 700 mikroS/cm, ale czasem jest ok. 500 jak wymienią wkłady z węgla akt. na świeże. Z mediów często stosowanych w uprawie roślin mięsożernych jest keramzyt, zwłaszcza do przygotowywania podłoży dla dzbaneczników, a ja również stosuję go jako pierwsza warstwa we wszystkich paludariach. Jest on jednak bardzo silnie zanieczyszczony, wpływa na to głównie sposób jego otrzymywania czyli wypalanie gliny - co przyczynia się do wysokiej zawartości soli mineralnych. Bardzo łatwo jednak ten zmineralizowany materiał usunąć przez kilkukrotne przepłukanie wodą zdemineralizowaną. Co się ma rozpuścić to się wtedy rozpuści i zostanie wypłukane, w innym przypadku pozostaje w terrarium. Ja dla ułatwienia płukania keramzyt umieszczam w siatkach z firanki, można zakupić takie siatki jak do prania skarpetek. Zalewam wodą na 24 godziny po czym wymieniam na nową wodę. Dla przykładu przewodnictwo w różnych frakcjach keramzytu: Po czterokrotnym przepłukaniu z blisko 1300 mikroS/cm spadło do poniżej 300: Oczywiście bardzo ważna jest jakość torfu, tutaj raczej w przypadku kwaśnego torfu sphagnowego nigdy aż tak dużego zmineralizowania nie ma, ale bardzo często przewodnictwo jest za wysokie, a na workach często podają że może być nawet do 500 mikroS/cm. Torf nie powinien być czarny, tylko brązowy i włóknisty czyli z widocznymi elementami roślin w strukturze. Już przewodnictwo wody w takim torfie powyżej 150 mikroS/cm wskazuje na zaawansowane procesy mineralizacji (rozkładu) torfu, co ogranicza jego zastosowanie dla większości roślin, efektem jego stosowania będzie bardzo szybkie pojawianie się na podłożu glonów i wykwitów soli, a rozwój korzeni roślin będzie ograniczony. Staram się używać torf, którego roztwór z wodą zdemineralizowaną ma przewodnictwo poniżej 50 mikroS/cm Piasek kwarcowy ze sklepów zoologicznych czy perlit po zalaniu wodą zdemineralizowaną mają na ogół przewodnictwo około kilkunastu mikroS/cm, więc mogą być używane bezpośrednio do podłoża bez płukania, ale żeby o tym zdecydować najlepiej niewielką ich ilość trzeba zawsze sprawdzić przez pomiar przewodnictwa czy TDS (całkowita zawartość soli), które jest wyliczane z przewodnictwa. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ampH Napisano 28 Kwietnia 2014 Share Napisano 28 Kwietnia 2014 Ten post definitywnie powinien zostać chociaż skopiowany do działu "Technika" i przyklejony. Zwłaszcza kwestia keramzytu i samego torfu, gdyby nie on to do moich korytek wrzuciłbym keramzyt bez większych zabiegów płukających... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1w0na Napisano 13 Maja 2014 Share Napisano 13 Maja 2014 Super wygląda! Mam w planach robić coś podobnego. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 14 Maja 2014 Share Napisano 14 Maja 2014 bardzo często do wody do podlewania i zraszania roślin dodaję trochę humusowej wody (ok. 100 ml/1,5 l) Mam obawy, że nie jest to najlepszy pomysł. Wykorzystanie wody odzyskanej z jednego terrarium do podlania innego to najprostszy sposób na rozprowadzenie szkodników w razie ewentualnej inwazji w jakimkolwiek paludarium. Jeśli w choć jednym zbiorniku zalęgnie się w podłożu jakiś groźniejszy pasożyt, to przelewając wodę do innych mamy gotową inwazję w całej kolekcji. Czasem pasożyty zdążą się nieźle rozleźć zanim zauważymy jakiekolwiek ich ślady bytowania, więc do tego czasu nieświadomie możemy roznieść ich jaja po wszystkich okolicznych roślinach. Nigdy nie wiadomo jakie świństwo i kiedy zalęgnie się w roślinach, a takie działanie może się okazać strzałem w kolano na dłuższą metę. Osobiście nie polecam. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serbia Napisano 14 Maja 2014 Share Napisano 14 Maja 2014 Super temat - jak mogłem go wcześniej przeoczyć? Kawał dobrej roboty i wielkie dzięki za szczegółowe opisywanie poszczególnych etapów, to naprawdę cenna wiedza. Myślę, że warto temat przykleić. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się