Arturr0 Napisano 15 Września 2014 Autor Share Napisano 15 Września 2014 ... ale ta twoja s.leucophylla x mitchelliana jakaś blada, moje mają czerwone żyłki... Faktycznie, ze to chyba dwie różne kapturnice. więc albo ktoś z nas dwóch ma źle oznaczoną, albo moja dopiero się prawidłowo wybarwi w przyszłym roku. Swoją kupowałem od pewnego forumowicza, co do prawidłowości oznaczenia mnie zapewnił. Jednak dostałem ją dość mocno sfatygowaną (podziobana przez ptaki) i te białe kielichy, które widać na zdjęciu są z ostatnich 2-3 tygodni, więc już tak raczej wyrosły przy jesiennym słońcu. Zobaczymy w przyszłym roku. No tak wygląda właśnie profesjonalnie wykonane torfowisko... Włożyłem w to torfowisko dużo pracy i serca i zrobiłem je najlepiej, jak umiałem wedle posiadanej wiedzy, wziąwszy pod uwagę dobre rady. Suma tych czynników powinna procentować i, jak widać, procentuje . Torfowisko cieszy oko i to nawet laików (sąsiedzi z działki, rodzina i znajomi), co i mnie bardzo cieszy. Przy okazji dziekuję Wam wszystkim za miłe słowa, bo to spora satysfakcja i dodatkowo - motywacja. Dzięki . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fly guy Napisano 16 Września 2014 Share Napisano 16 Września 2014 Pięknie rosną ale ta twoja s.leucophylla x mitchelliana jakaś blada, moje mają czerwone żyłki Patrz na moja: To ciekawe - moja S. leucophylla x mitchelliana wygląda dokładnie tak jak forumowicza Arturr0 i tak jak na tym zdjęciu: http://farm4.static.flickr.com/3510/396852...be5fcfbf5_b.jpg i lepiej się już nie wybarwia - nawet w pełnym słońcu. Nijak się to ma do tej krzyżówki oferowanej m.in. przez firmę Araflora. Jak przejrzy się zdjęcia tej krzyżówki, to widać, iż pułapki potrafią być dosyć zróżnicowane (nie wykluczam oczywiście złego oznaczenia roślin). Myślę, że to może być efekt tego, iż mamy tutaj dwukrotne krzyżowanie [(leucophylla x purpurea) x leucophylla] i może ono iść w obie strony - także [leucophylla x (leucophylla x purpurea)]. Jak wiemy, wyróżniamy kilka ssp S. pururea, a i S. leucophylla potrafią być zróżnicowane kolorystycznie. Jak dodamy do tego fakt, iż każdy może sam sobie takie krzyżówki porobić, to efekt końcowy może rzeczywiście być już bardzo zróżnicowany. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomason Napisano 16 Września 2014 Share Napisano 16 Września 2014 Arturr0, s.leucophylla x mitchelliana jest od Fly Guya, za pośrednictwem mnie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fly guy Napisano 16 Września 2014 Share Napisano 16 Września 2014 To wiele wyjaśnia A ja swoją mam z Nepenti. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
you-know Napisano 16 Września 2014 Share Napisano 16 Września 2014 Też mam tego mieszańca, i mój bardziej wygląda jak ten comandosa. więc może faktycznie wygląda zalezy od tego co było którym rodzicem. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
comandos21 Napisano 16 Września 2014 Share Napisano 16 Września 2014 Chłopaki z Carnisany powinni wiedzieć bo od nich ją mam i jest to mój ulubiony okaz Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 16 Września 2014 Share Napisano 16 Września 2014 Wiecie... w zasadzie, to każde nasionko to odrębna roślina i tak na prawdę przy krzyżowaniu takich roślin jak kapturnice, gdzie coś się krzyżuje z jednym z rodzicem wstecznie, to efekty mogą być bardzo zróżnicowane. Więc o ile wszystkie nasiona będą takiej samej krzyżówki, to fenotypowo mogą się mocno od siebie różnić jedna od drugiej. Pod tym względem kapturnice są bajerandzkie. Tam w zasadzie nie ma żadnych barier przed krzyżowaniem. Wszystko ze wszystkim można krzyżować i to wielokrotnie, w nieskończoność. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 29 Października 2014 Autor Share Napisano 29 Października 2014 Dzisiaj rano tak sie złożyło, że musiałem zajrzeć na działkę. Jako, ze przymroziło, to torfowisko i okolica były jeszcze pokryte warstwą szronu. Tak to wyglądało już w promykach wstającego słońca: Szron był na wszystkich roślinach i całym torfowcu. Wszystkie rosiczki już w głębokich turionach, nitki liści filiformisów juz całe sczerniałe, pędy kwiatowe również (nie zdążyły wykształcić nasion). U rotundifolii to samo. A kaptury w szronie całkiem ładne. Kilka fotek: S. x Chelsoni: S. purpurea: S. x 'Scarlet Belle Darlingtonia: I tak się zastanawiam, czy obcinać kapturnicom wysokim liście na zimę, czy nie... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 29 Października 2014 Share Napisano 29 Października 2014 Ja obcinam kapturnicom liście na wiosnę, jak zobaczę, że już zaczynają rosnąć nowe. Nie wiem po c pozbawiać ich baterii słonecznych... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krople_rosy Napisano 29 Października 2014 Share Napisano 29 Października 2014 (edytowane) Hej! Nie mam - co prawda - torfowiska, jednak po poprzednim zimowaniu, zciąłem wszystkie kaptury do gołej ziemi i zrobiłem to bardzo wczesną wiosną - po wyciągnięciu ich z piwnicy. Wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem. Więc puki co, zostaw - niech czerpie maksimum ze słońca a w zimie, śnieg nie będzie leżał na samych stożkach wzrostu, tylko może mieć minimalną izolacje starych kapturów - na pewno izolacje przed wiatrem. Edytowane 29 Października 2014 przez spijając_nektar Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NepenthesPL Napisano 3 Marca 2015 Share Napisano 3 Marca 2015 A może jakaś aktualizacja tematu? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 6 Marca 2015 Autor Share Napisano 6 Marca 2015 (edytowane) Hmm... co cu aktualizować, rośliny śpią. Zaglądam do nich dość często i wydaje mi się, że powinno wszystko przeżyć. Były (przez słabą zimę) i nadal są jednak pewne problemy - mianowicie nagminne tej zimy zjawisko "wysadzania roślin". Nawet duże kapturnice mają wyraźnie pouszkadzane systemy korzeniowe poprzez ciągłe "pracowanie" wierzchniej warstwy torfu. Mniejsze kapturnice i częśc muchołówek zostały wręcz całkowicie wysadzone z podłoża (leżały na boku z całym korzeniem na wierzchu) i musiałem je z powrotem wtykać, jak torf rozmarzał. Z pewnością im to nie służy, ale coś nie mam pomysłu, jak wyeliminować to zjawisko. Na wiosnę będę zmuszony część roślin delikatnie podkopać i powsadzać głębiej. Nie jest mi to na rękę, bo jesienią wysypałem sporo nasion różnych rosiczek w róznych miejscach i pewnie mi dużo przez to wiosenne grzebanie w torfie nie powschodzi, ale nie mam wyjścia... Zamieszczam kilka fotek z okresu styczeń-luty: Edytowane 6 Marca 2015 przez Arturr0 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukash Napisano 6 Marca 2015 Share Napisano 6 Marca 2015 Teraz będzie mnóstwo słońca i ciepła to pewnie w oczach ładnie będą rosły! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NepenthesPL Napisano 24 Kwietnia 2015 Share Napisano 24 Kwietnia 2015 (edytowane) Hej ! I jak tam? Wiosna w pełni! Kwitnie tam coś? Edytowane 24 Kwietnia 2015 przez NepenthesPL Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturr0 Napisano 24 Kwietnia 2015 Autor Share Napisano 24 Kwietnia 2015 Akurat jestem za granicą. Zjeżdżam we wtorek, to zobaczę. Przed wyjazdem widziałem, że jedna flava wypuszcza pęd kwiatowy, ale był maleńki. Ponadto są straty w roślinach, ale temat ogarnę, jak wrócę. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się