mrDIIL Napisano 30 Maja 2014 Share Napisano 30 Maja 2014 Właśnie dowiedziałem się czegoś co rozłożyło mój mózg na czynniki pierwsze. Otóż ugotowana kawa i przefiltrowana ma jakoś pozytywnie działać na dzbaneczniki, ale nie wiem jeszcze jak, zobaczyłem to na kanale Nepenthesis na YT. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krople_rosy Napisano 30 Maja 2014 Share Napisano 30 Maja 2014 (edytowane) Hej ! widziałem owy lub podobny filmik na YT. Prawdopodobnie to ten gdzie młody Amerykanin przygotowuję taką kawę dla swoich dzbanków.. On mógł sobie przy swojej szklarni pozwolić na eksperymenty i w zasadzie trafił w dziesiątkę. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, jednak wiem że kawa potrafi nieco zakwasić podłoże. Dodatkowo jej związki naturalne nie są tak inwazyjne jak chemikalia i nawozy sztuczne, przez co system korzeniowy może się w pełni zachować.. ba nawet dobrze się rozwijać. Nie mam zamiaru swoich dzbanków nawozić kawą jednak jest to całkiem niezłe pytanie. Edytowane 30 Maja 2014 przez spijając_nektar Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
comandos21 Napisano 30 Maja 2014 Share Napisano 30 Maja 2014 Ja zaś znalazłem na necie wypowiedź kogoś kto podlewa kawą i tam stwierdził, ze dzbaneczniki po jakimś czasie przestały kształtować dzbanki... po prostu miały tylko liście Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
you-know Napisano 30 Maja 2014 Share Napisano 30 Maja 2014 Nic dziwnego, skoro "najadły" się korzeniami to po co inwestować energię w wytwarzanie dzbanków. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krople_rosy Napisano 30 Maja 2014 Share Napisano 30 Maja 2014 (edytowane) http://www.youtube.com/watch?v=qkdBiG2CxxY Jakoś nie widzę by dzbanki uschły.. ani by cokolwiek złego by im się działo.. raczej wyglądają bardzo okazale i są w świetnej kondycji. Pomysł sam w sobie jest wart różnych opinii, toteż wstrzymuję się przed komentarzami czy dzbanki schną czy nie.. Tak przy okazji, napisałem że kawa, nie szkodzi korzeniom (na końcu filmiku pokazane jest że opłukuje co jakiś czas podłoże), a nie że zmusza roślinę do rozwoju korzeni kosztem dzbanków Edytowane 30 Maja 2014 przez spijając_nektar Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrDIIL Napisano 30 Maja 2014 Autor Share Napisano 30 Maja 2014 (edytowane) Pozwolę sobie na eksperyment, otóż będę podlewał swoje małe sadzonki i dam wam sprawozdanie P. S. To była kawa z ziaren czy w proszku? / obojętne? Przydałyby się informacje.... P. S. 2 ta metoda jest do sadzonek po podróży i w złym stanie P. S. 3 W okresie aklimatyzacji czasem i tak nie mają dzbanków... Edytowane 30 Maja 2014 przez mrDIIL Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blueb Napisano 30 Maja 2014 Share Napisano 30 Maja 2014 (edytowane) Z tego co widziałem, jako nawozu została użyta kawa mielona. Myślę jednak, że kawa rozpuszczalna również się nada, bo skład ma niemalże identyczny jak kawa mielona. Jeżeli zdecydujesz się na kawę rozpuszczalną, upewnij się, że to jest najzwyklejsza kawa bez dodatków. Edytowane 30 Maja 2014 przez blueb Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrazik Napisano 30 Maja 2014 Share Napisano 30 Maja 2014 Swego czasu była na ten temat dość żywa dyskusja na zagranicznych forach, jednak po czasie wygasła. Na dłuższą metę nikt tego nie stosuje, bo o ile jedni mieli dobre wyniki, inni nie zauważali żadnych zmian, a czasem nawet szkody. Spróbować można, choć uważam, że są lepsze metody "dokarmienia" roślin, niż brudzenie podłoża Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ampH Napisano 30 Maja 2014 Share Napisano 30 Maja 2014 Może tak odrobinę niezbyt na temat samych owadożerów, ale w przypadku zwykłych roślin ozdobnych zielonych nawożenie działa. Definbachia w pracy dostała już kilka porcji fusów - oczywiście fusy po kawie bez mleka i cukru. Powiem szczerze - wystrzeliła po prostu we wszystkie strony a i pędy ma dużo sztywniejsze i pewniejsze. Na razie w domu nie eksperymentowałem z niczym, ale mam paprotki, które są trochę liche i