Skocz do zawartości

Muchołówkowa misa


Rekomendowane odpowiedzi

Zainspirowana wieloma przepięknymi zdjęciami oraz ciekawymi technikami hodowli roślin, w tym wątkami Cephalotusa, postanowiłam zrealizować marzenie o posiadaniu kompozycji w dużej donicy w kształcie misy.

 

Średnica misy ~40 cm

Średnica podstawki ~30 cm

Wysokość misy ~20 cm

 

Misę wykonałam na podstawie instrukcji Cephalotusa z TEGO wątku.

 

W podstawce wycięłam otwory, a całość okryłam wypłukaną w wodzie destylowanej ściereczką z nie-mam-pojęcia-czego (jakiś bardzo chłonny, szybko nasiąkający materiał, bardzo gęsty i dość gruby) tak, by końce przechodziły do przestrzeni pod podstawką. U dołu doniczki wywierciłam otworek który na razie zatkam, a w razie "potopu" otworzę.

 

post-6132-1401563574_thumb.jpg

post-6132-1401563594_thumb.jpg

post-6132-1401563605_thumb.jpg

 

Następnie napełniłam misę mieszaniną torfu (Athena) z grubym piaskiem. Z boku pozostawiłam otwór, w którym umieściłam małą doniczkę, by kontrolować poziom wody, a potem posadziłam rośliny. Do stworzenia kompozycji użyłam:

 

2x D. muscipula 'Red-green'

D. muscipula 'Typical'

D. muscipula 'Low giant'

D. muscipula 'Heterophylla'

D. muscipula nieznany klon (gratis od Carnisana.pl)

D. muscipula 'All red'

S. flava var. ornata

 

W bonusie w donicy znalazły się razem z powyższymi roślinami jakieś pływacze oraz dwa niezidentyfikowane gatunki rosiczek. Zobaczę co z nich wyrośnie :)

 

Część powierzchni pokryłam torfowcem i tymże zatkałam "wlew" z małej doniczki. Całość prezentuje się następująco - kotek dla skali :)

post-6132-1401563778_thumb.jpg

 

Trzymajcie kciuki, by ten eksperyment się powiódł!

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ale co to za eksperyment? :)

 

Dla mnie eksperyment, bo nigdy nie miałam tak dużego pojemnika z roślinami, w dodatku nie wiem, jak się sprawdzi ten sposób nawadniania. No i tysiąc jeden rzeczy, które mogą się nie udać...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale widać że kot ma ochotę pogrzebać co nieco łapą :rotfl:

 

Kotek ma do grzebania zupełnie inną misę :P A do obgryzania kawałek dalej stoi donica z niezmiernie apetyczną trawką :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już wygląda całkiem nieźle. Kibicuję. Planujesz z czasem dodać kolejne muchołówki czy raczej chcesz czekać aż te się rozrosną, podzielą? Przypuszczam, że w warunkach balkonowych, podczas upałów, torfowiec wyschnie na wiór, mam oczywiście nadzieję, że się mylę. (:

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już wygląda całkiem nieźle. Kibicuję. Planujesz z czasem dodać kolejne muchołówki czy raczej chcesz czekać aż te się rozrosną, podzielą? Przypuszczam, że w warunkach balkonowych, podczas upałów, torfowiec wyschnie na wiór, mam oczywiście nadzieję, że się mylę. (:

 

Mam w pojemniku na parapecie wysiane nasiona muchołówek (12 sztuk). Jeżeli wzejdą, to dołączą do koleżanek (po osiągnięciu jakichś sensownych rozmiarów, oczywiście) :) Poza tym oczywiście mam nadzieję, że roślinki będą się ochoczo dzieliły, zamierzam też pozwolić im kwitnąć w przyszłym sezonie i się rozsiać, dzięki czemu za kilka lat będę miała elegancką muchołówkową murawę. Na razie - strefa marzeń ;)

 

Co do mchu, to zobaczymy. Być może coś z tego wyjdzie...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Minął niecały miesiąc - to na razie niewiele, ale jak do tej pory roślinki mają się znakomicie :) Dwa największe okazy - 'Heterophylla' i 'Typical', postanowiły wypuścić pędy kwiatowe. Poczekam, aż podrosną i spróbuję zrobić z nich sadzonki. "Niespodzianka", którą dostałam jako gratis, zrobiła mi niespodziankę ;) i postanowiła się podzielić. Stosunkowo najsłabiej radzą sobie "red-greenopodobne" cosie z Obi - podzieliłam je na dwie i rosną teraz obok siebie. Stare liście są mocno powyciągane i blade, dopiero te przyrastające mają już zdrowy, zielony kolor i nie wyglądają tak rachitycznie. Ponadto mech faktycznie w większości obumarł, jednak nie cały - co bardziej pozagłębiane w torfie główki żyją i wygląda na to, że mają się dobrze. Trochę martwi mnie wygląd S. flavy - rośnie rozpaczliwie wolno, a dzban, który wypuściła w ciągu minionego miesiąca jest powykrzywiany i nie otworzył się do końca. Zwalam do na karb szoku (dwie muchołówki również wypuściły delikatnie zdeformowane pułapki).

 

Pąki:

10441922_10204306019276199_9144892006384399630_n.jpg

10378244_10204306019436203_2803451235297346521_n.jpg

Niespodzianka od "Niespodzianki":

10334275_10204306019396202_4040277028354728024_n.jpg

Mizerotki z Obi:

10390541_10204306020396227_1356428884848177624_n.jpg

Koślawa pułapka:

10444008_10204306020036218_8625304112807360062_n.jpg

Całość:

10491992_10204306020556231_7162922638665322130_n.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładne mini-mini torfowisko. Mnie się nie udało zrobić takiej michy z samymi rosiczkami, bo słonko tak spiekło torf, że młodziutkie rośliny padły w tej skorupie. Co do torfowca, nie przejmuj się, gdyż taki przypalony i martwy wygląda bardzo naturalnie. Miesiąc to mało czasu by wszystko się rozrosło, jednak w pełni kibicuję Twojej misie :D Niestety nie wiem co dolega Twojej kapturnicy, a sam również borykam się z wolnym rozwojem moich.. gdy je kupiłem rok temu były wielkie i okazałe, ale po zimowaniu i ścięciu kielichów, to co wyrosło jest owszem zdrowe i w dobrej kondycji, ale strasznie wolno rosnące i kielichów jak na lekarstwo. Wydaje mi się że może mieć na to wpływ zimowanie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dziś rano w misie zastałam regularne jezioro - pierwszy raz mogłam więc sprawdzić, czy zbiornik na wodę jest szczelny. I jest! Woda, którą zlałam do baniaka jest żółta, ale właściwie klarowna, na pewno nie ma w niej żadnych dużych cząstek. Gdybym miała paski lakmusowe, sprawdziłabym jej pH.

 

Zastanawiam się tym samym - po jakim czasie torf przepłukiwany regularnie przez wodę o bardzo niewielkiej zawartości składników mineralnych (destylka/miejska deszczówka) straci swoją kwasowość? Część kwasów humusowych jest łatwo rozpuszczalna w wodzie i raczej na zawsze w torfie nie pozostaną. Ponadto czy bezpieczne jest wystawianie roślin na deszcz? Oczywiście zwykle podlewam je wodą destylowaną, jednak ostatnio pogoda jest jaka jest i w sumie nie wiem, czy z "naturalnej polewaczki" korzystać.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jakimś czasie na pewno trzeba bd wymienić część torfu na świeży:)

Ja własnie looknąłem na działkę jak się mają moje kapturnice i rosiczki w mini torfowisku. Woda nie stoi więc dren działa sprawnie cieszy mnie to bardzo bo ulewa trwała dobre 4h i nadal pada... Torf jest gąbczasty i nie przesączony wodą-nie ma bajorka a tego się obawiałem :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Korzystając z sobotniego luzu - aktualizacja stanu misy. Torf ciągle opada - raz na jakiś czas dosypuję go po trochu. Zwykłe mchy rozwijają zarodnie i podbijają nowe terytoria. Torfowiec w większości obumarł, ale tam, gdzie jest częściowo schowany w wilgotnym torfie jest nadal zielony, a nawet puszcza nowe główki.

post-6132-1405170853_thumb.jpg

 

Flava, do tej pory rosnąca raczej leniwie wypuściła dwa nowe stożki wzrostu. Co nieco mnie martwi, to podłużne pęknięcia, które pojawiły się u podstawy dwóch najstarszych kapturów - wygląda to tak, jakby kłącze gwałtownie rosło w obwodzie.

 

post-6132-1405169680_thumb.jpg

 

Klon-zagadka od Carnisany znów nieco mnie zaskoczył. Wydawało mi się już, że określił się fenotypowo, wypuszczając mocno wybarwiające się pułapki o nieco trójkątnych ząbkach, umieszczone na krótkich, szerokich blaszkach. Niespodzianka - trzy rosnące kolejne liście idą wyraźnie w górę, blaszki są długie i wąskie.

 

post-6132-1405169854_thumb.jpg

 

Do misy trafiły w ostatnim tygodniu wszystkie siewki. Mimo obaw, wygląda na to, że maluchy świetnie się mają - jedynie dwie z jedenastu około miesięcznych siewek spowolniły wzrost, ale to te, które od początku rosły słabiej. Największe rozwijają już trzecią młodą pułapkę.

 

post-6132-1405170002_thumb.jpgpost-6132-1405170018_thumb.jpg

 

W międzyczasie ucięłam i zasadziłam dwa pędy kwiatowe. Jeden z nich powoli zamiera u góry, drugi ani myśli - mam wrażenie, że pączek jest z każdym dniem większy. Po cichu liczę na znany już na forum numer z kwitnieniem uciętego pędu ;)

 

post-6132-1405170284_thumb.jpg

 

Tradycyjnie rzut oka na całość:

 

post-6132-1405170573_thumb.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.