jakieś bliżej niezidentyfikowane zielone "drzewko", które dostało w kość od słońca, także spróbuję w nie władować trochę fusów. W ogóle sama ziemia trochę gorzej chłonie wodę, ale wygląda na bardziej żyzną i taką lepszej jakości, zero osadów, dosłownie jakby świeżą władować po przesadzaniu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 30 Maja 2014 Share Napisano 30 Maja 2014 Pomysł ciekawy, wypadałoby to zbadać. Jednak nie wiem czy ktoś na forum ma ku temu możliwości, gdyż wymagałoby to przynajmniej jednego gatunku/mieszańca, co do którego owa metoda odniosła pozytywny efekt i odnalezienie jednego, na którego nie miała wpływu, zgodnie z relacjami innych. Potem wymagałoby to próby kontrolnej dla każdego z tych dwóch. Czyli standardowa hodowla i dokarmianie owadami do dzbanków, oraz tego dożywiania kawą do podłoża. Każda z prób musiałaby mieć minimum 5 osobników porównywalnej kondycji startowej. Wszystkie musiałby być hodowane w identycznych warunkach. Na koniec powtórzeń powinno być no minimum 2, choć chyba 3 stanowi takie naukowe minimum. Tak przeprowadzony eksperyment z grubsza spełnia zasady właściwego eksperymentu. Po pierwsze na jeden gatunek, czy mieszańca może to nie mieć wpływu, na inny zadziała. Poza tym, każda roślina, o ile nie jest z in vitro, jest innym osobnikiem, który może jednak różnie zareagować na to samo, jeżeli efekty nie są spektakularne. Czy płeć dzbaneczników ma znaczenie? Już ten element zupełnie pomijam. Dlatego jak ktoś pokarmił jednego osobnika czy dwa z dwóch różnych gatunków i odniósł takie rezultaty, to zupełnie nic nie wnosi. Może być inspiracją dla kogoś z możliwościami lepszego zbadania tematu. Tym bardziej, że ktoś inny zastosuje zupełnie inną mieszankę na podłoże i choćby z tego powodu może nie mieć to wpływu na roślinę. Może przy samym podłożu, jakie stosował eksperymentator, taki dodatek pod postacią kawy był tym brakującym elementem dla pełni zadowolenia rośliny. Przy czym przy podłożu stosowanym przez kogoś innego, zmieniało to idealne warunki na mniej korzystne i efekt był odwrotny, lub żadny. Eksperymenty są SUPER, tylko żeby niosły za sobą jakąkolwiek użyteczną wiedzę, to musi być chociaż trochę tych osobników, na których się eksperymentuje. Dlatego jeżeli u mnie na jakieś 15 Cephalotusów wysadzonych na zewnątrz (w trzy różne warunki), zdechło 13, z czego, te co przeżyły, rosły na podłożu piaszczystym i lekko wilgotnym. Jeszcze jeden z tych osobników jest w stanie agonalnym = punktu życia na łodydze, a drugi stracił wszystko co nadziemne i dopiero puszcza nową rozetę spod ziemi. To zdecydowanie nie przemawia pozytywnie za mrozoodpornością Cephalotusa, a do tego zima była wybitnie łagodna. Jednak świadczy, że potencjał do przetrwania JEST! Gdyby umiejętnie i długotrwale z nasion uzyskanych z krzyżowego, zapylenia selekcjonować przez kilka, kilkanaście pokoleń, coraz to bardziej wytrzymałe osobniki, stopniowo obniżając temperaturę, można by dość do osobników w 100% mrozoodpornych. Na chwilę obecną w Polsce można to w dużej mierze wsadzić między bajki. (W dalszym ciągu eksperyment był dość odległy od minimum prawidłowego eksperymentu). Róbcie eksperymenty, róbcie! Tak można stworzyć ciekawą, użyteczną wiedzę. Tylko jak się do tego zabieracie, to chociaż weźcie jakąś reprezentatywną liczbę roślin. Z 10-15, tego samego gatunku i wielkości. Nie trzy, każda z innego gatunku/inny mieszaniec i do tego różnej wielkości, hodowane w różnych terrariach i innych podłożach. W przeciwnym razie szkoda waszego czasu, chyba że ma to być zabawa... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrDIIL Napisano 31 Maja 2014 Autor Share Napisano 31 Maja 2014 ampH No namówiłeś mnie Może stestuje na liczy, też lubi destylówkę Mam jeszcze papryki chilli (ok. 800000 pkt scovilla). Kawa raczej za mocnych szkód nie wywoła, o ile w ogóle. Może kawą da się zabić robaki Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam69691 Napisano 31 Maja 2014 Share Napisano 31 Maja 2014 (edytowane) Od 13 marca przeprowadzam eksperyment z kawą. Ilość kawy na 2 litry wody destylowanej to 2-3 łyżki stołowe. Kawa była zaparzona i odstawiona do ostygnięcia oraz przefiltrowana przez sitko. Kawa to była sypana. Jednego miesiąca podlałem cześć roślin i wyniki mnie zaskoczyły. Następnego miesiąca 13 kwietnia doszły do eksperymentu: reszta dzbaneczników , heliamphory, rosiczki , tłustosze , kapturnice, muchołówki i cephalotusy. Dzbaneczniki: Większe liście , większe dzbanki(pułapki), Szybszy wzrost. Dużo większe wydzielanie nektaru. Liście są bardziej zielone. Jak się dotyka roślinę ma się wrażenie jak by się całą poruszało. Największe zmiany obserwuje u dzbaneczników a u innych roślin prawdopodobnie szybszy wzrost. Jak czytałem na zagranicznych forach, trzeba uważać z aplikowaniem kawy. Najlepiej jak najmniej podlewać kawą i to jest najbardziej bezpieczne.Kawa musi bez cukru i bez jakikolwiek dodatków. Najlepiej zwykła kawa sypana(czarna) do stosowania. Również można stosować do innych roślin ale trzeba uważać ponieważ nie tylko rośliny szybciej rosną ale i też grzyby oraz inne formy życia. Zapomniałem dodać trzeba zaparzyć kawę w wodzie destylowanej Edytowane 31 Maja 2014 przez adam69691 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 31 Maja 2014 Share Napisano 31 Maja 2014 Dzbaneczniki: Większe liście , większe dzbanki(pułapki), Szybszy wzrost. Dużo większe wydzielanie nektaru. Liście są bardziej zielone. Jak się dotyka roślinę ma się wrażenie jak by się całą poruszało. To jeszcze poprosiłbym o kilka informacji jak, na ilu indywidualnych roślinach było to sprawdzane. Coś odnośnie ich standardowej hodowli. Bez zdjęć się chyba nie da obejść, one powiedzą wszystko. Wytłumacz mi proszę o co chodzi, z tym, że jakby cała roślina się poruszała po dotyku, bo to brzmi trochę jak science fiction... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B-52 Napisano 31 Maja 2014 Share Napisano 31 Maja 2014 Nie chciałbym skłamać ani wymyślać,ale moja matula podlewa kawą od ładnych paaaaru lat (może 10?) swoje rośliny oczywiście nie owadożerne. Zawsze były duże i ładne. Robiła tak bo ktoś jej tak kiedyś powoedział. Oczywiście nie robiła jakichś specjalnych wywarów tylko wylewała resztę niedopitej kawy do doniczki. Zawsze pije zwykła czarną bez dodatków. Jako,że mam dużo roślin to spróbuję poeskperymentować Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam69691 Napisano 31 Maja 2014 Share Napisano 31 Maja 2014 (edytowane) Już tłumaczę z tym jak by się cała poruszała. Po zastosowaniu kawy rośliny są bardziej sztywniejsze niż zwykle. Wszystkie dzbaneczniki są hodowane w warunkach parapetowych. Na ten moment temperatura od 18 do 30 stopni oraz wilgotność od 30% do 80%. Pierwszy zabieg został przeprowadzony na dzbanecznikach: Nepenthes X 'Hookeriana' (rafflesiana x ampullaria) (szybszy wzrost) (Dorosły okaz) Nepenthes X 'Rebecca Soper' (ramispina x ventricosa) (szybszy wzrost) (Bez dzbanków ponieważ był przesadzany, nowe zalążki się formują ) (Dorosły okaz) Nepenthes X 'Ventrata' (ventricosa x alata) (szybszy wzrost) (Bez dzbanków ponieważ był przesadzany, nowe zalążki się formują ) (Dorosły okaz) Nepenthes boschiana (szybszy wzrost) (Dorosły okaz) Nepenthes khasiana (większe pułapki), (szybszy wzrost) (Dorosły okaz) Nepenthes reinwardtiana (większe pułapki) , (szybszy wzrost) , (Dorosły okaz) Nepenthes ventricosa (Większe liście) , (szybszy wzrost) , (Bez dzbanków ponieważ był przesadzany, nowe zalążki się formują ) Najlepiej widać różnice w dzbankach N. reinwardtiana oraz N.khasiana( więcej nektaru również wydziela) , jeśli chodzi o liście to na N.hookeriana oraz N.ventricosa Drugi zabieg Nepenthes X 'Hookeriana' (rafflesiana x ampullaria) (szybszy wzrost) (4 sadzonki oraz 2 dorosłe okazy średniej wielkości) Nepenthes X 'Rebecca Soper' (ramispina x ventricosa) (szybszy wzrost) (2 sadzonki) Nepenthes X 'Ventrata' (ventricosa x alata) (szybszy wzrost) (sadzonka) Na efekty drugiego zabiegu prawdopodobnie trzeba jeszcze poczekać. Edytowane 31 Maja 2014 przez adam69691 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się